NIepłatna recenzja sprzętu z Ali.
Produkt: Piscifun Alijoz 300 z szybkim przełożeniem i z wolnym przełożeniem oraz linka Manster W8.
Sezon spędzony "u siebie" czyli w Laponii i choć nie miałem tyle czasu na ryby, ile bym sobie życzył to nie było źle. Było wręcz bardzo dobrze
Rolę wołka roboczego przejął "pusyfan" z przełożeniem 8,1:1 bo... jakoś tak wyszło, że wędka do której był przyczepiony była w głównym użyciu.
Mulitk kupiony zeszłej zimy i przeszedł serwis po zakupie, gdzie oprócz nieco lepszego smaru dostał tez łożyska knobów zamiast tulejek i została zmieniona korba z Power Handle na podwójną.
Na fotkach widać, że to "nie ta ręka" ale awaria barku zmusza mnie drugi sezon do wędkowanie odwrotnie.
Multik z przełożeniem 6,6:1 spędził więcej czasu w pudełku, więc nie o nim mowa.
Ten, którego używałem nie miał lekko. Na jego koncie jest niemal 50 ponad metrowych szczupaków, około 150-180 szt w przedziale 90-100 cm i 28 sandaczy 80+ (przez pajki nieco zaniedbałem swój ulubiony gatunek).
Linka również chińska 45 lb i jak widać na fotach, nieco jej się wyblakło. Ale nie usunąłem nawet metra, bo w czasie sezonu nie było takiej potrzeby.
Zatem linka Manster W8 sprawdziła się czwarty sezon z rzędu jako marka, bo na tym multiku miałem nową, a bohater mojego krótkiego wpisu poradził sobie nadzwyczaj dzielnie.
Ogólnie - absolutnie nic mu nie dolega, nie rozleciał się, działa tak jak działał pred sezonem, nie dostał luzów, nie urwało się nic itd.
Pracował przy kiju do 150 gramów i zazwyczaj lądowały na zestawie przynęty ważące około setki czasem 140gieta.
Hamulec wedle producenta to 33 lb czyli około 15 kg i muszę oddać, że nawet jak nie ma 15 kg to i tak hamuje mocniej niż znane mi multiki, które posiadałem do tego pory. Działa płynnie, choć niespecjalnie dużo razy miał okazję być używany . Zazwyczaj hole są szybkie, bez zbędnego przeciągania tematu.
Pracuje nieco mniej "męsko" niż Revo Toro Beast ale odrobinę mniej łagodnie niż Tatula 300.
Jest naprawdę dobrze pod tym względem.
Czy powtórzyłbym zakup? Zdecydowanie tak. Tymbardziej, że miał być tymczasowym rozwiązaniem, ale mój bark mi zglasza że następny sezon pozostajemy nadal przy lewej "łapie.
Zatem nie ja pierwszy polecam, bo polecajki już były i miło że kolejne wypusty nadal spełniają swoją rolę jak pierwsze wersje.
Jak ktoś się zastanwiał czy warto, to myślę że w tej cenie to świetny produkt. Ja płaciłem za swój jakoś okolice 350 zł
Użytkownik Dano. edytował ten post 13 styczeń 2025 - 16:00