Napisano 10 styczeń 2017 - 20:05
Panowie widzę że temat lekko ucieka w innym kierunku, ale to może i dobrze, że w debacie pojawiają się różne wątki. Co do pana ,,wąsika,, i klenia w takiej odległości od wody to może przemilczę, dobrze tylko że nie wsiadł w autobus i nie pojechał pokazać na osiedlu co złowił, później przecież i tak napiszą że ryba trafia do wody w cudownej kondycji.... gość czuje się usprawiedliwiony.... Co do regulaminu itp. Chyba wszyscy wiemy że kolega Ciastoń zawsze wie najlepiej, a ryba może nawet wrócić do wody panierowana, ważne że jemu się zgadzają zapisy regulaminowe, pomylony człowiek, krótko i na temat. Tyle co do jego osoby. Idąc dalej tym torem, jak ja widzę te zawody okręgowe itp. 40 stopni, ryba wytłamszona łapskami, wywalana do wody jak stary kalosz, jakieś natlenianie? To patologia tarnowskiego okręgu. Szkoda słów. Będziemyvorganiozwać zawody, towarzyskie, tam nie będzie potrzeby kłamać bo zawody będą TOWARZYSKIE, to będzie spotkanie koleżeńskie o czapkę gruszek. Klimat będzie się liczył a jak ktoś wygra to pogratuluję, pamiętajmy, to nasze wędkarstwo to ma być w końcu przyjemność i odpoczynek, no chyba że ja to taki dewiant tylko jestem i tak to widzę. Pozdrawiam wszystkich, dobranoc.