![Zdjęcie](https://jerkbait.pl/public/style_images/tctc91_simplify/profile/default_large.png)
Łowisko "Okoń".
#1
OFFLINE
Napisano 05 listopad 2011 - 17:56
W celu szybkiego i nader pilnego odstresowania, zaliczyłem dzisiaj wizytę na tym łowisku specjalnym. Temp powietrza ok 7st, wody napewno niższa. Słonecznie, lekki wiatr. Zgadnijcie, co było hitem dnia? Nie pstrągale, które co prawda waliły w kukurydzę jak w dym..., ale KARPIE.
Na sprężynę, na przystawkę z spławikiem. W ciągu kilku godzin pobytu, koledzy wyjeli ok 8-10 sztuk, o średniej wadze ok 1,5 do 2,5 kg. Grubiutkie i wypasione, że szok.
Parę razy wywalił po powierzchni, na środku wody jakiś mocarny predator. Nie szło ogarnąć, co to było.
2 lata temu, większość dużych pstrągów wyjmowałem na żywczyka. Na taką stynkę siadał pstrągal 1,5 kg jak nic. A dzisiaj stynek niet. Wstyd się przyznać, ale nie wiedziałem, że są pod ochroną. A ja tak chciałem na żywca....
Pytanie. Macie wiedzę, jakigo żywczyka można psadzić na hodowlanego pstrąga, i jakiej wielkości? Co na hak?
Pozdrawiam
Alek
#2
ONLINE
Napisano 05 listopad 2011 - 18:00
![:D](/public/style_emoticons/default/biggrin.png)
#3
OFFLINE
Napisano 05 listopad 2011 - 18:25
#4
OFFLINE
Napisano 07 listopad 2011 - 14:24
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
#5
OFFLINE
Napisano 07 listopad 2011 - 14:31
bo jak pamiętam .to na takich łowiskach sa kamery i one są po to by ludzie nie kradli ryb.A facet który siedzi tam mówił mi że kamery sa po to by ludzie nie wypuszczali tęczaków
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
#6
OFFLINE
Napisano 07 listopad 2011 - 14:36
![:mellow:](/public/style_emoticons/default/mellow.png)
#7
OFFLINE
Napisano 07 listopad 2011 - 14:54
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
#8
OFFLINE
Napisano 07 listopad 2011 - 15:06
Jeśli chodzi o uśpienie burdelowe, to już wielokrotnie zaliczyłem zjazd na pusto, a z Okonia nawet często. To wcale nie jest łatwe łowisko. Tymniemniej jakoś lubię mieć pewność, że ryba w łowisku jest, co na łowiskach niekomercyjnych jest rzadkością. Może dlatego zaglądam co jakiś czas na burdeliki:)
#9
OFFLINE
Napisano 07 listopad 2011 - 15:07
![:lol:](/public/style_emoticons/default/laugh.png)
![<_<](/public/style_emoticons/default/dry.png)
![B)](/public/style_emoticons/default/cool.png)
#10
OFFLINE
Napisano 07 listopad 2011 - 16:30
#11
OFFLINE
Napisano 07 listopad 2011 - 16:43
Jeszcze jedno jak czytam te wasze niektóre teksty to przypominają mi się chwile z mojego łowiska.Witam to nie jest tak jak myślicie z tymi tęczakami.Ja też prowadziłem łowisko komercyjne ,też miałem pstrąga i nie chodzi tu tylko o kasę z jego sprzedaży.Na łowisko przyjeżdżały dwie grupy wędkarzy .Jedni to tacy którzy traktują wędkarstwo jako pasja,hobby i oni umieją humanitarnie odpiąć rybę i wypościć do wody.A druga grupa to tacy co nie szanują czyjejś ciężkiej pracy na takim łowisku nie mówiąc już o złowionej rybie którą traktują jak kawałek mięsa i nie zależny mu na tym czy ona przeżyje operacje wyjmowania haka z pyszczka czy nie.Tacy ludzie myślą ze jeśli płaci to wszystko mu wolno, nawę wypościć do wody rybę której wyrwał skrzela.Dlatego żeby oszczędzić sobie dodatkowej pracy np.przy wyławianiu zdechłych pstrągów i zaoszczędzić złotówek ,rybę która złowisz musisz zabrać,a jeśli komuś regulamin nie pasował zawsze możne skorzystać z innych łowisk.Nigdy nie wiadomo kto odwiedzi twoje łowisko i do której grupy zakwalifikować delikwenta.
Podwójna adrenalina zobaczy czy nie itp.To częste szeptania pod nosem które było słychać. Właśnie takich zaliczałem do tej drugiej grupy!!!!!!!!!!!!!!!!Bez obrazy
#12
OFFLINE
Napisano 28 wrzesień 2019 - 13:01
Odkopię wątek i zapytam, czy na jesienny wypad jednodniowy za szczupakiem jest sens tam jechać? W sensie, czy jest sporo szczupaka w wodzie i można przykładowo poćwiczyć łapanie na muchę?
#13
OFFLINE
Napisano 28 wrzesień 2019 - 14:44
#14
OFFLINE
Napisano 28 wrzesień 2019 - 15:13
![:)](https://jerkbait.pl/public/style_emoticons/default/smile.png)
Użytkownik wujek edytował ten post 28 wrzesień 2019 - 15:13
- Pisarz.......ewski Piotr, korol, Mateo1989 i 1 inna osoba lubią to
#15
OFFLINE
Napisano 21 sierpień 2020 - 18:09
Odkopię ten prastary wątek Rzeczywiście, z tęczakami była tam zawsze fajna zabawa i nie zawsze były tak łatwe jak mogłoby się wydawać, miały swoje kaprysy. A czasami zacięcie ich było tak trudne jak złowienie klenia na kukurydzę
Szczupaka nie złowiłem nigdy, ale na stanowisku "gruntowym" mało wyrafinowany wędkarz złowił przy mnie metrówkę, która zaatakowała ściągane białe robaki. Przestałem jeździć, gdy z Okonia zniknęły łodzie (dalej ich nie ma?). Po prostu tafla była za mała dla wszystkich, a raz grunciarze strzelili ołowiem ze 100-150 gram 10 cm obok mojej głowy - dużo kiepskich, nietrzeźwych wędkarzy (choć p. Andrzej skutecznie tępił tych najgorszych).
Raz gdy zakotwiczyłem na 16-metrowej wodzie, wyskoczył cały nad wodę jesiotr i prawie wpakował się do łódki. Przydzwonił o burtę i chlupnął do wody.
Najfajniejszą przygodą na Okoniu było złowienie kilkunastokilogramowego suma na zestaw pstrągowy (miękki kij do 20 g, cienka plecionka, mała obrotówka)
#16
OFFLINE
Napisano 22 sierpień 2020 - 17:52
#17
OFFLINE
Napisano 22 sierpień 2020 - 18:08
Świeżo po studiach czasem odwiedzałem z kolegami w ramach kontynuacji całonocnej biesiady. Duże ilości karpi, jazi. Późną jesienią pstrągi na smużaki. Często uciekały przy wrzucaniu do siatki, albo zdejmowałem kotwice
- Maciej W. lubi to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 3
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych