Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Upał..... jak łowicie?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
32 odpowiedzi w tym temacie

#21 ONLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9513 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 01 sierpień 2006 - 07:30

@drodzy jerkbaitowicze,
skoro wszyscy wokół mówią......? Czy Waszym zdaniem taka pogoda jak obecnie wywołuje jakieś anomalie np. jeżeli chodzi o godziny/sposób żerowania ryb.................


U mnie wywołują :wacko: Z ulubionych miejscówek klenie gdzieś zniknęły, szczupaków ani widu ani słychu od 6 tygodni a sandacze widuję tylko oczami, wyposzczonej wyobraźni. :mellow:

#22 OFFLINE   Jarokowal

Jarokowal

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 184 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 01 sierpień 2006 - 08:22


Wczorajszego wieczorka ryb nie było, ale komary udowodniły, że moje wcześniejsze wyobrażenia na temat ich złośliwości były zupełnie skromne :lol: . Wczoraj były wszędzie i kłuły jak nigdy dotąd. A ... potem spadł deszczyk, może to już koniec upałów :mellow:


#23 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5827 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 01 sierpień 2006 - 08:55

Jeśli chodzi o rzekę to oczywiste jest że przy takich upałach ryby przechodzą na zerowanie nocne, w dzień stoją w silnym nurcie i są nieosiągalne dla naszych wędek, stad to rzekome zniknięcie ryb. Sam widziałem jazie spławiające się na środku rzeki które w nocy podchodziły na płytkie kamieniska. Trzeba pójść na ryby przed zachodem słońca, zająć wcześniej miejsce(nocne łowienie to nie bieganie po rzece) i czekać aż się zrobi zupełnie ciemno, wtedy szanasa jest największa. Miałem jeden sezon ze 90% ryb złowiłem właśnie w nocy. Moim zdaniem przy skwarze w ciągu dnia jedynie jest sens łowić bolenie i brzany.
Jeśli chodzi o jeziora to najwięcej letnich szczupaków łowiłem gdy słońce już skryło się za horyzontem. Ładne zębate wychodziły wtedy na płytkie łączki na krótkie ale intensywne żerowanie. Najchętnie brały na jasne białe lub żółte obrotówki 3 i 4 prowadzone szybkim tempem.
Powodzenia W :D

#24 OFFLINE   KJ-UB

KJ-UB

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 56 postów
  • LokalizacjaPomorze

Napisano 01 sierpień 2006 - 13:23

aktualnie na jeziorkach kaszubskich od 0400 do 0900 i do domu albo na plażę.

#25 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3756 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 03 sierpień 2006 - 12:22

Dla nas upał to jednak coś innego niż upał dla ryb. Jak dogrzewa przy wysokiej wodzie, to ryby zachowują się w sposób charakterystyczny dla wysokiej wody. Upały przy niżówce to totalnie inne zachowanie ryb. Aby stwierdzić czy rybom dogrzewa i w jakim stopniu trzeba mierzyć temperaturę wody. To oczywiście jeden z czynników mający wpływ na zachowanie ryb. Jeśli brać go poważnie pod uwagę, to trzeba mierzyć – ni ma wyjścia. Ponieważ wiem co nieco o boleniech mogę powiedzieć, że ma on bardzo duża tolerancje na temperaturę. Widziałem kilka dni temu zerującego bolka w wodzie o temperaturze ponad 30 stopni. Jak wiadomo, zimą bolki też gryzą. Ja nie złowiłem bolenia tylko w grudniu i pewnie dlatego, że się słabo starałem. W tym roku postaram się wypełnić tą lukę :D

#26 OFFLINE   Johnny John

Johnny John

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 17 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 04 sierpień 2006 - 14:08

Ja łowiłem na małym zarośniętym jeziorze i wynik 4 dni spinningowania... Jeden okoń 15 cm Embarassed ...
ładnego garbuska ok. 35 cm złowiłem dopiero na 10 cm ukleję. Szczupaki nie gryzły- siedziały w trzcinach. Woda miała z 25 stopni :( ...
Przerzuciłem się na lekką gruntówkę z koszczyczkiem. Zestaw ulokowałem na łagodnym spadku dna, na głębokości 3 m. Na zanętę leszcz Dragona ,kukurydza i białe robaki a na przynętę kanapka- Kaster brązowy ,dżdżownica i kukurudza. W dwa dni nałowiłem się za cały pobyt. Brały leszcze, krąpie, płocie a nawet przy trzcinach wzdręgi i ukleje. :D

Jednak ryby spokojnego żeru to nie to samo co drapieżniki.
Łowienie leszczowo/plociowej drobnicy nie sprawia tyle radości co podchodzenie żerującego widowiskowo bolenia ;)...

#27 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2744 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 05 sierpień 2006 - 22:54

A ja przy okazji upalow skupilem swoja uwage na muchowce i wyniki sa zadowalajace, bo do agresywnie chodzacych jerkow nic nie chcialo wyskoczyc, ale na leniwie poruszajaca sie muche polasily sie dzisiejszego wieczora dwa szczupaczki. Ten prezentowany na zdjeciu mial byc metrowka, ale po krotkiej chwili okazalo sie, ze oprocz ryby mam jeszcze kilka kilo zielska na kiju :angry:

Załączone pliki


  • Bolesław lubi to

#28 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6190 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 10 sierpień 2006 - 13:01

Cześć,
Odświeżę nieco temat wiadomościami nt. Zalewu Zegrzyńskiego. Na początku lipca, mimo upałów, woda była mocna nagrzana tylko w górnych warstwach, nawet w stosunkowo płytkich zatoczkach, zarośniętych grążelem i wywłócznikiem. Już 1,5 – 2 m pod powierzchnią była zdecydowanie zimna – sprawdzałem organoleptycznie ;) .

Pod wieczór zdarzały się niezłe brania sumów (niestety – niewymiarowych) na płytkich 2,5 – 3,5 metrowych blatach. Trudno powiedzieć, czy ryby żerowały, czy się tylko wygrzewały, bijąc w przynętę z agresji. O tej porze w podobnych miejscach trafiały się sandacze – przeważnie krótkie. Duże sumy (przynajmniej kilka sztuk, o których wiem) brały w okolicach 6 – 7 rano – niestety nie nam :( .

Statystycznie najwięcej brań przyzwoitych ryb mieliśmy między godziną 9 a 11-12. Na blatach dobrze żerowały szczupaki i to spore B) . Sandacze brały na przemian z płytkiej i z głębokiej wody. Generalnie im bliżej południa, tym gęściej wychodziły na płycizny sąsiadujące z głębiami, z czego skwapliwie korzystali szarpakowcy :angry: , którzy łowili na przeciążone gumy „na puknięcie” (główki 40-60 gramów). Rekordzista spłynął 6 lipca z wynikiem kilkunastu sztuk, w tym kilkoma o masie 4-6kg, czym nie omieszkał pochwalić się na przystani...

Im dłużej trwały upały, tym gorsze były wieczory – tak, jakby ryby były zmęczone gorącym dniem. W ciągu ostatnich kilku wypłynięć brania zdarzały się głównie rano, pomiędzy 6 a 9. Były to głównie przyzwoite okonie (28-32cm), ledwie wymiarowy sum, duży sandacz. Z reguły wychodziły ze średniej wody – dołki i rynny 6-7m i sąsiadujące z nimi kamieniste blaty. Szczupaki odpuściły kompletnie. O dużych sumach też ostatnio nie słyszałem, za to 2 tygodnie temu rano widzieliśmy kilka kapitalnych spławów :huh: (przed mostem na skrzyżowaniu szlaków wodnych). Co ciekawe, nocki były kompletnie jałowe, nie licząc kilku poważnych spławów i jednego potężnego kwoknięcia w pobliżu łodzi...

Zaznaczam, że to obserwacje nie muszą, a nawet na pewno nie są miarodajne – łowiliśmy głównie dużymi, pękatymi woblerami i sporymi gumami, na ciężki sprzęt.

Pozdrawiam,
Krzysiek


#29 OFFLINE   witek

witek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 960 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 sierpień 2006 - 15:38

Przy takich upałach i niżówce uwielbiam chodzić na wiślane rafy w samo południe. Wklejanka do 10 g, Emblem 2000, żylka o.15 i małe woblerki. Okazów nie łowię ale też nigdy nie schodzę o kiju. Kleniki, jaziki, okonki, sandaczyki, szczupaczki, brzany, płotki a nawet uklejki (sic!).... fakt, że rzadko która ryba przekracza wymiar ochronny. Ale frajda jest niesamowita :lol:

#30 OFFLINE   marcinesz

marcinesz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1184 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 sierpień 2006 - 16:32

Przy takich upałach i niżówce uwielbiam chodzić na wiślane rafy w samo południe. Wklejanka do 10 g, Emblem 2000, żylka o.15 i małe woblerki. Okazów nie łowię ale też nigdy nie schodzę o kiju. Kleniki, jaziki, okonki, sandaczyki, szczupaczki, brzany, płotki a nawet uklejki (sic!) (...) Ale frajda jest niesamowita :lol:


Witek - to dlaczego jeszcze nie widzimy na Forum relacji z takiego łowienia :mellow: ;) ???
Trochę podpuszczam, ale naprawdę chętnie poczytałbym, w jaki sposób i czym łowisz na rafkach w samo południe.


#31 OFFLINE   witek

witek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 960 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 10 sierpień 2006 - 19:27

Kiedyś było tego sporo na starym niebieskim WCWI :lol:

#32 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 10 sierpień 2006 - 20:39

A ja przy okazji upalow skupilem swoja uwage na muchowce i wyniki sa zadowalajace, bo do agresywnie chodzacych jerkow nic nie chcialo wyskoczyc, ale na leniwie poruszajaca sie muche polasily sie dzisiejszego wieczora dwa szczupaczki. Ten prezentowany na zdjeciu mial byc metrowka, ale po krotkiej chwili okazalo sie, ze oprocz ryby mam jeszcze kilka kilo zielska na kiju :angry:



@lukomat, jutro się pochwalę jakie mam nowe muszki szczupakowe. Dostałem dwie nwe partie :D od @GrynszpaN'a i naszego Jerrego. Niebawem i ja wystartuję ... jeszcze chwila muszę znaleźć wolniejszy dzień ...

Pozdrawiam
Remek

#33 OFFLINE   adiz1

adiz1

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 224 postów
  • Lokalizacjawoj. śląskie

Napisano 30 sierpień 2006 - 20:52

Są tacy co już po pierwszych dniach upałów się poddali..., ale po dwóch miesiącach absencji wróciłem jak syn marnotrawny nad wodę i na forum Embarassed.
pozdrawiam Adrian