Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Multiplikatory - pytanie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
16 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 03 lipiec 2006 - 03:20

Testujac moja Daiwke Millionaire CV-Z 253LA zauwazylem ze przy wyrzucie przynety wodzik prze ktory przechodzi pleciuga jest w nieruchomej pozycji . Przy zwijaniu pleciugi wodzik chodzi po osce i uklada rowniutko pleciuge na szpuli . Moje pytanie brzmi ;
dlaczego przy wyrzucie wodzik nie pracuje ?
czy wszystkie niskie profilki tak maja ?
Moja Daiwka to nie jest niskiprofil tylko round ale waski bo 250 . To samo spostrzeglem juz wczesniej w Presidencie Pflugera . Zjawisko nieruchomego wodzika niestety tlumi wyrzut .
W Catalach 401 Shimano , ktore mam juz dluzszy czas , jak wyrzuce przynete to wodzik pracuje i ta przyneta leci bez problemu . .... Mifek ? ratuj Bracie ...oswiec moja duszyczke :mellow:

#2 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 03 lipiec 2006 - 08:15

tak, wszystkie wodzu :D

#3 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 03 lipiec 2006 - 08:21

Cześć,
Tak jak Pitt powiedział zjawisko odłączania wodzika podczas wyrzutu jest całkiem normalne w przypadku kołowrotków niskoprofilowych oraz niektórych (droższych) okrągłych. W żadnym wypadku nie powinno to wpływać na odległość rzutu, tym bardziej, że Jurku Ty rzucasz klockami powyżej 20g (chyba, że się mylę). Oczywiście w okrągłych kołowrotkach, gdzie wodzik jest blisko szpulki, jest ryzyko pogorszenia jakości rzutu ale w skrajnych jego położeniach. Jednak mimo to zjawisko to nie powinno Ciebie dotyczyć.

Pozdrawiam
Remek

#4 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 03 lipiec 2006 - 13:53

JURI i co ja Ci tu jeszcze moge powiedziec :mellow: z moich obesrawcji wyhcodzi, że:
1. wszystkie - lub niemal wszystkie, niskie profile maja odcinany wodzik w trakcie rzutu
2. w tymi roundami to sie tak do konca nie zgodze. Moim zdaniem blokada wodzika przy rzucie wystepuje nie w droższych modelach, a w tych z węższą szpulą. Z zabawek któe miałem to chyba tak gdzieś do ok calcutty 200 wystepuje to zjawisko - ni ewiem czy 250 ma juz nieodcinany czy .....



#5 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 03 lipiec 2006 - 14:54

Witaj jerry hzs@
Jest tak jak napisali ci koledzy. Jednak w twoim kolowrotku jest jeszcze jeden fajny knyf, ktory wystepuje tylko w niekturych najlepszych modelach multiplikatorow. Chodzi o to, ze w modelach o nieruchomym wodziku podczas rzutu ten wodzik jest nieruchomy rowniez podczas oddawania plecionki na hamulcu. Natomiast u Ciebie wodzik chodzi! I to jest wspaniałe. Przy odjezdzie duzej ryby na hamulcu wodzik podaza za plecionka co nie obciaza mechanizmu, a podczas nawijania pozwala ponownie rowno nawinac plecionke.
pozdrowienia z Polski

#6 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 03 lipiec 2006 - 17:21

Dziekuje za odpowiedzi :D jednym slowem skoro waska szpulka to nie ma potrzeby takiego rozwiazania przy wyrzucie . Pytalem o to zjawisko bo pewien fakt byl szczegolnie nie pokojacy inzynieryjnie ...a mianowicie ; nastepowal czasami moment ze wodzik byl w skrajnym polozeniu po prawej stronie szpuli a pleciuga miala nawoj po lewej stronie szpuli ...i to zalamanie jednak tlumi wyrzut choc na te krotka chwile . Fakt ze najmniejszymi przynetami jakimi zdazalo mi sie rzucac z kija jerkowego byl Hornet 6 i Mepsik 3 wirowka , ale to skrajne przypadki -nie ma rzeczy nie mozliwych . Musze tu jeszcze podkreslic ze ten wodzik przy moich 401 jak pracuje przy wyrzucie to powstaje taka mgielka wody , bo pleciuga juz mokra , powstaje czasami tecza i ...to jest poezja moje dzieci :mellow:

#7 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 03 lipiec 2006 - 17:33

Jureczku,
A jakiej to plecioneczki używasz? Chodzi oczywiście o lbs'y.

Pozdrawiam
Remek

#8 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 03 lipiec 2006 - 17:37

Hi , hi , hi ...zapomnialem napisac ze nie schodze ponizej 40lbs . Pomyslalem Remku o tym samym im cieniej tym latwiejszy wyrzut :mellow:

#9 OFFLINE   Salmo_Salar

Salmo_Salar

    FlyFisher

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1227 postów
  • LokalizacjaBp

Napisano 03 lipiec 2006 - 19:24

nastepowal czasami moment ze wodzik byl w skrajnym polozeniu po prawej stronie szpuli a pleciuga miala nawoj po lewej stronie szpuli ...

Może się mylę, ale pierwsze nawoje żyłki/plecionki przed wyrzutem znajdują się zawsze na wprost wodzika. Ten kawałek żyłki wystarczy by rozpędzić szpulę i nie wadzi przy pierwszym zrywie. Potem to szpulka się obraca, przynęta wybiera linkę i jest ok. I nie ma znaczenia czy wodzik stojący czy pływający B)

Pozdr.
Salmo

#10 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 03 lipiec 2006 - 19:39

No to Jureczku jeśli hornecik 6cm musi cągnąć linę 40 lb no to ma co robić :mellow:

Pozdrawiam
Remek

#11 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 03 lipiec 2006 - 21:00

Remku@, masz rację z tym ciągnięciem. Ja ostatnio byłem na rybach z jednym z naszych nowych kolegów i byłem zaskoczony średnicą jego plecionki. On mnie jednak uspokoił. Powiedział, żebym się nie denerwował bo na innym forum powiedzieli mu, że używa za ciękiej plecionki. Bez komentarza.
Podsumumowując jest moda na grube plecionki. Nie tylko w Stanach. Ciekawi mnie tylko jak to wytrzymują te kołowrotki?

pozdrawiam

#12 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 03 lipiec 2006 - 21:04

@ Thymallus

kogo masz na mysli??

#13 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 03 lipiec 2006 - 21:06

Remku :unsure: to sa dwa najskrawsze przypadki i bardzo zadkie . Wiesz ze Perch-12 i Slider-12 to moje podstawowe farciarze :mellow: . wlasnie przed chwila wrocilem z malych testow z nad wody . Wlasnie jak zalozylem 3 Mepsa to od razu broda , rozplatalem ja na miejscu . Wracajac do domu wstapilem do takiego sklepiku wedkarskiego o ktorym czesto slyszalem a nigdy nie bylem . Lee's Bait Tackle ...tak sie nazywa , juz w progu zdziwienie bo w TV widze Pepe jak reklamuje Salmiaki . Zapytalem pana Lee czy to program na zywo , okazalo sie ze to dvd - reklamowka Salmo . Mial ich kilka i dal mi za free . Z tego co zdazylem zobaczyc powierzchownie to jest reklama Horneta i ogolne wypowiedzi testerow . Mila niespodzianka dla oka :mellow:

#14 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 03 lipiec 2006 - 21:10

Taki jeden sympatyczny człowiek Jurku. Nie uważam, że trzeba się wywnętrzniać na otwartym forum, dlatego ci nie powiem.

pozdrawiam

#15 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 03 lipiec 2006 - 21:27

Drogi Jurku,
Slider 12 pociągnie nawet 100lb :D żarty, żartami ale Joe Butcher podaje w swoim najnowszym filmie, że właśnie takiej plecionki używa. Jako powód podaje, że nie musi używać przyponów. Oczywiście gościu łowi muskie.

