Szkoda, że tak precyzyjnie. No nic. Od siebie dodam, że różnica jest ok. 40:70 obrotów korbką w przypadku np. 30 g jerka. Zakładając, że moja Tatula nawija 0,6 m na obrót, to ok. 25 metrowa odległość jest dla mnie zadowalająca. 100 g klocek zapewne poleciałby dalej. Gdybym rzeczywiście tak łowił, to nie musiałbym zatrzymywać szpulki palcem i mógłbym podziwiać okoliczności przyrody. Jaki komfort, nie trzeba się irytować "puchnącymi szpulami", itp., itd... Sytuacja skrajna, ale chciałem tylko zwrócić uwagę, że jakoś chyba nie docenia się docisku szpuli. No ale jak ktoś chce miotać ciężką artylerią na zerowych ustawieniach, to kto bogatemu zabroni .
PS Ilu procentowo wędkarzy potrzebuje rzucać jerkiem/gumą dalej niż 30 m? Zakładam, że nie w morzu?
PS 2 Tomek vel @siatkaz dziś zwykłym spinem odległościowo mnie zmiażdżył. I nie pomogły optymistyyyyczne ustawienia wszelkich hamulców. Ale czy w castingu chodzi o odległość?
Użytkownik Młody wędkarz edytował ten post 25 sierpień 2017 - 21:12