Dwa tygodnie temu będąc w stolicy odwiedziliśmy z córką "Whisky in The Jar, zacząłem od Maker's Mark, poprzez Baker's a do Booker's a, zawartość alkoholu narastająca wprost proporcjonalnie do smaku, aromatu, bukietu i tu wymienionych. Mam silne postanowienie zostanę przy tych bourbon'ach na dłużej.
Jak Maker's Mark Tobie zasmakował, to wspomniany przez Szymona Wild Turkey musisz spróbować obowiązkowo.