Dzięki Wujek za odzew. W sumie to nie jadę tam stricte wędkarsko, tylko poznać tamte okolice, pojeździć na rowerze. Kwaterę będę miał nad samym jeziorem, pomost, więc grzechem byłoby kija nie wziąć. Brałem raczej pod uwagę poranne i ewentualnie przedwieczorne krótkie wypady na pomost. Mam już plan batymetryczny to brzegi fajnie, dość ostro opadają i myślałem o jakiś szczupakach średniakach czy okoniach.
Łódkę mam do dyspozycji w cenie kwatery, ale czy będzie mi się chciało pływać i czy bedzie tyle czasu to nie wiem A i silnik bym musiał sobie jakiś pożyczyć. Niby z tym nie problem, ale go montować i odmontowywać po godzinie czy dwóch pływania.....
![:unsure:](/public/style_emoticons/default/unsure.png)
Ale właśnie może warto ten silnik wziąć i jeden dłuższy ranek na dobre potrolowanie przeznaczyć?