Witam Koleżanki i Kolegów:)
Zbierałem się jak sójka za morze z tym własnym wątkiem, lecz chyba już dojrzałem,żeby go poprowadzić.
Będzie dość nietypowo, bardziej historycznie niż współcześnie.
Można powiedzieć,że ja już tą drogę przeszedłem, na którą koledzy którzy zaczynają przygodę z budowaniem własnych przynęt wkraczają.
Początki moich woblerków to koniec lat dziewięćdziesiątych.Strugane, nieudolnie malowane nie przynosiły sukcesów.Wtedy bardziej mnie zajmował spławik zresztą.
A pierwszy można powiedzieć profesjonalny wobler z pianki popełniłem w 2000 roku.
eRKa model 1
Pierwszy i najbardziej uniwersalny woblerek.
4 cm długości,wersja pływająca ok 3 g,tonąca 4+ g.Początkowo malowany ręcznie,później gdy się "dorobiłem" sprzętu w najróżniejszych wersjach kolorystycznych.
Łowił( i łowi nadal) wszystko, nie słyszałem tylko o troci czy łososiu,lecz niewykluczone,że i te rybki padły....
I na początek konkurs:
Jeśli ktoś z Was ma przypadkiem ten woblerek ręcznie malowany(pędzelkiem) i wstawi tutaj jego fotkę dostanie pięć aktualnych.
Pozdrawiam - Romek
cdn.