Może to ktoś z Was?
#1 OFFLINE
Napisano 19 lipiec 2006 - 08:56
Rankiem 16 lipca widziałem na sąsiedniej ostrodze wędkarza, łowiącego metodą castingową.
Patrząc z daleka, odniosłem wrażenie, że kręcił korbką odwrotnie, do siebie.
Może widziałem kogoś z Was?
Niestety byłem na tyle poddenerwowany , że nie bardzo miałem ochotę na jakiekolwiek kroki zapoznawcze, za co przepraszam.
Byłem nieźle wkurzony, ponieważ zatrzasnąłem już z wieczora klapę bagażnika samochodu.
Oczywiście wraz z kluczykami a wszystkie drzwi miałem skrzętnie pozamykane .
Musiałem zorganizować zapasowe kluczyki, bo nijak nie mogłem otworzyć ukochanego Escorta.
Efektem moich połowów było 5 okoni 23-27cm i 10 niewymiarowych szczupaczków (30-40cm). To chyba dobrze rokuje na przyszłość.
#2 OFFLINE
Napisano 19 lipiec 2006 - 10:14
Możliwości są dwie: albo widziałeś mojego i Kuzyna kolegę, albo ktoś łowił odwrotnie stałoszpulowcem .
Pozdrawiam- Smaczek.
PS. Te szczupaczki i tak z pewnością nie osiągną wymiaru- polegną jesienią na żywca .
#3 OFFLINE
Napisano 19 lipiec 2006 - 10:20
To jednak wyglądało mi na zestaw castingowy. I chyba z wahadłem na końcu.
Szkoda tylko, że nie zdecydowałem się na spacer zapoznawczy
#4 OFFLINE
Napisano 19 lipiec 2006 - 12:22
Jeśli będziesz następnym razem wybierał się w te okolice to może daj znać. Może wspólnie wypijemy piwko w trakcie wędkowania (bądź na odwrót ). Często spotykam nad Oderką Twoich ziomków (jeleniogórskie). Widocznie lubią przyjeżdżać w rejony Zielonej.
PS. Jeśli gość miał coś około 2 metrów (wzrostu) to zagadka rozwiązana.
#5 OFFLINE
Napisano 21 lipiec 2006 - 06:41
-fioletowy ford escort JEM 55-46 (jeszcze czarne tablice),
-krótko ostrzyżona łepetyna (tzw. szóstka)
-czapeczka firmowa St.Croix, ze znaczkiem WCWI
i nieźle rozwinięty mięsień piwny
Co do wcześniejszego zasygnalizowania swojej bytności, to raczej trudne.
Nigdy nie planuję wypadu. To najczęściej decyzja podejmowana tu i teraz a dobry układ rodzinny pozwala mi na realizację takich szybkich zamierzeń.
#6 OFFLINE
Napisano 21 lipiec 2006 - 08:05
Co do wcześniejszego zasygnalizowania swojej bytności, to raczej trudne.
Nigdy nie planuję wypadu. To najczęściej decyzja podejmowana tu i teraz a dobry układ rodzinny pozwala mi na realizację takich szybkich zamierzeń.
pozazdrościć
#7 OFFLINE
Napisano 21 lipiec 2006 - 12:47
Synowie(2) dorośli. Wnuk na razie tylko jeden.
Żona też tylko jedna i też łowi, więc rozumie pasjonata
A wracając do rzeczy, to mam nadzieję, że teraz Tomek będzie mnie mógł rozpoznać.
A ja już, myślami tam jestem :
Załączone pliki
#8 OFFLINE
Napisano 21 lipiec 2006 - 12:51
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych