Artur czy mógłbyś przybliżyć nieco proces stabilizacji jak i farbowania takiego drewienka? Tak powierzchownie, bez wchodzenia w szczegóły. Jak, czym i z jakiej części drzewa taki kawałeczek wyciesać?
Proszę bardzo .
Ogólnie rzecz ujmując stabilizacja próżniowa to jeden ze sposobów ( na dzień dzisiejszy najbardziej doskonały) impregnacji, zabezpieczenia drewna w całej jego objętości przed czynnikami zewnętrznymi takimi jak czynniki biologiczne ,chemiczne i mechaniczne. Co więc zyskujemy?
Ano odporność na wilgoć, promieniowanie UV, większą wytrzymałość mechaniczną ,co istotne możliwość barwienia na wskroś przy zachowaniu naturalnej struktury drewna. jednym słowem to co ulotne i nietrwałe możemy zachować w stanie nienaruszonym na bardzo długo.
Niestety nie jest tak różowo jak by się mogło wydawać -stabilizacja ma i wady - są gatunki które ze względu na swoją gęstość(np. (grenadil) , zawartość naturalnych olejów (bocote, teek) odczyn, lub zawartość składników naturalnych( np. krzemionka) stabilizować się nie dają(np. massaranduba) , na szczęście z reguły śą na tyle odporne na powyższe czynniki ze i bez stabilizacji możemy je wędkorobieniu wykorzystać.
Nie ma technicznej możliwości stabilizowania bez ponoszenia ogromnych wydatków większych gabarytów - ogranicza nas wydajność pompy i wielkość komory próżniowej, piec do wygrzewania.
Jak się to w praktyce robi - otóż aby nasączyć drewno na wskroś musimy odessać z niego powietrze za pomocą pompy próżniowej. Miejsce powietrza zajmuje czynnik stabilizujący metaakrylan metylu (MMA). jeszcze odrobina wygrzewania żeby przyśpieszyć sieciowanie i w zasadzie mamy produkt gotowy.
W moim odczuciu kryterium doboru drewna jest tylko i wyłącznie kwestią gustu, generalnie najbardziej efektowne są gatunki o ciekawym usłojeniu, kolorze itp. a więc sporo gatunków egzotycznych , wszelkiej maści zrakowienia, obrzęki. odziomki, korzenie.
Tyle w telegraficznym skrócie.
Użytkownik ark70 edytował ten post 31 maj 2015 - 14:38