Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Przyneta antygrazelowa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
26 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 13 marzec 2007 - 23:19

Niech zgadne...demontaz kotwiczek? :lol:

Gumo

Jeszcze kółka łącznikowe mogą haczyć... i oczka


#22 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 marzec 2007 - 23:34

Jezeli chodzi o trzciny to byl niezly patent. Chodzilo o to, zeby stojac w lodce wstrzeliwac sie w pas pierwszych trzcin a najlepiej wpuszzcac przynete pomiedzy trzciny (tzw. rzadka trzcina, gdzie glebokosc moze nawet przekraczac 2m)
Rzuty konwencjonalnymi przynetami( jak bylo bez wiatru a pas trzcin bez utrudnien np w rodzaju nieregularnych stosow starej trzciny) byly mozliwe ale dosc trudne.
Najlepsza bylaby przyneta, ktora dzialalaby na innej zas., np. zeby odplywala od wedkarza.
I taka przyneta jest, nieco zapomniana. Flying Lure, a w zasadzie chodzi o samo obciazenie od tej przynety, bo gumke mozna sobie dostosowac.
Dlugo w ten sposob nie lowilem bo bylem za malo cierpliwy ale mysle, ze to moze byc duzy atut, umiejetnosc takiego lowienia.
Zasada dzialania polega na lekkim poderwaniu, podczas ktorego przyneta odplywa niewielki kawalek i nast. powtorzeniach....mozna wjechac w same trzciny i wyluskiwac cwane szzcupaki.

Gumo

#23 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1941 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 14 marzec 2007 - 09:43

Mam kilka haków od Latającej Przynęty, dostałem od kolezanki na farta :mellow: . Trzeba coś wykombinować.

#24 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 14 marzec 2007 - 09:54

Niech zgadne...demontaz kotwiczek? :lol:

Gumo


Gumo jesteś bardzo blisko :D ale myślę, że będziesz zaskoczony pomysłowością - od razu mówię to nie jest mój patent, ale poznałem go podczas jeden z wypraw gdzie właśnie tak niekiedy się łowi.

Pozdrawiam
Remek

#25 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 14 marzec 2007 - 09:58

Ja słyszałem o jeszcze jednym numerze. Była gęsta trzcina ale niewysoka - właściwie to wystawały same badyle. Trudno jednak było się dobrać do tych szczupaków które stały między badylami bo co rzut to zaczep. Więc ktoś sobie założył wąską blaszkę wahadłówkę i zdemontował kotwice. Rzucał w trzciny a szczupaki waliły w tą wahadłówkę. Tak robił przez pół godziny - niezła zabawa co? Po czym zakładał gumę i wykonywał rzuty przy samej trzcinie na stok. Okazywało się, że szczupaki wychodziły za blachą z tej trzciny na otwartą przestrzeń :D Fakt autentyczny.

Pozdrawiam
Remek

#26 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 14 marzec 2007 - 18:52

na trzciny najlepsze sa spinnerbaity B)

#27 OFFLINE   Gromit

Gromit

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 268 postów
  • LokalizacjaWARSZAWA

Napisano 14 marzec 2007 - 19:01

Remas,czy to aby nie patent z wyprawy na której byliśmy rok temu.Bardzo pomysłowy :D.

Pozdrawiam Gromit