Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

zebate muchy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
28 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 21 lipiec 2006 - 15:07

@Lukomat bardzo bym chciał. Teoretyczne :mellow: jestem przygotowany. Ostatnio podglądałem jak to się robi :lol: na tajmieniach. Teraz czas wkroczyć w świat praktyki. Liczę jednak, że ktoś mi to pokaże praktycznie.

Pozdrawiam
Remek


#22 OFFLINE   tomi78

tomi78

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1188 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 21 lipiec 2006 - 20:08

Dobrze by było żebyś przy pierwszych lekcjach machania muchówką miał jakiegoś nauczyciela bo można się naprawde zniechęcić :( :( odstrzelenie muchy czy splątanie całego zestawu to na początku norma. Embarassed
Ja nie miałem i nauczyłem sie złych nawyków których ciężko jest się oduczyć.
Teraz sobie śmigam tylko niepotrzebnie się męczyłem a jak ktoś stoi obok to szybko można wyeliminować błedy.
A podstawa to odpowiednia technika rzutów.
Tak czy owak życze ci powodzenia bo łowienie na muszke to jest coś pięknego :mellow: a łowienie na chruścika wieczorem w czasie rujki to dopiero jest bajera. :mellow:

Załączone pliki



#23 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 21 lipiec 2006 - 20:20

Tomi, wielkie dzięki za słowa otuchy. Myslę podobnie. To tak jak nauczyć się źle prowadzić samochód. Później człowiek reaguje nawykowo ... najczęściej źle.

Od dzisiaj ukrywamy zdjęcia :D Rozporządzenie ministra (poczytaj w ogłoszeniu na forum). Taka mała moja prośba.

Pozdrawiam
Remek


#24 OFFLINE   Herman

Herman

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 542 postów
  • LokalizacjaWłodawa

Napisano 21 lipiec 2006 - 20:29

Wogóle to sobie myślę, że muszkarstwo to najczystsza, najbliższa doskonałości forma wędkarstwa. Oczywiście z całym szacunkiem dla pozostałych metod, z castingiem na czele. Delikatna wędeczka, minimum sprzętu, własnoręcznie wykonana dobra mucha, dobry styl rzutów, piękna rzeka, branie, zacięcie, hol przyzwoitej ryby takim delikatnym, ustępliwym sprzętem- to jest dopiero coś! Chociaż, jak to już ktoś napisał- nie jest ważne co się łowi i jak wielkie są łowione ryby- liczy się przede wszystkim styl i sposób łowienia. Można pięknie łowić płocie na pszenicę i delikatna bambusową wędeczkę.
Tylko proszę mnie teraz nie odsyłać na jakieś forum muszkarskie albo dla łowców płoci :mellow:

#25 OFFLINE   tomi78

tomi78

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1188 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 21 lipiec 2006 - 20:50

Ja nigdy bym sie nie zabrał za muchowanie ale mam pod nosem super łowisko na Wiśle gdzie złowienie 40 cm pstraga nie jest wydarzeniem tylko czymś normalnym jest też kilkanaście 60 tek i jeden na 84cm :huh: .Ostatnio miałem jakiegoś kabana na kiju ale nie dał mi szans,ale ja jeszcze po niego wruce. :lol:
Za trzy tygodnie jadę na Piaseczno tym razem z muchówką , oj będzie się działo . ;) Tylko się obawiam że te upały mogą zniechęcić rybki do wspułpracy.

#26 OFFLINE   benito

benito

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 457 postów
  • Lokalizacjasiedzące (szczecin)

Napisano 22 lipiec 2006 - 17:17

hejas ewribady!

kliknijcie na ten link http://www.taimen.com/mt/product_info.php?cPath=49_60_290&am p;products_id=1969 naprawde dobre ceny maja a szczegolnie wolframowe koraliki pakowane po 10 sztuk

#27 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 24 lipiec 2006 - 09:41

Witam, widzę że ktos poruszył temat bardzo mi bliski-czyli łowienie szczupaków na muchę. Jest to naprawdę świetny sport, niestety nie da sie tego robić muchowym uniwersałem czyli muchówką #6, trzeba na początek zainwestować sporo kasy-ok 800pln za muchówkę, ok 200-400pln za kołowrotek (tutaj nie jest on już tylko magazynem linki, większej ryby nie da sie holować z łapki) no i odpowiednie linki- producenci np cortland oferują już specjalistyczne linki do łowienia na duże, ciężkie i stawiające duży opór w powietrzu muchy. Dodatkowo potrzebny jest dobry materiał na przypon-ja łowię na fluorocarbon 0,40, i zerwałem ostatnio rybę, i odpowiednie przypony-z tym jest kłopot-trzeba wybrać doświadczalnie takie, które po 15 rzutach nie są zwinięte jak sprężyna. Dobra inwestycja to koszyk na sznur żeby nie pałętal sie nam po kamieniach i nie przeszkadzał w czasie brodzenia. Polecam tez łowienie z bellyboata (ok 800PLN)wielka frajda, bardzo stabilnie i bezpiecznie, no i nasze szanse rosną wprost niewyobrażalnie.
Łowienie przypomina jerkowanie np jackiem, jest to doskonała metoda na lato, jak trochę zejdą upały, moim zdaniem metoda raczej na ciepłą porę roku-nie wyobrażam sobie łowienia tonącym sznurem, z muchą 15cm-to byłaby katorga nie przyjemność.

Sprzęt którym łowię to:
wędka Vision 3zone SW 10' do #8 (jest zdecydowanie za delikatna, zarówno do holu ryby-dobrze że mam bellyboata to mnie pociąga po rzece :D , jak i do rzucania tak extremalnymi przynętami- zmieniam na 3zona SW 9' #10)
kołowrotek łososiowy #10-11 wychwood truefly
sznury: lefty kreh'a #9 I i polyfuse bonefish #9 F
fluorocarbon Fulling Mill 30lb (chyba przejdę na zwykłą 0,50)
przypony robię sam używajac stalki w nylonie i zacisków Berkleya, agrafki i krętliki spinwal #10
Haki duże, na krótkim trzonku, trudno dostepne muchowe, myślę nad zaadoptowaniem ..... karpiowych, muchy przedewszystkim z materiałów syntetycznych-nie piją tak wody.
To w skrócie cały know - how jaki mogę przekazać, łowię w tych samych miejscach co na jerki (mam zawsze dylemat którą wziąć wędkę :mellow: )-pływam bellyboatem po rozlewisku Shannon przypominającym mniej więcej krakowską Wisłę pod progiem Dąbie. Nie da sie niestety przekazać pisemnie jak rzucać takimi potworkami, a jest to dla mnie najtrudniejsze, mimo łowienia na muche od kilku sezonów. Rzut jest kompletnie inny niż to co znamy np z suchej muchy-jakby był w zwolnionym tempie, z dłuższymi pauzami na wyprost sznura. przed nowym rzutem gdy mam już muchę koło siebie robię najpierw rollcast i kiedy mam już wszystko pod powierzchnią lub w powietrzu, wyprostowane, to wtedy odrzucam linkę do tyłu, ale niestety to trzeba pokazać, albo dojść samemu, taki opis jest troche zbyt abstrakcyjny.

Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów

#28 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2744 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 24 lipiec 2006 - 17:48

sie ma @standerus
ja od tego sezonu zaczalem szczupce kusic na muchozola. widze ze jestes zaawansowany w temacie wiec zadam kilka pytan.
1. dlugosc przyponu? z mojego doswiadczenia wynika, ze trzeba go stosowac ze wzgledu na male szczupaki bo wieksze zapinaja sie doslownie za sama warge.
2.koniecznie duze muchy? stosowane przez nas muchy nie przekraczaja 10cm i so to oczojeby niczego nie przypominajace, ale skuteczne jak do tej pory.
3. technika rzutu? stosuje double-hold (chyba tak to sie nazywa) i jestem z tego calkowicie zadowolony, nie doszedlem jeszcze do podklad ale znajomy szkot ktory mnie uczy robi to z palcem w nosie, a z twojego opisu wynika ze stosujesz jakas skomplikowana technike, czy ona jest skuteczniejsza? zaznaczam ze lowie kijem jednorecznym.
Pozdrawiam

#29 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 24 lipiec 2006 - 23:39

zaznaczam ze lowie kijem jednorecznym.
Pozdrawiam

To tak jak ja, próbowałem 2ręczną łososiówką ale nie szło. Nie jestem jakoś bardzo doświadczony, próbuję 3ci sezon i wyniki są średnie, na jerki chyba z 10x lepsze, ale je łatwiej rozgryźć.
Przypon mam około metra - półtora fluorocarbonu i do tego długi ok 25cm stalowy - miesiąc temu straciłem dość dużą rybę (jędną z więszych jakie miałem na kiju) właśnie przez za krótki przypon - przegryzł przy zwrocie fluorocarbon, po dobrych 10 minutach ciągania mnie po rzece.
Łowię muchami od ok 10cm do 15cm, dobre są czarna kępka syntetyka na grzbiet, biała z crystalem środek i pomarańcz krótki pod gardło. Dobre są bardzo duże fluo z piór siodłowych koguta-ok 15-20cm, a najlepiej wygladaja w wodzie bunnybagsy i zonkery z siersci lisa, ale przez chłonące wodę futro bardzo ciężko tym rzucić, double houl nie pomaga..... czasem jak trafie da się z wiatrem i wtedy ok. a rzut prosty-jak masz od wędki ok 5m linki to robisz roll, a jak ci chlapnie i rozprostuje się na powierzchni linka i przypon to wtedy zanim zdąży zatonąć odrzucasz ją dotyłu. Dobry myk to przyspieszyć wtedy jeszcze sznur łapiąc go zaraz za pierwszą od kołowrotka przelotką i ciągnąc do się, co również przyspiesza muchę i ułatwia poderwanie jej do lotu. a duża much-przynęta na ogół + duża ryba, małe nas nie interesują :mellow: