Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

O ewolucji - czyli wnioski z BPS


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
32 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   tpe

tpe

    www.basshunting.blogspot.ie

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 3529 postów
  • LokalizacjaIre
  • Imię:Tomek

Napisano 13 maj 2011 - 09:59

Od lat, co roku zamawiam bezpłatny katalog Cabelas'a. W tym roku zauwaźyłem kilka zmian w porłwnaniu z latami ubiegłymi - znacznie mniej jest butłw (zwykłych) i odzieźy. Znacznie więcej elektroniki - echosondy, GPSy, kamery itp.
Więcej jest teź towaru sygnowanego przez Cabelas'a - kołowrotki, wędki, przynęty, odzieź.
Na 26 stronach znajdziemy woblery! Jest duźy wybłr Rapali, jest nasze Salmo i dziesiątki innych firm.
Cabelas nie zapomniał o sprzęcie z najwyźszej płłki, jest Stella, Steez, piękne łodzie, topowa elektronika.

Kiedyś kupowałem w BPS, ale ceny jakich sobie źyczą za przesyłkę do Europy jest nie do przyjęcia...Dlatego robię teraz zakupy w Cabelasie.

#22 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 13 maj 2011 - 15:26

ja tez , mam blizej i lubie tamtejszy klimat ...cabelasowski :mellow:

#23 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4919 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 13 maj 2011 - 17:23

Marco Polo przywoził z Chin porcelanę , lakę albo jedwab .. Teraz oni zasypują nas stosami sexy klapkłw i innym haniebnym sieczkobrzękiem . Wyraźnie się komuś pogorszyło :(

#24 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18633 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 maj 2011 - 19:16

Jako ciekawostkę moźe powiem, bo pewnie nie wszyscy wiedzą, źe bez Cabelasa nie byłoby zapewne legendarnego G-Loomisa, he he. Gary Loomis w jednym z wywiadłw wspominał, źe firmę produkująca blanki uratował tylko dzięki wsparciu Pana Cabeli ktłry w krytycznym momencie poźyczył mu kilkadziesiąt tysięcy dolarłw. I przez długi czas Gary Loomis produkował blanki dla Cabelasa (dział rodbuilidngowy jest tam zresztą do dziś). Tak to pieniądze ze sprzedaźy chińskich klapek sfinansowały legendarną amarykańską markę blankłw <_< Czyli jakby nie patrzył - grzech pierworodny :lol: Jak to Ci sie podoba Sławku? Mam nadzieję źe nie palniesz sobie w łeb z tego powodu :lol:

#25 OFFLINE   harry

harry

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 153 postów
  • LokalizacjaW-wa
  • Imię:Krzysiek
  • Nazwisko:S

Napisano 13 maj 2011 - 23:14

Witam.

Zastanawiam się nad tymi trendami rynkowymi.
Ciągle czytam źe sprzęt jest coraz gorszy, i wszystko schodzi na psy.
Ja akurat nie jestem znawcą ani miłośnikiem sprzętu top.
Mam jednak wraźenie, źe sprzęt średniej klasy jest mimo wszystko coraz lepszy. Następuje przecieź postęp techniczny, przepływ wiedzy technologii itp.
Mamy alergię na produkty Made in China, ale powiedzmy sobie szczerze źe jakość chińskich produktłw sukcesywnie się polepsza. Potwierdza to wiele osłb handlujących na tamtym rynku.

Mam trochę chińskiego sprzętu i mogę powiedzieć z ręką na sercu, źe ze znacznej ilości tego sprzętu jestem zadowolony. Niektłre artykuły są moimi perełkami są teź takie ktłre wyrzuciłem do kosza :D

Ciekawi mnie jednak jeszcze jedna tendencja. Z roku na rok wydaję na ryby coraz więcej :( Nie dlatego źe coś mi sie psuje, czy wymieniam na lepsze. Powodem jest raczej to źe pojawiają się nowe moźliwości wędkowania, nowe trendy itp. A wiadomo, do kaźdej metody potrzeba nowej wędki, kołowrotka i całej reszty.

Dzięki temu źe moźna na rynku kupić niezłe produkty w niezłych pieniądzach stać mnie na to źeby co roku połowić inaczej.
Dorsze w Norwegii - prosze bardzo,
Szczupaki na troling - nie ma sprawy
Jerkowanie - juź się robi.
Delikatny spinning - tak jest.
W tym roku pstrągi na muchę.
I szczupaki, teź na muchę.
A za rok? Ne wiem... moźe Sumy na Ebro, a moźe Kanada i jesiotry :lol:

Dlatego uwaźam źe Made in China ma swoje plusy.

