Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Szczupaki 2019


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
281 odpowiedzi w tym temacie

#221 OFFLINE   rower26

rower26

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1444 postów
  • Imię:Łukasz

Napisano 12 październik 2019 - 19:02

Zaporowego trola ciąg dalszy. Znowu down deep husky jerk.
Załączony plik  IMG_20191012_155016-1824x1368.jpg   64,47 KB   71 Ilość pobrań

#222 OFFLINE   spinspektor

spinspektor

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 421 postów
  • Lokalizacjaxyz

Napisano 13 październik 2019 - 07:03

70MHF2 , 213, 14-28 (50 g można miotać bez strachu), 12-25 lb

.


Lowie takim samym tyle ze w spinie ;) 50g to jeszcze rozgrzewka dla tego kija.

#223 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15670 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 13 październik 2019 - 21:19

Zaporowego trola ciąg dalszy. Znowu down deep husky jerk.
attachicon.gif IMG_20191012_155016-1824x1368.jpg


Tak głęboko tam jest? Z tego co pamiętam to na cienkiej lince i długim wypuście 50 metrów schodzi na 3-4 metry.

#224 OFFLINE   rower26

rower26

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1444 postów
  • Imię:Łukasz

Napisano 13 październik 2019 - 21:26

Tak głęboko tam jest? Z tego co pamiętam to na cienkiej lince i długim wypuście 50 metrów schodzi na 3-4 metry.


Do 3,5-4 metrów, blaty. Przy 3,5 m zdarza mu się dość często dziobać w dno.

#225 OFFLINE   Wesol

Wesol

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 739 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Michał

Napisano 14 październik 2019 - 10:03

Dobry metr z soboty rana. Skuszony na zielona gumę poniżej 10cm na 4g.

Najkrótszy Black chrome z certate 2500 dał rade.

Waleczna strasznie, dała popis siły. Dwa wyskoki ponad lustro wody i niezliczone odjazdy, aż w końcu ląduje w łapach kolegi.

Dzięki Radziu za pomoc. :)

 

 

 

Załączone pliki



#226 OFFLINE   Wesol

Wesol

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 739 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Michał

Napisano 14 październik 2019 - 10:29

No i przyszła niedziela, dzień powrotu do domu.

Rzucamy ale szczupaki nie reagują.

Namierzyliśmy watahę okoni i dłubiemy, niektóre ładne do 35cm.

Szczupaki dalej nie gryza, ostatnia godzina i podczas kolejnego rzutu gwałtowne zatrzymanie.

Na początku myślałem że coś podczepiłem.

Ryba leniwie pływała w jedną i druga bez szaleństwa, ale masa jest.

I tak już do końca, spokojnie do podebrania.

Miarka pokazała 108 :D.

Tym razem zagrała rybka 7cm Jacka Hetflaisz a reszta jak wyżej.

Dodam że była pełnia co mogło wpłynąć na różnicę w zachowaniu ryb.

 

 

 

 

 

Załączone pliki



#227 OFFLINE   szydłoś

szydłoś

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 605 postów
  • LokalizacjaBiebrzańska Kraina
  • Imię:Andrzej
  • Nazwisko:Sz.

Napisano 17 październik 2019 - 20:00

Chudzielec  ;)  ale cieszy. https://www.facebook...ZYDLOSnaRYBACH/

 

15306435_72648814_1259418440914106_77453

 

 



#228 OFFLINE   MarCinFin

MarCinFin

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 846 postów
  • LokalizacjaTurku (FIN)
  • Imię:Marcin

Napisano 19 październik 2019 - 17:11

Wczoraj nie mogłem się zdecydować czy jechać na szczupaki czy na sandacze. Jako że w pierwszej chwili pomyślałem o szczupakach, zapadła decyzja, że dzisiejszy wyjazd dedykowany będzie kaczodziobym, i nie pomyliłem się. Piękna mama (111 cm 10.7kg) skusiła się na złoto-czarnego piga 23 cm (mój ulubiony). Branie z czystej 2-metrowej wody z obumierającą roślinnością.

