Dąbek - dzięki , sentyment to podstawa:)
Skalek - im dłużej oglądam germine tym więcej niedoskonałości znajduje
Fidoangel- dzięki, w sumie to dedykacja wkradła mi się przez przypadek, miałem z osobistej strony nie pokazywac- ale mleko już się wylało.
Mateusz - testy tak , nie ja tylko tata. Generalnie bez godnej rybki. Tak czy siak nie ma co porównywac z tym co kiedys bylo.
Generalnie taka renowacja uczy pokory. Polecam każdemu. Chciałbym podzielic się małymi refleksjami- dla pokoleń.
Odradzam bawienia się w wytwarzanie pierscieni korkowych - kupno gotowego korka od rodbulidera - to moim zdaniem lepsze wyjscie. Dlaczego ? kora którą zakupiłem była najlepszej możliwej jakości- po wycinaniu otwornicą i selekcji , nie było już tak różowo. Po wytoczeniu rękojeści było jeszcze gorzej. Choc są i plusy ! Koszta! kawałek kory widoczny na zdjęciu z którego zrobiłem rękojesc to 35 zł z wysyłką.
Szlifowanie blanku = dużo precyzji i wyczucia w ręce ( oraz cierpliwości!)
Lakierowanie- próbowałem się bawic w malowanie blanku - nikt z lakierników nie umiał mi doradzic. Skończyło się na 3 malowaniach farbą. Za każdym razem kończyło się to niepowodzeniem (farba + lakier rozrobiony do odpowiedniej konsystencji z rozcieńczalnikiem= ponowne szlifowanie)
Lakierowanie omotek - dużo cierpliwosci i na spokojnie. Generalnie temat rzeka i bardzo dużo o tym jest na naszym forum.
Insert z drewna- Piękne są wyroby Piotra M. Ale polecam nasz dąb. Drewno twarde! można toczyc tuleje z cienkimi sciankami. Jest troche zabawy z lakierowaniem.
Na koniec dodam że jestem zakochany w mosiądzu ( pomimo wagi) w następnej wędce też pewnie będzie jakaś cześc z tego metalu.
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców.
Michał