[Smaczek]

Koło ujścia Obrzycy do Odry.

[NocnyLowca]

Ooo...


heh głowki bardzo dobrze mi znane:)


a pod mostem(nowym) cisza?

[Smaczek]

Cicho wszędzie, głucho wszędzie ...

[NocnyLowca]

Uuu... to slabo, tam zawsze lubi stać jakiś dyzurny boleczek.

[Smaczek]

@Dero
Nie nastawiałem się na bolki (bardzo rzadko to robię) ale cisza martwa była. Żadna ryba nie chodziła. Ostatnio to jakieś dziwne rzeczy się dzieją . Atakowały jedynie krótkie szczupaczki. A dyżurny bolek to stoi tam na pewno.

[NocnyLowca]

@ Smaczek

Ehe,no też to zauwarzyłem wogle rzeka przestała żyć, zero oczkujacych kleni, bolki słabo sie pokazyja jak dla mnie tragedja.

[popper]

Witam po urlopie
Najnowsze chyba, bo wczorajsze wieści z nad Odry.
Powyżej Słubic stan wody bardzo niski. Miałem wrażenie, że można by, brodząc, w niektórych miejscach przekroczyć rzekę.
Klatki pomiędzy ostrogami wypełnione wodą tylko częściowo.
Pogoda wietrzna. Ryby wcięło .
Pozostały tylko dyżurne szczupaczki. I brały. Takie, jak na fotce.
Stały, w tych samych miejscówkach, praktycznie na każdej ostrodze. U szczytu główki, na początku warkocza.
Byliśmy we trzech. Nie widzieliśmy kleni, nie słyszeliśmy boleni. Jedynie pojedyńcze okonki, sporadycznie atakowały narybek.



Na fotce, testowany Shakespeare Spin Ugly Stik Lite Graphite, 2,4m/18-50g.
To węda nie na takie rybcie

Załączone pliki

•  Urad.jpg   38,57 KB   728 Ilość pobrań

[NocnyLowca]

U Mnie to samo, woda bardzo niska w niektórych miejscach mozna brodzić na środku rzeki.

A tych szczupaczków do 40 cm to chyba wszedzie pełno i to mnie cieszy bo za rok moze dwa Odra sie nimi odrodzi A wtedy było by ciekawie

[popper]

Panowie, jaki stan wody na środkowej? A ściślej, na wysokości Zielonej Góry?

[tomek nemo]

@popper ,próbowałes zrobić ten odcinek z dwoma rurami w wodzie z przeciwległego brzegu?? znasz dojazd? tamte główki wyglądają jeszcze lepiej!!! pewnie i ten znasz.Jesli jednak nie to polecam 10km w górę

[popper]

Załączone pliki

•  Obraz 316.jpg   49,57 KB   300 Ilość pobrań
•  obraz 019.jpg   93,42 KB   437 Ilość pobrań

[popper]

Załączone pliki

•  Obraz 011.jpg   84,84 KB   419 Ilość pobrań
•  Obraz 015.jpg   84,79 KB   420 Ilość pobrań

[popper]

Załączone pliki

•  Obraz 021.jpg   93,72 KB   414 Ilość pobrań
•  Obraz 008.jpg   99,83 KB   419 Ilość pobrań

[patu]

Fajne fotki Waldku ...o łajbie @tornada już nie wspomnę ...wypasik na maxa

[popper]

Dzięki Patryk. Ta fala, zdaje się do Ciebie teraz zdąża.
Jak się wieczorkiem zwijaliśmy to akurat w Lubiążu dość szybko opadała woda.
Njgorsze, że przy takich wahaniach stanu, ryby nie uświadczysz. Śluzowy rządzi i nam życie umila .
Kolega był, w tym samym czasie, nieco poniżej. W Ścinawie. Efekty również miał żadne .

[patu]

Wiem Waldku, obserwuję codziennie biuletyn stanu wód i widzę ten metrowy przybór . A tak apropos, to i bez tej fali jest marnie z rybami, ile się trzeba nakombinować, żeby coś wydłubać to szkoda gadać. Może po jej przejściu ryby się nawrócą

[popper]

Pan Marian, który nam udostepnia swój slip twierdzi, że już więcej, takiej wysokiej wody, nie będzie. Aż do jesieni. Wiadomości ma właśnie od śluzowego
PS Woda opadała stosunkowo szybko. Tu gdzie stoi @tornado z Panem Marianem, rankiem sięgała jeszcze woda.

[Janusz Wałaszewski]

Spokojnie wszystko się unormuje, chyba, że ostro popada. A sami wiecie, że tak może być. Ale co sobie Waldek z Władkiem popływali to ich, tym bardziej jak się pływadłu przyjżeć. Ech Wicherek fajna ta Twoja krypa

[Zulus]

U nas woda idzie ostro w górę, oprócz bolka raczej nie ma co liczyć na jakąś rybe chyba , że jakiś ślepy szczypły sie zaplącze, ogólnie połowy na naszym odcinku mają się kiepsko... oprócz leszczy i boleni trzeba mieć szczęście na jakiś połów

[tornado]

Co do łajby to dzięki za dobre słowa, po następnym pływaniu Waldi ma jak w banku pucowanie z wiaderkiem i szmatą w łapach bo jakoś nie nabrał jeszcze nawyku 1 majtkowego ale nabierze. A rybki miały nas w głębokim tyłku. Waldiemu trochę się rzeczki pomyliły ze złośći że nic się nie dzieje to co widać na górnych zdjęciach to ujście Kaczawy w którą wpłyneliśmy ponad 1km ale i tam nic poza ciekawymi widokami jak w lasach namużynowych.Przy okazji trudnego slipu wpadliśmy na pomysł zrobienia nawego wózka tandem zamiast pojedynczego badziewia na początku duszla lawety to jest dobrę na asfalcie a w trudnym terenie nie zdaje egzaminu kiedy lawętę z łajbą musisz wyciągać za pomocą liny, a nie na chaku samochodu.ktoś kto tego nie robił nawet nie zdaje sobie sprawy ze mażna tam pozostać i czekać na pomoc ciągnika rolniczego.