Uwielbiam śledzie, ale mieszkam na południu kraju więc szansa na świeżego marna. A chciałbym kiedyś skosztować zwykłego z patelni na oleju
Czas wybrać się nad morze, choćby na weekend. Ale nie teraz, teraz śledzie będą mieć tarło, jak będzie cieplej, tak od połowy czerwca, lipiec, w sierpniu też są. Wypłynąć z kimś z Helu za cypel (Marinero, Zahir czy inna jednostka) konkretnie na śledzie. Prócz sklepowych choinek zabrać własnoręcznie zrobioną choinkę z samych haków (2 numery większych od tych na choinkach sklepowych). Najpierw na tradycyjną choinkę połowić śledzi jakie się trafią a później zmienić na tą drugą, zakładając na nią małe twistery okoniowe. Mniejszy śledź przestanie się czepiać a zaczną się 30-35 cm i sporadycznie większe. Jak takie 2 się zaczepią to masz szczupakową wędkę wygiętą i to mocno a jak 5 to pompujesz jak dorsza. I to jest prawdziwe łowienie śledzi a nie rzeź drobnych ryb na tarle wiosną, jak śledź podejdzie pod brzeg....
Użytkownik Okonhel edytował ten post 25 marzec 2021 - 07:22
