[Kriss]

Dowiedziałem się, że gościu dostał 500 zeta plus jakąś nawiązkę na rzecz pzw, plus koszta sądowe (razem coś koło 600 zeta), zatrzymana karta wędkarska i ponowny egzamin.
W przyszłym roku kroi się powtórka z rozrywki...

[hlehle]

@Kriss mało, ale dobre i to. Wielki szacun za pociągnięcie sprawy.
Idzie ku lepszemu. W moim okręgu (Ciechanów) sądy już wiedzą jak traktować kłusoli i kary są znacznie dotkliwsze, ale to efekt rozsądnego lokalnego PZW.

[bartsiedlce]

U mnie jest podobnie. W tym roku już kilkunastu orłów zapłaciło znaczne sumy za kłusownictwo nad wodą. Każdy sprzeciw wobec PSR i SSR kończy się wnioskiem o ukaranie do sądu. Na szczęście Sąd Okręgowy feruje dotkliwe wyroki.

[Kriss]

A jaki wpływ na wysokość kary ma PZW?

[Zanderix]

A jaki wpływ na wysokość kary ma PZW?

np. poprzez udowodnienie w sądzie wysokość strat jakie poniósł na skutek kłusowniczej działalności - Zarząd Okręgu ma naprawdę spore możliwości.
Przy okazji - u mnie w Okręgu poradzono sobie z egzekucją nałożonych mandatów, poprzez podpisanie umowy z Krajowym Rejestrem Długów - ściągalność wzrosła jak dotarło, że ślubna lokówki na raty nie weźmie po ten leszczyk co go stary na wiosnę przytargał "ździebko drogo wyszedł"

PZDR
Zanderix

[shared]

PZW jako oskarżyciel posiłkowy może wnioskować o wymierzenie dotkliwej kary.

Potwierdzam słowa kolegi hlehle, Okręg Ciechanowski mógłby być wzorem dla innych okręgów jeśli chodzi o walkę z kłusolami. Oczywiście, nie ma ich aż tyle, ile by się chciało żeby było, ale Panowie Z PSR i SSR bywają nad wodami dość często. Na stronie okręgu jak i poszczególnych kół co jakiś czas pojawiają się informacje o zatrzymanych kłusownikach, coraz częściej również o wyrokach. Wyroki są różne: grzywny, "zawiasy", bezpowrotne odebranie kart wędkarskich, praca społeczna na rzecz gminy, itd. Coraz częściej sąd decyduję się również na podanie wyroku do publicznej wiadomości (tablica ogłoszeń w urzędach, gazety lokalne, itp.) i dla niektórych kłusoli to największa kara.

[Kriss]

A, o tym zapomniałem, wyrok przez miesiąc wisiał w urzędzie gminy.

[Maynard]

To już coś, gratuluję! Jak dostał karę finansową, przeszedł cały ten obrządek postępowania i zobaczył, że to wszystko działa, a do tego powisiał pod pręgierzem ku powszechnemu potępieniu, to może nie skończy na recydywie. Oczywiście jakby kary wynosiły od 5000 pln, to głównie bandyci, kłusole przemyłowi bawiliby się dalej, a Ci co wynoszą ryby dla siebie i rodziny + kot, mocno by się zastanowili, gdyby kontrole były choćby tak częste jak w Ciechanowie. Da się, można i dlatego trzeba. Oby wiecej takich akcji, brawo!

Pozdrawiam
Grzesiek

[pasjonata12]

kiepsko PSR radzi sobie z klusolami a wystarczyloby czasami sprawdzic co na wodzie szczegolnie w nocy

[markverc]

Okręg Ciechanowski mógłby być wzorem dla innych okręgów jeśli chodzi o walkę z kłusolami.

Ale nie tylko w walce z kłusolami. Nie ma u nas w ciechanowskim rybaków!! To jest dopiero wyczyn na skalę ogólnopolską. Jak widać nawet w Polsce można. Do tego od nowego roku będziemy mieć górne wymiary ochronne, np.szczupak 85cm. Ale na samej wodzie też już widać zmiany, po winikach, ale też ile choćby pistoletów się pojawiło...w niektórych miejscach zatrzęsienie! A to bardzo dobrze rokuje na przyszłość. I same wyroki też zaczęły mieć działanie psychologiczne, kłusole się boją

[Robas]

http://szamotuly.nas...7,id,t,zid.html

[xbart]

Robas ten proceder kwitnie w centrum Poznania dokładnie w portach. Przypomina to walkę z wiatrakami wizyty policji kończą się wylegitymowaniem a PZW nie chce zamknąć portów bo po co zamykać łowiska opłacającym składki.

[Karol Krause]

Matko Boska ale jatka

Pozamykać skurwi..... do puchy na kilka lat to mało

Niech by mi taki wpadł w łapy  nie czekał bym na sprawiedliwość z strony organów państwa , bo na tą nie ma co liczyć.

[VOJT@S]

witam wszystkich forumowiczów,co do miasta poznania to mieszkałem tam prawie całe swoje życie i powiem szczerze że przykre to było jak widziałem na porcie na garbarach (obok katedry)kłósoli którzy na zyłkach mieli pozakładane po dwie kotwice i ciężarek na końcu i mieszali tym cały port wyciągając z wody co popadnie,pewnego ranka gdy byłem tam sam pospinningować po niecałych 30stu minutach podjechała do mnie policja i twardo podeszli poprosic o karte wędkarską,ukazując ją zapytałem ich dlaczego nie przyjadą w to miejsce póżnym wieczorem jak sie ciemno robi szczególnie na jesień,a oni na to CO MY MOŻEMY ZROBIĆ,TO NIE JEST NASZ OBOWIĄZEK,jeżeli to nie jest ich obowiązek to po cholere sprawdzają karty wędkarskie.  Pozdrawiam wszystkich antykłósoli VOJTAS

[Pisarz.......ewski Piotr]

W Warszawce idzie to opornie.Wszystkie kontrole PSR w zeszłym roku miałem w soboty i niedziele , a nad wodą bywam częściej w tygodniu niż w weekendy   .Kontrole w soboty i niedziele są chyba potrzebne tylko dla statystyki , bo w te dni kłusola nie złapią   .Doprosić się o konkretną interwencję też prawie nie możliwe, a jeśli już to jakby z łaski .Tym bardzie zazdroszczę i gratuluję tym u których wygląda to inaczej.

[VOJT@S]

ja odkąd mieszkam w kaliszu to kłusownictwa jest tu z tego co słyszałem na palcach jednej ręki policzyć,co do PSR to połowie miesiąca stycznia sprawdzili mnie 3 razy a w poznaniu to te 3 były przez cały rok

[Jeziorm 1]

Zapraszam nad Wartę ( daleko z Kalisza nie masz) to zobaczysz kłusoli , w przeciwieństwie do PSR

[VOJT@S]

wiem,szczególnie na jeziorsku jest tej chołoty pełno jak slyszałem od znajomych