Zrelaksowany, z bananem na twarzy, dołowiłem jeszcze kilka sztuk w przedziale 60-85cm.9ecaed6910aaf5ea2a635daf7d99880a.jpg2e96debf94779ad9cc0dbee70739eeb5.jpgd8ce245bf5d2ce836859746066419240.jpg

Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka

Użytkownik MarCinFin edytował ten post 19 październik 2019 - 17:11


#229 OFFLINE   M a r a s

M a r a s

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1176 postów
  • LokalizacjaZS
  • Imię:Marek

Napisano 20 październik 2019 - 20:18

Jeden z wielu...

 szc1.jpgszc3.jpg



#230 OFFLINE   M a r a s

M a r a s

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1176 postów
  • LokalizacjaZS
  • Imię:Marek

Napisano 20 październik 2019 - 20:28

I kolejny 

szc4.jpgi jeszcze jeden

szc5.jpg


Użytkownik M a r a s edytował ten post 20 październik 2019 - 20:33


#231 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 21 październik 2019 - 21:55

Wyjazd z założenia miał być z naciskiem na sandacza, jak to czasami bywa nie ma nic pewnego i zamiast sandaczy były szczupaki ,pierwsza ryba na miejscówce dość szybko melduję się na wędce lecz nie chce zawitać na pokładzie pontonu i spada ,dramatu nie ma ,przez chwilę przechodza po głowie takie myśli co poszło nie tak ,już kolejne branie jest z pozytywnym finałem, szczupak ładnie wcięty i nie na problemu z jego wyholowaniem, niestety rozmiarem nie poraża ot taki sredniaczek ,czas mija szybko słońce jest już dość nisko na horyzoncie ,ciągle łowię z podbicia dość agresywnie w nadziei na uderzenie sandacza ,przy trzecim podbiciu czekam aż guma opadnie do dna i nic takiego się nie dzieje, nie czuje w ogóle kontaktu z przynęta, szybka weryfikacja tej sytuacji ,kilka obrotów korbką i czuję poterzne szarpniecie, odruchowo przycinam i się zaczyna ,Matagi fajnie się wygina już wiem że to nie jest już średniaczek ,bliżej pontonu ryba jeszcze bardziej uświadcza mnie w przekonaniu że do małych nie należy ,odchodzi od pontonu zabierając kilka metrów plecionki ,po czym pokazuje się na powierzchni i wtedy już pewny jestem że to duży szczupak, robi jeszcze tzw.świecę i ponownie nurkuje w głąb wody ,odpływa ponton praktycznie do okoła, ani myśli tak łatwo się poddać, czuje jak trzęsie łbem, wywołując u mnie obawy czy aby uda się ją wyholować, ostatecznie słabnie i daje się podebrać ,jak się okazało to była ostatnia ryba wyjazdu .

d965741c233a1dc72de3855331cd9f0f.jpg

b5adc4121ed868fce7e71e3d9c1960ce.jpg

495673247b68bd4627cfd2bba9ab3bde.jpg

 

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                                         :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 21 październik 2019 - 22:02


#232 OFFLINE   malinabar

malinabar

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2339 postów
  • Lokalizacjapłd.-zach.
  • Imię:Bartek

