[guciolucky]

Nie mam zielonego pojęcia o robieniu woblerów ale dziś wpadł mi do głowy pomysł, może ktoś wykorzysta?

Mianowicie oglądałem możliwości jakie niesie z sobą przezroczysta epoksydowa żywica np. TRANSLUX D 150. Ludziska zatapiają w tym cuda-wianki i wygląda to wszystko jak żywe, gdyby tak zrobić silikonową formę i zatopić w niej prawdziwą rybkę, dodać stelaż, ster itd. czy nie uzyskało by się niezwykle naturalnego woblera?

[mifek]

chyba nie to forum... zatapianie prawdziwej rybki w zywicy... nie, nie to nie ta bajka...

[wobler129]

Może wyszło by ładnie i ciekawie, ale to nieetyczne Krótko i na temat.

[guciolucky]

Ale ja nie mam na myśli żywej rybki tylko naturalną rybkę.

[guciolucky]

Pod wpływem impulsu wpadł mi do głowy pomysł bo nie spotkałem się z zastosowaniem takich materiałów do budowy woblerów. Martwa rybka zatopiona w plastiku...cóż spotkałem w swoim życiu wiele takich eksponatów nawet w miejscach gdzie obowiązują wszelkie przepisy wydane przez komisje etyczne (patrz ekspozycje uniwersytetów na całym świecie).

[zamki]

Kuba nie denerwuj się tutaj czasem ludzie próbuja zabłysnąć ale nie wiedzą jak więc jest nadgorliwość ... .. Pozdrówka i do zobaczenia nad wodą. Priv czytałeś. ?

[krzysiek]

Pierwsze pytanie jakie się nasuwa: po co? Kolejne dotyczy kwestii technicznych: co z wyważeniem, stelażem z drutu/wkrętami, nacięciem pod ster, grubością i trwałością powłoki, trwałością barwy? Z „wykonawczego” punktu widzenia IMO gra nie warta świeczki… To coś jak z oklejaniem wobków skórką.

[Tomy]

Najprostszy sposób na taki wobler to zanęta z gipsu.Nie przesadzajcie z tą etyką,rybkę martwą można kupić w sklepie i wykorzystać jako materiał o ile ma się o tym pojęcie.To samo z muchami-sierści,pióra,skóry z żywych stworzeń.

[Sławek]

Może i rzeczywiście zatapianie w żywicy prawdziwych rybek to nie temat na to forum zwłaszcza, że pod względem użytkowym taki produkt byłby... kiepski. Natomiast zawsze można się zastanowić nad ideą tej technologii bo ona już wcale taka nietypowa nie jest. Są przynęty w ten sposób produkowane. Jednak czy ta technologia sprawdziłaby się przy woblerach? Nad tym się zastanówmy.

[wobler129]

Żeby było jasne chodziło mi o łowienie ryb, zabijanie i zażywicowanie, bo skąd indziej wziąć rybki. Tak zinterpretowałem info z pierwszego postu, teraz nie kumam o co chodzi

[guciolucky]

Może ktoś wykorzysta sam materiał jako budulec woblera gdyż jest on chociażby twardy?
Małe ryby karpiowate a szczególnie te które zajadają się planktonem przyczyniają się do przyspieszania procesu eutrofizacji gdyż likwidują one zooplankton, który jest jedynym (działającym na wielką skalę) eliminatorem najmniejszych form fitoplanktonu (odpowiedzialnego za zakwity wody).
Wiele zbiorników poddaje się biomanipulacji, czyli zarybianiu drapieżnikami, które naturalnie eliminują małe ryby karpiowate w celu poprawy jakości wody w tych zbiornikach. Wędkarze, którzy w zbiornikach daleko posuniętych w eutrofizacji wyjmują z nich np. ukleje, robią więcej dla przyrody niż wędkarze, którzy te ryby wypuszczają. Każdy gram azotu wpuszczony do jeziora można wyjąć z niego tylko w postaci, która została związana w rybach (mam na myśli realne rozwiązania). Należy zatem rozważyć występujące w danej wodzie uwarunkowania fizyko-chemiczne.

pzdr
Kuba

[guciolucky]

Cieszę się, że emocje opadły. Zarejestrowałem się na tym forum żeby nauczyć się łowić bolenie, przy okazji poznałem wspaniałych ludzi, wielkorzecznych łowców, rod i lure-builder-ów, którzy potrafią wykonać manualnie wiele rzeczy dla mnie abstrakcyjnych. Jestem miłośnikiem ryb i więcej ich przyszło na świat z mojej ręki niż zostało pokonanych w walce, mało tego proporcje są miażdżące. W moim domu mieszkają setki ryb zarówno w środku jak i na zewnątrz. Wiem jednak, że w środowisku naturalnym ważne są proporcje i do wielu drażliwych tematów trzeba podejść na spokojnie a czasem posłuchać trudnej do przełknięcia prawdy. Może nawet warto będzie poświęcić jeden topic tematyce dotyczącej humanitarnego uśmiercania ryb i nie mam tu na myśli naruszania zasad C&R a wręcz przeciwnie ich ochrony. Uzgodniliśmy, że nikt nie strzela focha i temat pozostaje otwarty.

pzdr
Kuba

[lesiewicz]

Z takimi żywicami można pokombinować, lecz trzeba by było zrobić taką formę , a raczej formy z których można odlewać woblery puste w środku.Z pełnej żywicy były by po prostu kiepskie.Swoją drogą ta żywica TRANSLUX D 150 nadaje się do małoseryjnej produkcji bo czas rozformowania to 36h.
A tak ogólnie większość żywic epoksydowych kreduje, i nie nadaje się do użytku w wodzie.