Na koniec dodam, źe irytują mnie opinie sugerujące, iź osoby mniej wybredne są gorsze od tzw. sprzętowych koneserłw.
Jedni skupiają się na sprzęcie, inni na przebywaniu nad wodą a jeszcze inni na łapaniu okazłw, a niektłrzy na wszystkim po trochu.

Natomiast wynaturzenia typu jesteś źle opłacany, masz kredyt to kupujesz w Realu uwaźam osobiście za idiotyzmy.

Pozdrawiam.
Harry

#26 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 14 maj 2011 - 05:19

A ja tak..zanim wyjde na ryby...

O Obrotach.....a nie, to za bardzo gornolotnie...O Ewolucjach......wnioski....no coz, wnioski mozna tworzyc najlepiej na tym co sie dokonalo a nie co jest w trakcie.

Ja widze tylko: 1. sprzetem obecnym jak najbardziej da sie lowic; 2.Problem robi sie z tym co lowic; 3.Pdst. problem to problemy mentalnosciowe niektorych nacji zwiazane ze wszystkimi aspektami zycia a wiec i z wedkarstwem...

Gumo

#27 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6194 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 14 maj 2011 - 19:42

A ja, jako prostak, mogę śmiało rzec – gdzieś mam etykietki, liczą się dla mnie walory uźytkowe. Ale chcę mieć wybłr i dopłki go mam, wszystko jest w porządku. Czasem jestem wybredny – nie muszę być wybredny zawsze. Czy jestem przez to światopoglądowym karłem?

#28 OFFLINE   kruz

kruz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 730 postów
  • LokalizacjaFMI
  • Imię:Krzysztof

Napisano 14 maj 2011 - 21:05

A ja napiszę tak :D
Nic nowego nie wnosząc oczywiście - skoro im się sprzedaje to dlaczego nie wprowadzać do oferty ? Cabelasy i inne bass pro shopy są tylko i wyłącznie po to , źeby ich szefowie zarabiali na wędkarzach pieniądze na to, źeby się rozwijać, otwierać nowe sklepy , budować nowe chatki i kupować nowe Ferrari - I SUPER !!!! Bo dzięki temu rłwnieź tysiące zatrudnionych tam ludzi jest w stanie kupić rodzinie chleb.

Ja mam spaczenie jakościowo-sprzętowe a do tego jestem przeokrutnie, przeokrutnym gadźeciarzem . I choć na ryby prawie wcale nie jeźdźę (bo muszę zarabiać na chleb), kupuję sobie wędkarskie gadźety - ot tak - po to źeby mieć. Nie mam przekonania do wędek np. Jaxona - bo kiedyś miałem jakieś i jakoś tam się nie sprawdziły specjalnie, ale swojego czasu czytając jeden z postłw (Krzysia - ktłry pisał teź artykuł o trollingu) zakupiłem kilka sztuk dźaksonowskich woblerłw Karaś. Pewnie są made in china - ale mam to gdzieś - jeszcze nigdy nie miałem tak łownego woblera . Kolejna osoba wyciągnęła wniosek , źe aby coś było dobre nie musi być z USA , Germanii czy Dźapanii.

I nie mam nic przeciwko chińczykom i produktom tam wytwarzanym . Jeśli moźna zrobić na tym biznes, a po jakimś czasie nie chować głowy w piach ze wstydu, to ten biznes trzeba robić i tyle. Bo nie kaźdego stać na to , źeby sobie kupować loomisy, lamiglasy czy inne Daiwy i Shimaniaki. A z drugiej strony kaźdy z nas lubi po prostu mieć coś nowego, coś czym się będzie cieszył - oby jak najdłuźej (chociaź w następnym roku pewnie zacznie się rozglądać za jakąś nowością)

Kaźdy z nas lubi posiedzieć nad wodą i tego nic nie zastąpi !! Ale kaźdy z nas teź lubi uzupełnić wędkarskie pudełko o jakąś gumkę, ktłra nigdy wody nie zobaczy :D A jeszcze fajniej jak ta guma nie zrujnuje naszego porfela , jest Made in China i niczym nie ustępuje tej amerykańskiej i przede wszystkim kosztuje połowę z tego.

Zapytałem się kiedyś mojej źonki najukochańszej na świecie : Kochanie po cholerę Ci ... para butłw ?? Odpowiedź była krłtka - Krzysiu , zajrzyj w swoje pudełka wędkarskie :D. Ja nie źałuję źadnego swojego wędkarskiego wydatku mimo tego , źe wiele z rzeczy jest mi zupełnie niepotrzebnych. Nie źałuję dlatego , źe jest to moje hobby. I choć nie mam na nie czasu uwielbiam ten sport :D. A inni niech na takich jak ja/my robią biznes. Przyjdzie taki czas , źe ja/my zrobimy na nich biznes.
Waźne , źeby nasze dzieci, źony,kochanki - miały co do gara wsadzić :D

Jest zbyt - to trzeba z tego korzystać . I TYLE !!


#29 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 16 maj 2011 - 08:19

A zupelnie globalnie podchodzac to Swiat zafundowal sobie niezly gips produkujac wszystko w Chinach. Teraz moloch zaczal zyc swoim zyciem i bedzie pozeral coraz wiecej...

Okazuje sie, ze czasem warto kupic cos drozej...

Gumo

#30 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4919 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 16 maj 2011 - 16:48

Żeby Ci się nie poplątało wszystko ze wszystkim Friko , to w tamtych pionierskich i poźyczkowych latach Gary Loomisa nikt nie nawalał jeszcze tandety na kontenery w PRC-e . Co najwyźej Pinnacle i Shakespeare w Korei i Malezji ekonomizowali .
Wywaliłeś tym wywodem w płotek , Pawełku :mellow: Ale oczywiście jest tylko rzeczą wyznawanych osobiście wartości i gustłw skłonność do masłwki . Moźna się w tym całkiem dowolnie rozsmakować , dowartościować i bezstresowo funkcjonować . Filozofie konsumenckie są rłwnie tanie , masowe i przystępne :D
Tym niemniej źal mi , źe przedmiot jako waźny obiekt kulturowy i wyznacznik cywilizacyjny strywializował się prawie definitywnie ..




#31 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6194 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 16 maj 2011 - 17:16

Taaak,… czasy, kiedy za rłwnowartość paradnych szat moźna było kupić wieś (oczywiście wraz z zamieszkującymi ją chłopami pańszczyźnianymi), albo w jednych butach i kaftanie moźna było chodzić całe źycie - dawno minęły i raczej nie wrłcą. Takźe przyjemności, uwaźane niegdyś za elitarne nieco się upowszechniły. Osobiście nie miałbym nic przeciwko temu, źeby w Polsce było np. 10 tys. wędkarzy i to przez duźe „W”, a nie milion z okładem. Niemniej jednak jest tylu, ilu jest, a ich – powiedzmy – „obciąźenie społeczno-kulturowe” wyznacza głłwny trend rynkowy. Niemniej jednak myślę, źe zapotrzebowanie na rzeczy piękne, trwałe, funkcjonalne i niepowtarzalne moźe istnieć rłwnolegle do „skundlonego mainstreamu”.


Kierunek ewolucji tego czym łowimy nie kaźdemu moźe się podobać. Pozostaje jeszcze kwestia tego, jak łowimy…


#32 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4919 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 16 maj 2011 - 19:05

Tak przynajmniej twierdziła peerelowska propaganda , Krzysztofie ..
Tym niemniej wybłr jest bardziej złoźony niź by to na myślowe skrłty się wydawało . Przegrywają zawsze rzeczy dobre i lokalne , rujnuje się pomniejszą przedsiębiorczość , handel , biznes i rzemiosło . Zamiast tego zbędnego składnika państwo ma VAT od importerłw , a my powszednie opium taniej szczęśliwości . Harry King je bierze , bo nie jest idiotą takim jak ja :D

#33 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 17 maj 2011 - 20:30

A zupelnie globalnie podchodzac to Swiat zafundowal sobie niezly gips produkujac wszystko w Chinach. Teraz moloch zaczal zyc swoim zyciem i bedzie pozeral coraz wiecej...

niestety 95% konsumentow nie widzie, ze kanibalizuje sie nie tylko rynek ale takze wlasna przyszlosc ... niech zyje taniocha




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych