Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Podsumowanie sezonu pstrągowego


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
57 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Wojtek Bazylewicz

Wojtek Bazylewicz

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 24 postów
  • LokalizacjaLubin

Napisano 05 wrzesień 2006 - 20:06

@Tarlos
Ja w skali sezonu łowię ok 30 - 40 dobrych pstrągów średnio w sezonie zabieram dwie do pięciu sztuk. Jestem w stanie się założyć, że jak każdy pstrągarz w skali sezonu wziąłby 10 do 20 % złowionych przez siebie ryb, to nie było by tego problemu i nie potrzebna była by ta dyskusja
Nie chce bawić się w statystykę, ale nie wiem czy takie 10% to najlepsze rozwiązanie. Jeśli wziąć pod uwagę jednego wedkarza to w skali sezonu jest ok, ale rzeki pstrągowe odwiedzają całe rzesze wędkarzy są to ilości pewnie nie do oszacowania (pomijam hordy robaczkarzy). Ale przyjmijmy że będzie ich 40, to robi sie z tego 160 (załóżmy że każdy bierzepo 4 sztuki)dobrych ryb. Przy takiej ilości wyrybienie rzeki to kwestia kilku lat.


#42 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 06 wrzesień 2006 - 07:35

@Tarlos - wszystkimi zabierającymi głos w tej dyskusji kierują szczytne idee, więc kazdy model postępowania będzie lepszy niż zwykłe zabieranie wszystkich złowionych ryb. Bardziej jednak przychylam się do słów kolegi @Romana.
Napisałeś: ...że ryby średnich rozmiarów tzn w średnim wieku są idealnie przystosowane do rozrodu i takie ryby dają najmocniejsze i najlepiej przystosowane do środowiska potomstwo.

Zapomnijmy na chwile o naszych hodowlanych doświadczeniach, o książkach itp. Rzućmy na to okiem przyrodników, którzy mają mniejsza lub większą wiedzę o różnych ekosystemach. Zauważ, że wóczas najlepiej przystosowanym potomstwem, będzie to z genami od ryby, która potrafiła osiągnąc największe rozmiary. Tu nie trzeba wielkich rozpraw naukowych, ani tytułów profesorskich.
Taka wielka (jak na polskie warunki) ryba jest wedłóg mnie bezcenna. Zabicie jej, jesli nie wymuszone inymi czynnikami to olbrzymia strata dla rzeki.
Zakładasz także, że zabieranie około 10% złowionych ryb powinno być bezpieczne dla populacji. Pewnie tak, ale cały czas zakłądasz, że ta rzeka będzie regularnie zarybiana i chroniona przed kłusownictwem. Takich rzek znam raptem kilka, a i tak nie są w 100% upilnowane, bo się po prostu nie da. Do tego dochodzi fakt, iż dany odcinek odwiedza więcej niż jedna osoba. Wniosek - niestety jeśli chcemy utrzymać łowisko na przyzwoitym poziomie to musimy do minimum ograniczyć ubytek osobników.

Mam jeszcze pytanie do kolegów ichtiologów. Ile średnio żyje pstrąg i jaki ma roczny przyrost (oczywiście w umownych warunkach)? Pytam, bo co jeśli pstrag żyje np. maksymalnie 10 lat i rośnie średnio 7cm rocznie rozkładając to na całe zycie. Wówczas łowiąc rybę 70cm, wiemy że jest to dziadek, który i tak lada miesiąc zejdzie z tego świata. Mógłby to być jakiś argument dla konsumentów. Dlatego chciałbym wiedzieć jak to de facto jest?!?


#43 OFFLINE   Slavecky

Slavecky

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 251 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 06 wrzesień 2006 - 09:21

@Tarlos
Ja w skali sezonu łowię ok 30 - 40 dobrych pstrągów średnio w sezonie zabieram dwie do pięciu sztuk. Jestem w stanie się założyć, że jak każdy pstrągarz w skali sezonu wziąłby 10 do 20 % złowionych przez siebie ryb, to nie było by tego problemu i nie potrzebna była by ta dyskusja
Nie chce bawić się w statystykę, ale nie wiem czy takie 10% to najlepsze rozwiązanie. Jeśli wziąć pod uwagę jednego wedkarza to w skali sezonu jest ok, ale rzeki pstrągowe odwiedzają całe rzesze wędkarzy są to ilości pewnie nie do oszacowania (pomijam hordy robaczkarzy). Ale przyjmijmy że będzie ich 40, to robi sie z tego 160 (załóżmy że każdy bierzepo 4 sztuki)dobrych ryb. Przy takiej ilości wyrybienie rzeki to kwestia kilku lat.

Ale Tarlos mówi raczej o tym że byłoby super gdyby wszyscy takier minimum zachowyali i brali 2-5 ryb rocznie a nie komplet z każdej wyprawy!
S/

#44 OFFLINE   Slavecky

Slavecky

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 251 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 06 wrzesień 2006 - 09:31

@Tarlos - .... ciach >> Wówczas łowiąc rybę 70cm, wiemy że jest to dziadek, który i tak lada miesiąc zejdzie z tego świata. Mógłby to być jakiś argument dla konsumentów. Dlatego chciałbym wiedzieć jak to de facto jest?!?


W kwestii konsumpcji...
Popełniłem kiedyś na jednym z tzw. za przeproszeniem burdeli k/miejscowości Przysłup w Bieszczadach pstrąga 65cm...
Był to właściwie knajpa ze stawem hodowlanym, gdzie można było sobie wziąć wędkę i złowić tęczaka na obiad :D
Żonie zlowiłem klasycznego 35cm, mnie uwiesiła się niestety ta wielka maciora i mimo magicznych zaklęć nie chciała spaść (pomimo, że celowo założyłem rippera z tępawym hakiem) a ryb tam wypuszczać nie wolno...
Żona zachwycała smakiem swojego pstrąga a ja zjadłe ledwo pół swojego... I rzecz niw w ilości rybiego mięsa jaką musiałem skonsumować ale w totalnie lichym jego smaku...
S.



#45 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 06 wrzesień 2006 - 09:55

@Slavecky - nawet gdyby udało się tak wychować wszystkich wędkarzy łowiących pstrągi, to na takiej przykładowej Kwisie przewija ich się rocznie dziesiątki, jeśli nie setki. Mówię tu o róznych wędkarzach pomijając tych samych odwiedzających rzeke wielokrotnie. Więc nawet jeśli kazdy w ciągu całego sezonu zabierze tylko 5 ryb (cały sezon)! to mnożąc to przez iość wędkujących będzie to dość spora liczba. oczywiście możemy się dalej spierać, że przecież nie każdy złowi wogóle 5 pstrągów ale to do niczego nie prowadzi.
Jeszcze raz powtórzę, ze jest mi tylko szkoda tych dużych zabitych pstrągów, ale szanuje łowcę bo wierzę w jego zapewnienia, że są to wyjątkowe ryby które zabiera z tego łowiska. Zresztą jak sam nie będzie limitował ubytków, to wkrótce sam będzie tęsknił za tymi rybnymi czasami.

Inna sprawa do walory kulinarne. Nie mozna porównywać hodowlanego tęczaka do dzikiej ryby. Hodowlane ryby karmi się... moze lepiej nie będę pisał, bo wszystkim przejdzie ochota na kupowane w hipermarketach pstrągi tęczowe. W wersji ekonomicznej i najlepszej dla nas do stawu sypie się przenicę, kukurydzę i wszystkie odpadki, które ten gatunek wciąga niczym prosie.
Nawet dziki karp z jeziora, który zbudował swe tkanki z małży, raczków i różnego zielska ma zupełnie inne mięso niz hodowlany ze stawu. Podam jeszcze inny przykład. Kiedyś wyczytałem o badaniach nad wzrostem ryb i tam podano, że w warunkach naturalnych bez dodatkowego (sypanego) pokarmu karpik (chyba kroczek bo nie pamiętam juz dokładnie) po roku osiaga około 20 - 25cm (oczywiście w średnich/umownych/laboratoryjnych warunkach). Ten sam karpik hodowany na tych wszystkich granulatach, futrowany przenicą po roku waży około kilograma i trafia nanaszde wigilijne stoły. wnioski wyciągnijcie sami.

#46 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2750 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 06 wrzesień 2006 - 15:49

@baloo, a gdyby tak faktycznie bylo, ze 70-tak to juz dziadek i szkoda go trzymac, bo nie wiele mu zostalo, znaczy sie mozna dac mu w leb, to jest to usprawiedliwienie? Jesli tak, to co ze 120cm szczupakiem i 90cm bolkiem? Tez w leb??? :mellow: No to ja juz wole wersje, ze ktos dostaje slinotoku jak widzi duzego pstraga i palka automatycznie znajduje sie w jego dloni :lol:

#47 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 06 wrzesień 2006 - 16:14

@luko - :lol: nie to tylko dla podniesienia wiedzy. Osobiście nie wiem i le maksymalnie żyją pstrągi i jakie rozmiary mogą maksymalnie osiagnąć. Oczywiście nie chodziło mi o usprawiedliwianie zabijania rybkich dziadków, ale my propagatorzy C&R powinnismy być przygotowani na każdy argument. Więc jeśli ktoś mi mówi, że ryba 60cm zrobiła już swoje, to ja mu odpalę, że sorry vinetau ale on miał jeszcze przed soba kilka lat życia i za rok mogłeś go złowić jako 70cm okaz, a za dwa jako 80cm potwora. Nie wspominając o potomstwie jakie mógł wydać.

Jeszcze jedna refleksja mi przyszła do głowy. Któryś z poprzedników napisał, że te wielkie osiągają takie rozmiary bo nie produkują ikry/plemników itp. Dlaczego zatem szczupakom jakoś nie przeszkadza osiąganie monstrualnych rozmiarów (skoro to właśnie samice zużywaja olbrzymie ilości energii na produkcję setek tysięcy jajeczek rok w rok), a pstrągom miałoby przeszkadzać.

Tak więc czy ktoś wie jak długo żyją pstrągi i jakie maksymalnie rozmiary mogą zanotować?!?

#48 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5856 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 06 wrzesień 2006 - 16:15

Baloo@ odnośnie tych przyrostów to mimo że nie jestem ichtiologiem to wydaje mi się że rozmiar osiągany przez rybę jest cechą osobniczą. Tempo wzrostu jest uzależnione od takich czynników jak rodzaj rzeki w której pstrąg żyje(wiadomo że pstrągi z północnych rzek mają szybsze tempo wzrostu niż z rzek południowych), dostępności pokarmu, genetyki konkretnego osobnika, jego agresywności i dodatkowych czynników jak np. bezpłodność samic które nie tracą energii do budowy ikry. Spotkałem się kiedyś z opinia że większość super rekordowych ryb to bezpłodne samice. Ichtiolog poda pewnie jeszcze kilka zależności, ale ja znam tylko te. Dlatego nie da się powiedzieć że pstrąg rośnie przykładowo 7cm na rok. Dla jednej ryby jej maksymalny rozmiar który ma szansę osiągnąć wyniesie 80cm, a dla innej będzie to 40cm.
Pozdrawiam W :D

#49 OFFLINE   rocky

rocky

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 730 postów
  • LokalizacjaStarogard Gdański

Napisano 07 wrzesień 2006 - 20:14

Wątek się mocno rozbudował i jak to często bywa odbiegł od tematu :lol: lub może dokładniej stał się wielotematyczny.
Dorzucę swoje trzy grosze...
W temacie zdjęć:uważam że powinny być one estetyczne.W naszych odczuciach(tzn użytkowników forum)ta estetyka to w głownej mierze szacunek do ryb a tym samym do naszego wędkarstwa i nas samych.Remek usunął zdjęcia szczupaków i nikt nie ma wątpliwości dlaczego.Dla laika tamten wędkarz i JA wedkarz to to samo.A Ja nie chcę żeby ktoś tak pomyślał.Zdaję sobie sprawę że są ludzie którzy jedzą ryby ,więc też je zabijają. Sam lubie ryby i niektóre czasami zabijam.W tym roku zabiłem jednego pstraga i zjadłem go w postaci tatara o czym pisałem na forum. I wierzcie mi zrobiłem to z szacunkiem.Nie krzywmy się na zdjecie martwej ryby i nie domagajmy się twardych zasad,znacznie lepsze skutki przyniesie taka dyskusja jak ta.Szowinizm do niczego dobrego nikogo jeszcze nie doprowadził.Wolę oglądać estetyczne zdjęcia martwej ryby i czytać opinie człowieka który się przyznaje do zabrania jednej z iluś tam,niż pod takim samym zdjęciem zapewnienia o wysokiej etyce i C&R łowcy, bo tacy wędkarze tez bywają.Czasami do szczęścia wystarczy odrobina zdrowego rozsądku
Podam przykład. Parę lat temu nad Dunajcem schodząc z łowiska spotkałem panów z polskiego programu wędkarskiego(tytuł pominę :angry: ) którzy czyścili siatę lipieni takich 32-35cm czyli wymiarowych ale w ilościach przekraczających nawet tygodniowe limity i to nawet dwóch wytrawnych łowców. Gdy zagaiłem nieśmiało w temacie odpowiedzieli, że to połowy z całego tygodnia szykuja na imprezkę w której zresztą miały brać udział same wędkarskie sławy! Widzicie w tym gdzieś rozum,logikę i szacunek do ryb i własnego hobby?
Jeszcze raz powtórzę: cenię to forum z powodu ludzi którzy je tworzą.Kultura,etyka ,tolerancja ,szczerość,szacunek do przyrody ,ryb,szacunek do drugiego człowieka-tylko dzięki tym wartościom nasze dyskusje są tak cenne ,i o czym jestem mocno przekonany ,pouczające i efektywne!

Ale kurde mentorski ton! :lol: Poza tym jestem normalny :mellow: :mellow: :mellow: B)

#50 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 08 wrzesień 2006 - 06:03

Rocky
Mentorski ton ale dobrze mówisz (polać mu :D).
Pozdpisuję się obiema rękoma

#51 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 08 wrzesień 2006 - 07:38

tak widać, że chłopina wraca do formy po urlopie. :mellow: :lol: <_<

To dobrze, że temat C&R wraca jak bumerang. Im więcej się o tym mówi tym lepiej. Różne opinie, różne metody postępowania ale idea jakby ta sama. troska o nasze ulubione rybki i łowiska.
Niech tak pozostanie!

Pozdrawiam

#52 OFFLINE   rocky

rocky

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 730 postów
  • LokalizacjaStarogard Gdański

Napisano 08 wrzesień 2006 - 10:30

Panowie! Dorzucę jeszcze jeden kamyczek do ogródka!
Ten hipotetyczny zabrany 60-tak przecież odbył w swym życiu perę godów ,a tym samym przekazał cenne geny.Co do tego nie ma wątpliwości(pomijając teorię że duże ryby rosną bo się nie wycierają)Takiemu pstrągalowi do końca żywota zostało jedno, dwa tarła.Zabierając 40-taka nie wiemy czy to ten cenny egzemplarz który dorósłby do rekordowych rozmiarów.Jeżeli tak ,to robimy większą szkodę rzece bo pozbawiamy ja cennego potomstwa z 4-5 miotów :wacko: I co wy na to?
Oczywiście ideałem byłoby wypuszcanie wszystkich ryb ale... :wacko: :wacko: :wacko:

#53 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 08 wrzesień 2006 - 10:59

Mariusz wszystko ciekawa teoria ale... :mellow:

Pamiętaj, że w średnio zasobnej rzece 60taków jest kilka. Fakt zrobiły swoje, ale jak sam piszesz wciąż mogą przez sezon lub dwa dać super geny następnym pokoleniom. natomiast czterdziestakó jest procentowo znacznie więcej. Zabierając jednego nie skreślamy automatycznie połowy populacji z danego odcnika (populacji w rozumieniu wielkości). 60taków może być ledwie kilka sztuk na kilka kilometrów rzeki, jeśli nie na całą rzekę. 40taków cała masa. Który osiągnie magiczne 60-70cm to już loteria...

Także wciąż wolałbym zabrać dwa 40taki niż jednego 60taka. Poza tym dla takiego dziadka należą się wszelkie honory i szacunek. Przeżył tyle niebezpieczeństw. Głupio byłoby go zabić tylko i wyłącznie w przeświadczeniu, że już zroił swoje więc nie zasługuje na dalsze władanie potokiem.

YO!

#54 OFFLINE   rocky

rocky

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 730 postów
  • LokalizacjaStarogard Gdański

Napisano 08 wrzesień 2006 - 11:42

Masz rację Mateusz w całej rozciągłości.Przyznasz jednak ,że żadnemu z argumentów w tej dyskusji nie można odmówić logiki ,ale też żadnego nie można przyjąć za pewnik :mellow:
Pewne jest tylko to ,że dzięki takim wymianom argumentów nasze wędkarstwo i my sami ewolujemy w bardzo słusznym kierunku.I to jest najlepsza droga choć może powolna i mozolna :mellow: :mellow: B)

#55 OFFLINE   Tarłoś

Tarłoś

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 896 postów
  • LokalizacjaGdańsk
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Tarłowski

Napisano 08 wrzesień 2006 - 13:03

Witam
Dopiero dorwałem się na krótką chwilę do netu i widzę że dyskusja trwa - to dobrze bo tylko poprzez dyskusję można do czegoś dojść. Włączę się do dyskusji za tydzień - wybywam na ryby i nie będę miał dostępu do netu, a to w końcu ja wywołałem tę dyskusję więc czuje się w obowiązku dokończyć swoje wywody.
Pozdrawiam
TARŁO$


Ps.
Pstągi do ryby długowieczne czytałem, że były udokumentowane przypadki złowienia ryb nawet dwudziestoletnich. Jeżeli chodzi o wzrost to jest to zależne od bardzo wielu czynników i nie można z góry założyć, że pstrąg np 5 - letni to ma 40 cm. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć że jednym z najszybszych wzrostów szczycą się pstrągi z Pasłęki.

#56 OFFLINE   rocky

rocky

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 730 postów
  • LokalizacjaStarogard Gdański

Napisano 08 wrzesień 2006 - 17:26

Ja znam rzeczkę w której pstrągi mają takie tempo przyrostu,że do tej pory jest to zadziwiajace dla ichtiologów.Pepe też prowadził na niej badania w czasach studenckich.Nazwy oczywiście nie zdradzę,bo jeszcze są tam pstrągi :mellow:
Ale na Pasłęce też dobrze rosną :mellow: <_< <_<

#57 OFFLINE   Sławek

Sławek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2720 postów
  • LokalizacjaPolska północna :)

Napisano 08 wrzesień 2006 - 17:48

Oj Rocky jak ktoś dobrze poszuka to znajdzie wyniki tych badań. Jednak chyba (o ile mnie pamięć nie myli) to takie przyrosty miały tylko w pierwszym i ew. drugim roku. Później ten przyrost nie był już taki imponujący :D.

#58 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 11 wrzesień 2006 - 09:51

Mariusz także ja zgadzam sie z Tobą w 100%. Wszyscy mamy częsciowo rację i w kazdej wypowiedzi jest ziarnko niepewności. Myślę jednak, że wartoby doprowadzić tę dyskusję do jakiegoś podsumowania. Wypracować jaiś ogólnie zgodny model postępowania, tak aby czytlenicy, młodsi koledzy, bez zbędnego zagłębiania w temat przyjeli to za swego rodzaju pewnik.

Co Wy na to?




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych