Problem z blokadą biegu wstecznego - Shimano Stella 95
#1 OFFLINE
Napisano 17 październik 2011 - 19:15
na ostatnim wyjeździe zdarzyła się rzecz niespodziewana moja Stella Ship zapomniała o tym, że ma blokadę biegu wstecznego. Przy zacięciu brania na puszczonej korbce, ta właśnie korbka i kabłak obrały kierunek krencenia się w strone przeciwną niż bym chciał
Sprawdzalem ustawienie blokady, wszystko ok.
W jednej pozycji (korba na górze) zdarza się jej prawie za każdym razem przepuścić pół do całego obrotu do tyłu.
Po powrocie do domu jak tylko krecioł złapie temperaturę pokojową problem znika całkowicie
Uruchomiłem logikę i jedyne co przychodzi mi do głowy to smar który może już zmieszany z wodą zaczyna zmieniać konsystencję na zimnie. Ale kreci normalnie nawet przy -3 stopniach.
Może ktoś spotkał się z podobnym problemem.
Proszę o pomoc i wskazówki bardziej doświadczonych
#2 OFFLINE
Napisano 17 październik 2011 - 19:41
#3 OFFLINE
Napisano 17 październik 2011 - 19:44
Pewnie ze spotkalismy sie.
Co roku ten sam temat powraca.
Poczytaj, na forum sa intersujace zagadnienia w tym temacie.
Kilka osob naprawde fachowo to opisało, a moze juz tutaj nie zagladaja.
Pozdrawiam
#4 OFFLINE
Napisano 17 październik 2011 - 22:00
Wyjac elementy ( sprezynki i waleczki). Wyczyscic dokladnie.
Zakroplic rzadka oliwka i zlozyc z powrotem.
#5 OFFLINE
Napisano 18 październik 2011 - 08:30
Teraz tylko pozostaje mi zakupić mikrusi imbus który potrzebny jest do zdjęcia łożyska podpierajacego szpulę i dobiorę się do oporówki. Bo przecież musieli jakoś życie uprzykrzyć japońscy mistrzowie
Dam znać jak poszło może nawet jakąś mini foto relację wstawię z tym konkretnym kręciołkiem. Ewentualnie jeśli nie znajde czasu wyślę go na serwis do osoby która się na tym zna i przy okazji oceni stan techniczny.
Tak z ciekawości koło zębate napędzające maszynę pokryte jest ceramiczną czarną powłoką w tym modelu. Obejrzałem je sobie i na zebach powłoka jest wytarta. W sumie to kręcioł z 97 roku i zastanawiam czy to normalne czy poprostu ktoś o niego nie dbal jak należy??
#6 OFFLINE
Napisano 18 październik 2011 - 09:56
Przekladnia pracowala z luzem skoro widac slady jej zuzycia.
Jesli nie znajdziesz mikroimbusa to rozegnij sredniego rozmiaru spinacz biurowy i odkrec tym narzedziem.
Polecam zakrzywic go w ten sposob by dociskal od wewnatrz do wkretu. Wowczas odkreci rownie skutecznie jak imbus
#7 OFFLINE
Napisano 18 październik 2011 - 11:16
Takie pytanie na pszysłość,czy po regularnym corocznym smarowaniu kołowrotka też mogą zrobić się luzy na przekładni? Ja już w razie w mam komplet podkładek ale w sumie nie wiedziałbym kiedy je tam upchnąć... Wiadomo mały luz na przekładni jest potrzebny żeby było miejsce na troszkę smaru lecz kiedy wiedzieć że tego luzu jest już za dużo?Przekladnia pracowala z luzem skoro widac slady jej zuzycia.
#8 OFFLINE
Napisano 18 październik 2011 - 11:59
Ale jak ustalić czy luz jest odpowiedni? I ewentualnie ile podkładek dodać na koło przekładni?
Coraz bardziej przekonuję się żeby samemu zabrać się do serwisu
Czy olej Motul syntetyczny np. będzie dobry (w śladowej ilości oczywiście) do przesmarowania łożyska oporowego ??
#9 OFFLINE
Napisano 18 październik 2011 - 12:08
#10 OFFLINE
Napisano 18 październik 2011 - 12:31
Mam jeszcze jedno pytanie. Powłoka ceramiczna na głównym kole przekładni powoduje jak się domyślam bezszmerową pracę mechanizmu.
Czy to zuzycie może w jakiś sposób wpłynąc w późniejszym czasie na stan techniczny całej przekładni i prace kołowrotka.
Domyślam się że może być głośniejszy niż powinien.?
I domyślam się również że zdobycie tej cześci będzie 1000 razy trudniejsze niż zdobycie schematu tego kołowrotka co też zajęło trochę czasu
Spytałem w Mefisto, czekam na info
#11 OFFLINE
Napisano 18 październik 2011 - 12:43
Moim zdaniem mission imposible.
A jak chodzi o ubytek powloki i jego skutki.
To ciezko to ocenic na odleglosc, bez ogladniecia sprzetu rekoma.
#12 OFFLINE
Napisano 18 październik 2011 - 12:45
Tak myślałem, że szanse są jak wygranie 30 mln w totka, albo nawet jeszcze mniejsze
#13 OFFLINE
Napisano 19 październik 2011 - 21:04
Rozebrałem, wyczyściłem, nasmarowałem delikatnie oliwką.
Szybki test po schłodzeniu w temeraturze ujemnej i wszystko śmiga jak ta lala. Przestało przepuszczać
Mobilith i podkładki serwisowe w drodze. W sobotę robie pełen serwis. Rozkładam na części pierwsze (zdecydowałem się bo przecież do odważnych śiwat należy).
Fotorelacja z oporówką w roli głównej już jest ale zdjęcia i opis wstawię po zrobieniu całego serwisu jeśli zakończy się sukcesem
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych