Dzisiaj na Kilera 2" zameldował się taki kleń .... po przejściach .... ale wałczył pięknie pomimo mniejszego ogona.
IMG_20200129_160951.jpg 125,25 KB 55 Ilość pobrań
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 29 styczeń 2020 - 17:51
Dzisiaj na Kilera 2" zameldował się taki kleń .... po przejściach .... ale wałczył pięknie pomimo mniejszego ogona.
IMG_20200129_160951.jpg 125,25 KB 55 Ilość pobrań
Napisano 30 styczeń 2020 - 10:48
Panowie, bardzo proszę zakończyć dyskusję o miarach, centymetrach itp.
Jeśli ktoś posiada fotę na miarce wielkiego klenia, proszę zamieścić, najlepiej z fajnym opisem.
Wątek przeczytałem 3 razy, usunąłem część treści, zbędną część.
Napisano 31 styczeń 2020 - 08:18
Styczniowy kleń z małej rzeki. Złowiłem go muchówką na nimfę "Sandrę" taka wariacja Red taga
Pozdrawiam serdecznie
Napisano 31 styczeń 2020 - 17:04
Napisano 01 luty 2020 - 19:23
Popularny
Jakoś tak jest, że jak mam dużo czasu to wcale nie łowię więcej. Generalnie jestem często nad wodą, ale to takie wypady na pół godziny, czasem godzinę łowienia. Wtedy nie ma sensu szukać nie wiadomo czego. Trzeba jechać na któryś z dobrze poznanych, pewnych kawałków wody, szybko go obłowić. Jak starcza czasu to wpaść jeszcze na drugi odcinek, choćby na kilka rzutów. Często to wystarcza, żeby trafić jakiegoś fajnego klenia. Choć oczywiście nie zawsze. Dziś sporo czasu, więc ten czas był poświęcony na cztery odcinki. Jeden całkiem w zimie nieznany. Trzy inne dobrze znane. Niby klenie muszą tam być, ale póki co te kawałki wody ryb w zimie nie dały. No ale tak to już jest, że trzeba sporo zapłacić za znalezienie dobrego kawałka. A ceną jest masa czasu i wiele wyjazdów w różnych warunkach. No ale jak się już znajdzie....
Dziś znowu jedna ryba, ale skuteczność 50". Było jeszcze jedno branie. Bardzo pewne. Nie wiem jakim cudem nie siadł. Generalnie takie brania w tych miejscach prawie zawsze dają rybę. Prawie na pewno duży kleń. Małych w takich miejscach nie ma. Ale za to ciekawostka. Wreszcie trafiłem drugi raz tego samego klenia. Ryba na 52 cm, którą rozpocząłem ten rok pierwszy raz wzięła 4 stycznia. Dziś skasowała woblera w miejscu o zupełnie innej charakterystyce niż poprzednio, w miejscu odległym o 700m w stosunku do naszego pierwszego razu. Za pierwszym razem stała na wodzie 80cm. Dziś na 160cm. Nie można się pomylić - charakterystycznie uszkodzony ogon, dziwne pomarańczowe przebarwienie nad prawą płetwą brzuszną czy indywidualne dla każdej ryby plamy np. na łbie, czy charakterystyczne układy łusek. Ta ryba tylko mnie utwierdziła w moich przekonaniach co do zachowania dużych kleni na moim odcinku Wisły.
Kto wie? Może do następnego razu?
20200201.jpg 91,8 KB 50 Ilość pobrań
20200104.jpg 101,6 KB 47 Ilość pobrań
20200201 — kopia (4).jpg 61,11 KB 50 Ilość pobrań
20200201_083523 — kopia.jpg 41 KB 50 Ilość pobrań
20200201— kopia (3).jpg 40,72 KB 50 Ilość pobrań
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 01 luty 2020 - 22:12
Napisano 02 luty 2020 - 12:52
Hej,
sobota piękne +14!!! st C i około 12:00 mój kolejny kleń z tego samego miejsca tym razem prawilne 50+ (53cm)
Po 20 min kolejny, mniejszy ale spiął się zaraz po zacięciu (widziałem tylko czerwone płetwy i kawałek brzucha )
SG parabellum 5-18 + Stork
Napisano 03 luty 2020 - 09:20
Tak naprawdę pierwszy raz udało mi się zidentyfikować tego samego klenia. Ale już kiedyś pisałem, że raczej trudno mi trafić tego samego osobnika, bo łowię w wielu miejscach na bardzo długim odcinku Wisły. Po za tym te większe klenie są w dużym ruchu. I ten ruch wcale nie jest wymuszony np. dużymi wachaniami wody. Mniejsze faktycznie skupiają się w większe grupy i kiszą się w tłoku w różnych spokojnych miejscach. Większych to nie specjalnie dotyczy. A co do pudełka to przynęty wcale nie są jakoś najważniejsze. Ja akurat nie lubię łowić na gumy i przez to trochę sam sobie robię pod górę. Ale obiecuję sobie, że kiedyś popróbuję z gumami. Póki co jest bardzo ciepło więc i brania są dość agresywne, więc i gumy będą się sprawdzać. Wobler ma swój wielki plus w czasie mrozów, kiedy brania to często takie delikatne skubnięcia w ogonek, a nie pierdyknięcia z fikołem.
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 07 luty 2020 - 20:48
Napisano 05 luty 2020 - 16:38
83883329_10220793612697786_3864174594378170368_n.jpg 126,58 KB 48 Ilość pobrań
Napisano 09 luty 2020 - 20:48
Pierwszy od tygodnia wypad nad moją Wisłę. Przeszła spora woda i na pewno rybami potasowała. Dziś już poziom w miarę akceptowalny. Sporo opadła, jakieś 1,5 metra, choć i tak jeszcze trochę za duża to normalnego łowienia.
20200209.jpg 107,3 KB 57 Ilość pobrań
Napisano 16 luty 2020 - 17:59
Sobotni klenik. Nad wodą - 4 stopnie, ale się udało. Ok 40 cm szczęścia. Cieszy, bo to mój pierwszy zimowy kleń. Mocne branie, gumę 7 cm połkną w całości
IMG_20200215_121709-01.jpeg 151,17 KB 63 Ilość pobrań
Napisano 16 luty 2020 - 18:45
Napisano 16 luty 2020 - 20:28
Ja nie łowię tylko kleni
Tak naprawdę w pewnych okresach i w pewnych warunkach bardzo mi z nimi po drodze i korzystam ile wlezie. Ale potem przychodzi taki czas, że idą w odstawkę i mają ode mnie spokój. Zaraz zaczną się inne ryby, inne metody....
Ostatnio trochę pozdradzałem Wisłę. Był lód, były pstrągi, był feeder. Miał być też spławiczek, ale nie wyszło. Szkoda, bo szczerze mówiąc to bym sobie bardzo chętnie nad spławiczkiem posiedział. Dziś miały być pstrągi, ale mi się rano wstać nie chciało.
Woda na mojej Wiśle powoli stabilizuje się na fajnym poziomie, choć jeszcze trochę brudna. Było więc przedpołudnie z kleniami. Były na posterunku.
20200216.1.jpg 76,69 KB 54 Ilość pobrań
20200216.jpg 67,06 KB 54 Ilość pobrań
Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 06 marzec 2020 - 10:18
Napisano 16 luty 2020 - 21:25
Napisano 17 luty 2020 - 20:18
Popularny
Inne były plany na dzisiejsze popołudnie. Jakieś porządki koło domu, obcinanie winorośli, takie tam... No ale taka pogoda, że żal było po pracy choć na chwilę nie wyskoczyć. Jutro się posprząta. Zwłaszcza, że od jutra już tak fajnie nad wodą nie będzie. Wiatr ma się ruszyć. Podstawowe bety i tak prawie zawsze jeżdżą w bagażniku. A nad wodą cieplutko, ptaszki śpiewały, ryby brały...
20200217.jpg 72,87 KB 58 Ilość pobrań
Napisano 18 luty 2020 - 08:50
Hej!
poniedziałkowe +12 st C dało 1 rybkę oraz 2 nie zacięte w tępo
Testowany kolejny kijaszek tym razem Major Craft Troutunio 0,6-4gr !!! + Plecionka x4 Flagman 0,06 + S-SEPHIA ci4+ c3000s
Klen ok 48 do 50 max!!!
Pozdrawiam
Napisano 20 luty 2020 - 21:20
Idzie ku wiośnie.
Ryby mega aktywne. Jak na luty oczywiście
Niby udało się trafić dwie ryby 51-52, ale były też dwie ryby takie 38-40 i coś niewielkiego spadło. To tego 4-5 niezaciętych brań. A to wszystko w miejscach gdzie w zimie nie ma małych ryb. Tym bardziej na lekko podniesionej i szybszej wodzie. Tam w zimie jak już coś bierze to siedzi i nie jest małe. No ale woda coraz cieplejsza. Na krakowskim wodowskazie nawet ponad 6 stopni.
Idzie ku wiośnie.
20200220.1.jpg 107,45 KB 74 Ilość pobrań
20200220.jpg 88,29 KB 71 Ilość pobrań
Napisano 11 marzec 2020 - 16:58
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych