trochę już wody upłynęło od czasu kiedy podstawową przynętą w moim arsenale była obrotówka... popatrzyłem ostatnio na sklepowe półki, i widzę że przestałem być na bieżąco.
![Embarassed](images/smiley_icons/icon_redface.gif)
Dużo wymyślnych blaszek, zwłaszcza takich z przeciążanymi korpusami np. w kształcie odwróconej kropli/łezki (grubsza część korpusu bliżej skrzydełka a nie bliżej kotwiczki). Zastanawiam się jaki taka konstrukcja daje efekt w porównaniu np. do tradycyjnego prostego walca?
Żeby było bardziej praktycznie, powiem że szukam obrtówki którą będę mógł połowić na głębokim jeziorze (głębokość do 12 metrów) prawdopodobnie z brzegu , bo opada bardzo gwałtownie. Nie chcę jechać z samymi gumami, a ponieważ celem zasadniczo będzie duży okoń, pomyślałem właśnie o obrotówce, którą mógłbym na głębokiej wodzie poprowadzić - najlepiej bez dodatkowego obciązenia, bo lubię proste zestawy. Polecicie coś?
Pozdrawiam