Napisano 22 październik 2019 - 20:29

*
Popularny

Nie marzyłem nawet , że uda mi się w tym roku zamieścić jakiś godny wpis w tym zacnym , zębatym wątku . Nic nie wskazywało na to w każdym bądź razie  :) . Początek sezonu łódkowego należał bezapelacyjnie do kolczastego towarzystwa . Dalsze tygodnie i miesiące , w sposób naturalny przesuwające u mnie ciężar gatunkowy wypraw na okonie i ( przyłowowe zazwyczaj jednak ) szczupaki zbiegły się z katastrofalną niżówką i dramatycznym brakiem wody w małych zbiorniczkach . Z łowienia wyszły nici , no ale jeśli pływać po bajorach nie ma jak , bo za płytko , to cóż mówić o wynikach ... Próbowałem kilkukrotnie woblerować tu i ówdzie , ale z mizernym skutkiem . Jedyne sygnały , jakie do mnie docierały od znajomych i obserwacje własne znad wód potwierdzały fakt , że ryby były łowione całkiem skutecznie przez pontonowców na wiosełkach i brodzących po mulistych płyciznach fanów długiego kija , takiejż żyły oraz dużej i bardzo dużej , ciężkiej do tego obrotówy prowadzonej siłą rzeczy w tempie iście boleniowym . No to ja się na takie wrażenia z połowów nie pisałem  :rolleyes: . Inna sprawa , że żaden ze mnie szczupakowy łowca i z racji tego , że nie mam/nie używam szczupaczych zestawów pozwalających zaprezentować odpowiednio wabiki przeznaczone na grube mamy , nie spotykam się z nimi zbyt często . A raczej wcale tak właściwie  :P .

Pierwsze symptomy zmian zeszły się w czasie z pierwszymi przymrozkami ( były u nas takie ) i systematycznie rosnącą wodą , pozwalająca na w miarę sensowne próby łowienia na wodzie głębszej niż metr . O kilka,  kilkanaście centymetrów , ale jednak  ;) . Najpierw gruchnęła wiadomość o dużych rybach złowionych przez żywczarzy . Jakieś dziewięćdziesiątki , metr dwadzieścia ( w to już nie wierzyłem zbytnio i słusznie - ale 110 było ) i takie tam . Oczywiście te największe z racji tego , że obejmował je górny wymiar ochronny , nieuchronnie dostały w łeb jak usłyszałem , więc coraz bardziej mam dosyć naszych wód i towarzystwa nad nimi spotykanego . No ale to temat rzeka ... 

Przejeżdżając więc przez przypadek pewnej niedzieli w pobliżu jednego ze zbiorniczków zmieniłem nieco marszrutę i zobaczywszy na wodzie łódkę kumpla przystanąłem na chwilkę , coby lornetką obadać co tam słychać i widać . I zobaczyłem hol grubej ryby , która w podbieraku nawet z dużej odległości wyglądała grubo . To była dziewięćdziesięcio centymetrowa życiówka Artura . Oczywiście kolejne krótkie już popołudnia spędzam nad wodą , marząc o zębatej bestii , choć polując jednak na sandacza  :D .

To był rejon najbardziej sensowny w tym momencie . Bliskość korytka i twardych przy nim blacików , pełnych drobnicy i leszczy , dawała szansę na każdego praktycznie drapieżnika zamieszkującego tę wodę przy tym akurat jej poziomie . Stałem w korycie i rzuciłem skosem do wiatru na maksymalny zasięg , mogąc po drodze przeciąć ze dwie ciekawe struktury na dnie . Branie nastąpiło w pierwszych metrach prowadzenia i przypominało spotkanie z ciężarówką  :) . Po prostu w momencie mała guma została zebrana i porwana w przeciwnym kierunku z prędkością parowozu . Odjazd był kilkunastometrowy , połączony z dwoma , trzema wyskokami i jazdą na ogonie . Głębokość 1,2 metra zrobiła pewnie swoje . Żeby to się nagrało ... Szczęśliwie takie chwile zostają na zawsze w pamięci . Ryba wzięła na maksymalnym zasięgu , więc po opanowaniu pierwszego zrywu mogłem ją spokojnie holować do łodzi . W połowie dystansu nastąpił kolejny atak furii . Nieco bliżej łodzi znowu szał . Ryba tak silna i dynamiczna , że przyćmiła wszystkie dotychczasowe doświadczenia szczupakowe . Kiedy zobaczyłem po raz pierwszy , że przynęta tkwi na zewnątrz , byłem przekonany , że GO stracę . Wiedziałem też , że mam jedno podejście do podebrania , bo drugiego pewnie nie będzie . A podejścia były cztery  :D . Z kijem zanurzonym maksymalnie  w wodzie podczas rajdów pod łódką i pod silnikiem .

Koniec końców ryba zaparkowała w podbieraczku , który stał się nagle jakiś taki tyci . I wypięła się w nim oczywiście . Małe Gunki było  na zewnątrz nożyczek . Tak jak w przypadku lipcowego sandacza . Szczupak był piękny . Bardzo gruby i napakowany . Żadne zdjęcie nie odda tej czerwonej nuty płetw i cętek na jego masywnym cielsku . I jego siły oczywiście . Z tej strony pełen szacunek dla łowców tych pięknych ryb , którzy łowią je na co dzień . To silne i maksymalnie dostosowane przez tysiąclecia do zabijania zwierzę . Prawdziwy predator , wymagający dla wędkarza nawet na łodzi . Ryba odpłynęła zupełnie dostojnie i spokojnie , zostawiając mnie rozdygotanego jeszcze długo na łodzi . Do metra zabrakło czterech , no może trzech centymetrów . Mój absolutny szczupaczy PB poprawiony o te sześć , może siedem centymetrów .

Sprzętowo zestaw do wszystkiego , czyli MXS72L , Vanquish 16' C3000 , Duel Hardcore PE 1,0 , wolfram 35 cm 10 kg , 8 cm Gunki na 7 gramach . Mało szczupakowo  ;) .

1571772434dsc06003.jpg
 
1571772472dsc06005.jpg
 
Chmury przy powrocie mocno odjechane .
 
1571772550dsc06006.jpg
 
 
 
NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                                           :good:

Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 04 listopad 2019 - 10:14


#233 OFFLINE   Ryboman

Ryboman

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 165 postów
  • LokalizacjaWisła
  • Imię:Mariusz

Napisano 26 październik 2019 - 19:56

Załączony plik  _20191026_204035.JPG   28,26 KB   51 Ilość pobrań
Najsilniejsza tej jesieni mama. Młynki odjazdy to jest to co lubimy najbardziej. Pływa i rośnie dalej. Spodobała jej się szara guma z grubym brokatem o długości 8cm na 7gramowej główce. Kombinacja: Opad z kołowrotka na dwa i trzecie mocne dwa podbicia szczytówką. Miejsce o bardzo dużej presji wędkarskiej mazowieckich terenów, dlatego cieszy podwójnie.

#234 OFFLINE   fish28

fish28

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2677 postów
  • Imię:Darek

Napisano 27 październik 2019 - 11:48

Przyłów podczas okoniowania🙂
Na finezzę do 5g trochę pracy było, zwłaszcza podczas podbierania ręką, brodząc po jajka w wodzie😄

Załączony plik  IMG_20191027_101409.jpg   92,23 KB   49 Ilość pobrań
Załączony plik  IMG_20191027_101714.jpg   97,72 KB   49 Ilość pobrań

#235 OFFLINE   Astral

Astral

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 184 postów

Napisano 27 październik 2019 - 21:13

Dzisiaj fajnie gryzły, padło ponad 20 sztuk. Wszystko na cannibala 15, ciekawe co to by było na 10cm :). Pomimo ilości wielkością nie powalały, największe 77, 78, 81. Bez większych spadów, beastmaster daje radę. Szkoda tylko, że nie nagrałem kun jak się ganiały i piszczały na brzegu. Największy z częścią sznura z wbitym hakiem - oczywiście usunięty.

Załączony plik  15354603_20191027_123009.jpg   68,43 KB   49 Ilość pobrań
Załączony plik  20191027_211509.jpg   57,67 KB   48 Ilość pobrań
Załączony plik  20191027_211532.jpg   67,89 KB   48 Ilość pobrań

Użytkownik Astral edytował ten post 27 październik 2019 - 21:17


#236 OFFLINE   kubazmech

kubazmech

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 297 postów
  • Imię:Kuba

Napisano 27 październik 2019 - 21:50

A ja się pochwalę wyrównaniem życiówki. Bardzo ciężka ryba, wyciągnięta na dość nieszczupakowy zestaw :)
Załączony plik  zmniejszone.JPG   117,07 KB   52 Ilość pobrań
Ryba 108cm, przegruba- zdjęcie nie do końca to oddaje. "Trafiona" przy szukaniu dużych okoni/średnich sandaczy :) W zatoczce, na głębokości 3 metrów, wzięła 4-calowego keitecha na 10g główce. Szczęśliwie wytrzymał najbardziej nieszczupakowy element zestawu- przypon z fluo 0,3mm, chociaż kilkukrotnie przeskakiwał po jej zębach, co dobrze było słychać na łodzi. Po dwóch-trzech minutach holu była przy łodzi, już myślałem że łatwo poszło, a ona zrobiła sobie odjazd na "na jednym wdechu", na jakieś 20m. Po tym już spoko, dobrze że miałem duży podbierak. Kijek NFC MB706 hm, sustain 4000, plecionka daiwa tournament 14lb. Tyle :) Pozdrawiam.


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 01 listopad 2019 - 15:11


#237 OFFLINE   szydłoś

szydłoś

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 605 postów
  • LokalizacjaBiebrzańska Kraina
  • Imię:Andrzej
  • Nazwisko:Sz.

Napisano 29 październik 2019 - 21:43

Szczupaczek z małej wody ;P ale jako ciekawostkę dodam że prawie rok temu "spotkałem" tego samego Pajka nie dalej jak 15m od miejsca dzisiejszego.Takgże warto wypuszczać OKAZY :P  (fot 2 i 3) 

 

Załączony plik  75341190_822696281482236_8321727602490343424_n.jpg   76,02 KB   91 Ilość pobrań

 

Załączony plik  Łep 87 100%.jpg   74,46 KB   94 Ilość pobrań

 

Załączony plik  13.jpg   50,4 KB   88 Ilość pobrań

 

Załączony plik  Łep 87.jpg   76,84 KB   92 Ilość pobrań


Użytkownik szydłoś edytował ten post 29 październik 2019 - 21:44


#238 OFFLINE   TomekSudety

TomekSudety

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1035 postów
  • LokalizacjaSudety / Kotlina Kłodzka
  • Imię:Tomek

Napisano 02 listopad 2019 - 08:54

W końcu, bo tak długiej nieobecności nad woda...
Znalazłem chwilkę, aby móc cieszyć się listopadowym, mglistym i zimnym porankiem w żwirowej scenerii. Miałem troszkę szczęścia i nawet coś udało się złowić mimo tego, że ryby tego dnia nie były celem wyprawy a raczej tylko dodatkiem. W sumie udało się skusić do brania 4 szczupaczki.


Załączony plik  IMG_20191101_084740.jpg   136,41 KB   51 Ilość pobrań

Załączony plik  IMG_20191101_091920.jpg   146,28 KB   51 Ilość pobrań

#239 OFFLINE   pawelHERP

pawelHERP

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 332 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Urbaniak

Napisano 02 listopad 2019 - 18:13

Szczupaczek z małej wody ;P ale jako ciekawostkę dodam że prawie rok temu "spotkałem" tego samego Pajka nie dalej jak 15m od miejsca dzisiejszego.Takgże warto wypuszczać OKAZY :P (fot 2 i 3)

attachicon.gif 75341190_822696281482236_8321727602490343424_n.jpg

attachicon.gif Łep 87 100%.jpg

attachicon.gif 13.jpg

attachicon.gif Łep 87.jpg


Pięknie wybarwiony, mierzyłeś wtedy i teraz?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

#240 OFFLINE   bony20

bony20

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 424 postów
  • LokalizacjaNowe Miasto

Napisano 03 listopad 2019 - 13:42

Dziś dwie identyczne wielkościowo sztuki.

Jedna zapozowała.

 

Załączony plik  74413085_2464000813818163_8638633899024449536_n.jpg   95,48 KB   46 Ilość pobrań






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych