Ja ostrze noże kuchenne i wędkarskie na ostrzałce diamentowej z lidla.
Też używam tej osełki, mam 600/1500. Gdyby była większa- super. Po nabraniu wprawy można świetnie naostrzyć nóż "z ręki". Mój "outdoorowy" Ontario Rat-3 lubię mieć naostrzony do poziomu golenia. Z kuchennymi nożami staram się nie przesadzać od czasu nieprzyjemnej przygody jakieś dwa lata temu: naostrzyłem wszystkie kuchenniaki na brzytwę, a po kilku dniach, będąc daleko od domu na rybach, odebrałem telefon od żony, że właśnie jest na pogotowiu gdzie zszywają jej rękę; biedna chciała zrobić schab nadziewany śliwkami i przy wycinaniu "kieszonki" prawie amputowała sobie trzy palce. Od tamtego dnia noże w kuchni mają być wystarczająco ostre, nic więcej.