Jureczku, z tym meppsem 3 to myślę, że to wcale nie wina kołowrotka tylko wędki, ktorej użyłeś. Po prostu próbujesz rzucić tą samą wędką zarówno slidera 12 jak i mepps'a. Ładowanie się takiej wędki przy małej błystce jest minimalne więc zamiast rzucać przynętę z wędki rzucasz ją z kołowrotka. Zatem prędkość, którą nadajesz przynęcie jest na tyle niepoprawna, że żaden system hamowania nie może sobie z tym poradzić. Popraw mnie proszę jeśli się mylę.

I jeszcze dywagacje na temat linki. Ostatnio założyłem żyłeczkę 0,18 do scorpiona 1001 i okazało się, że to nie był dobry wybór. Tutaj też pojawiła się pewna niedoskonałość tej konstrukcji. Okazało się, że luźne zwoje żyłki wchodziły między korpus a szpulkę. W przypadku kołowrotków wyższej klasy nie miałem tych problemów. Oczywiście to ŻADEN problem bowiem scorpionem i tak łowię żyłkami 0,2 - 0,22 i uważam, że to idealny przekrój. Tak wogóle to tylko szczupaki łowię na plecionki inne ryby tylko na żyłkę. W przypadku castingu pełnię finezji, moim zdaniem, osiąga się właśnie łowiąc na dobrej jakości żyłki. Zestaw staje się bardziej finezyjny, przyjemniejszy.

Pozdrawiam
Remek

#16 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 04 lipiec 2006 - 04:54

Remku ja mysle ze to glownie moja wina a nie multika czy plecionki . Po prostu wirowka z chwostem to bardzo niewdzieczna przyneta dla multika , taka wirowka w pewnym momencie lotu zawiesza sie w powietrzu i juz broda sie robi , chyba ze kciuk to wylapie i wychamuje . A wiec jak juz sie ustawi chamulce na Slidery 10 czy 12 to trzeba sobie dac spokoj z malymi wirowkami ...albo ..albo ..., mnie po prostu czasami diabel kusi B)

#17 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 04 lipiec 2006 - 08:23

Jureczku, rzeczywiście blaszka to temat trudny nie zaprzeczę. Dlatego też najbardziej lubię łowić na te, które naturalnie się dociążają - czyli z duuuużym chwostem. Taką blaszką można na prawdę daleko rzucić. Podczas wyjazdu do Szwecji coś mnie strzeliło i postanowiłem łowić na blaszkę, którą dostałem w prezencie od Guzu (bardzo dziękuję! wymiana dla mnie była bardzo korzystna). Blaszka ta miała sporych rozmiarów chwost. Jego zamoczenie to oczywiście kolejne gramy przynęty. Podczas rzutu trzeba sobie jedynie wyrobic odpowiedni nawyk. Mianowicie wyciągasz blaszkę z wody i od razu wykonujesz wymach - bez zbędnych ceregieli - jak automat. Oczywiście woda spadnie z blaszki i poleci bez niej ale w najważniejszym momencie te kilka gram dociąży blank wedziska i ładowanie wędki będzie troszkę głębsze. Ważne jest by robić to bardzo płynnie.

Jurku, na swojej wyprawie dojdziesz do wprawy. Potrzeba Ci solidnego treningu i zobaczysz ... nie wspomnisz nawet o jakiejś brodzie. Różnica między jerkiem a blaszką jest ogromna, tak więc brody mogą się pojawiać. Ponadto przy rzucie sliderem nie ma problemów. Masa tej przynęty jest tak duża, że wszelkie błędy, które robimy podczas wyrzutu są niedostrzegalne. Można nim rzucić nawet rzutem spinningowym (brak fazowości - czyli przynęta dyndająca za plecami i wyrzut; brakuje pierwszej fazy wymachu do tyłu).

Pozdrawiam
Remek





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych