
Pozdr.
Salmo
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 14 listopad 2006 - 14:03
Napisano 14 listopad 2006 - 14:40
Quote
A bym proponował j.Inulec. Prawda @Slavecky
![]()
Pozdr.
Salmo
Napisano 14 listopad 2006 - 14:48
Quote
A bym proponował j.Inulec. Prawda @Slavecky
![]()
Pozdr.
Salmo
Napisano 14 listopad 2006 - 14:53
Napisano 14 listopad 2006 - 17:15
Napisano 22 sierpień 2007 - 16:26
Napisano 22 sierpień 2007 - 16:45
Napisano 22 sierpień 2007 - 21:14
Napisano 22 sierpień 2007 - 22:03
Napisano 22 sierpień 2007 - 23:13
Napisano 23 sierpień 2007 - 09:01
Napisano 23 sierpień 2007 - 09:13
Napisano 23 sierpień 2007 - 09:19
Napisano 24 sierpień 2007 - 08:02
Napisano 24 sierpień 2007 - 10:39
Napisano 29 sierpień 2007 - 15:38
Napisano 29 sierpień 2007 - 17:37
Napisano 30 sierpień 2007 - 07:11
Napisano 30 sierpień 2007 - 20:30
Quote
Pirania - to smutne, ale prawdziwe...
Znam okolice Olecka, Sedranki uchodzą za rybną wodę, może pogoda była nie taka jak trzeba?
Dobki/Dobskie - znam, to tragedia, tam nie ma niczego wymiarowego! Znam te domki emeryckie na zachodnim krańcu jeziora, faceci je pobudowali kilkanaście lat temu właśnie dlatego, że w tej ostatniej zatoce łapali węgorze na spławik w ciągu dnia po parę sztuk! Obecnie, po całomiesięcznym nęceniu nie udało mi się złowić wymiarowej ryby... Są tam jedynie ładne liny, ale nie do wyjęcia, bo ukryte w przybrzeżnych roślinach... biorą tylko na siatki...
Dopóki w Polsce rządzą Polacy - ryb nie będzie!
Napisano 30 sierpień 2007 - 20:33
Quote
Witajcie !
No i chyba się doczekaliśmy. Mazury zdechły
Moja żona obecnie przebywa w pobliżu Okartowa na urlopie z dzieciakami.
Kazałem jej się podpytać co i jak z rybami, gdzie łowić, co bierze.
Fakty:
1. W siedzibie Spółki Rybackiej w Okartowie nie ma świeżych ryb, nie sprzedają bo po prostu nie mają. Podobno jak przyjedzie się o 8:00 rano to dla kilku osób wystarczy.
2. Mikołajki to samo, można kupić pstrąga, pangę, morszczuka, innych ryb nie ma
3. Znajomy wędkarz też spędza urlop w pobliżu, nawet nie zabrał wędek.
Byłem w zeszłym sezonie i owszem wesoło nie było, ale nie było tragicznie, coś na wędkę można było wydłubać, a okoliczne punkty sprzedaży ryby były pełne.
W tym sezonie kompletny szok, przecież brygada z Okartowa eksploatuje Śniardwy, do niedawna określane przecież jako najrybniejszy zbiornik na Mazurach.
Jak widać strzelili sobie w plecy - doczekali się. Szkoda tylko, że naszym także kosztem.
Może ktoś z kolegów ma lepsze wieści z Mazur?
Piszcie może nie jest tak źle, posta zamieściłem również na WCWI, mam nadzieję, że informacje się nie potwierdzą
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych