Bolenie - sprzęt
#21 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 12:46
dzięki za podgrzanie atmosfery. Ciężko będzie doczekać się maja, już stoję w rozbiegu do rozpoczęcia sezonu rapowego!
@Friko,
ten Batson 3,2m jest super zrobiony. Wcale nie ma długiego dolnika i kij nie traci na swojej długości użytkowej.
Przecież kij należy także wyważyć dobrze dopasowanym kołowrotkiem. Dotyczy to szczególnie długich kijów.
#22 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 12:48
Pozdrawiam
Siudak
Załączone pliki
#23 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 12:52
no to robi się ciekawie
Jeszcze ze dwie foty, i dostanę w pracy szału
A Remek ani chybi będzie znowu serwery zmieniał
#24 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 12:52
#25 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 12:59
No nieładnie, nieładnie
#26 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 13:01
@kuzynie
Załączone pliki
#27 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 13:06
Załączone pliki
#28 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 13:10
#29 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 13:17
Załączone pliki
#30 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 13:20
Ładne...
@Andrzej
Bez komentarza!!!
#31 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 13:20
Remek - szukaj nowych serwerów, chłopaki - szukajcie nowej pracy
Ja dłużej tego nie wytrzymam
#32 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 13:33
No to narobiliście smaku.
@Andrzej, grubas ten boleń. Piękny.
Pozdrawiam
#33 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 13:46
Mieszkam na Bemowie, więc najczęściej odwiedzany przeze mnie odcinek to rzeka pomiędzy m. Śląsko-Dąbrowskim a linią wysokiego napięcia poniżej wylotu Czajki na Tarchominie. Byłem z raz w okolicach m. Siekierkowskiego po stronie praskiej (jest tam obłędna miejscówka boleniowa warta sprawdzenia w tym roku), łowiłem też kilka razy na lewym brzegu na wysokości Wilanowa. Wisła powyżej Warszawy to dla mnie terra incognita. Byłem raz na lewym brzegu na wysokości Otwocka. Bardzo ciekawy kawałek.
Jeśli chodzi o długość kija to na szczęście będę miał możliwość dokładnego go obadania u zbrojmistrza. Do kompletu będę miał kręciołek wielkości 2500-3000. W razie przewidywanych przez Ciebie problemów uzbroi się blank o długości 2,9 m. (taki również ma w swojej ofercie Batson).
@Gumofilc
Nie łowiłem do tej pory na kije dłuższe niż 3 m. Biorę pod uwagę wyłącznie Batsona. Mój portfel nie zniesie większego wydatku
@Rognis_oko
Bardzo cenna informacja. Najbardziej mi zależy na lżejszych przynętach.
@Remek
Z tym tuningiem to jest spore pole do popisu Wygaszanie akcji wobka za pomocą lamety, podcinanie sterów z jednej strony, podklejanie wahadłówki taśmą ołowianą, formowanie i wyklepywanie kamieniem na łowisku pożądanego kształtu ołowianek itd.
W poprzednich latach łowiłem rapy przy okazji wypadów na jazio-klenie za pomocą wklejanki do 15 g. Podobnego kija można także użyć podczas letniego zajadania się bolenia wylęgiem, aby móc podać imitujące go przynęty. Jednym zdaniem- nie ma chyba uniwersalnego kija do wszelkiego rodzaju przynęt boleniowych i wiślakom pozostanie dylemat, jaki zestaw zabrać na wypad, którego jedynym celem jest rapa
Na focie rapa z zeszłego roku
Załączone pliki
#34 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 14:02
Coś pięknego.
Zbierający szczękę z podłogi,
marcinesz
#35 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 14:16
#36 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 14:37
piękne rapy. Po obejrzeniu takich zdjęć ciężko będzie wytrzymać do maja.
Wieczorem dorzucę swoje trzy grosze do zdjęć.
@Zewu,
zastanawiam się czy my przypadkiem nie spotkaliśmy się w okolicach Czajki? Twoja twarz wydaje mi się znajoma.
Widzę, że także odwiedzasz te same odcinki miejskiej Wisły co ja.
Rozumiem, że preferujesz prawy brzeg Wisły? Czy łowisz też na lewym brzegu?
Co do miejscówek w okolicach mostu Siekierkowskiego (po praskiej stronie) to też mam tam namierzoną świetną boleniową miejscówkę. Ciekawe czy myślimy o tej samej? Mi chodzi o taki ogromny, rozmyty przelew powyżej mostu.
Miejscówkę na zdjęciu chyba poznaję ale nie jestem pewnien.
Piękna rapa!
#37 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 15:18
Jeśli masz na myśli kamienną główkę, łowiłeś Kongerem do 21g (bodajże Turbo), żyłką 0,18 (pamiętam takie szczegóły rozmów z raperami ), zdjąłeś wymiarka, a potem po ciemaku wracaliśmy w kierunku pętli- to się znamy! A jeśli nie, to się niechybnie na tym odcinku kiedyś spotkamy
Tak, poza drobnymi wyjątkami (np. Spójnia czy rafa poniżej m. Grota) łowię na prawym brzegu (paradoksalnie wygodniej mi tam dotrzeć komunikacją miejską).
Sorry, z tym mostem namieszałem, miałem na myśli Świętokrzyski. W okolicach Siekierkowskiego nigdy nie łowiłem.
Poniżej mniejsza rapka z zeszłego roku.
Załączone pliki
#38 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 15:42
to nie byłem ja, bo ja dojeżdżam samochodem w tamtejsze rejony. Ale po opisie kija wynika mi, że chyba spotkałeś mojego przyjaciela Jana, który bardzo często łowi w tych rejonach i też ma hopla na punkcie rap.
Z twojego nowego opisu wynika, że łowimy w tych samych miejscach.
Czy chodzi ci o te nowe betonowe zbrojenia przy moście Świętokrzyskim? Czy o rafę powyżej mostu?
Czy na rafie poniżej Grota łowiłeś bolenie? Byłeś tam w zeszłym sezonie? Jak ma się sprawa z zanieczyszczeniami, bo słyszałem że zrobiło się tam czysto (ze względu na zamknięcie burzowca, który jest powyżej).
#39 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 20:05
Chodzi mi o miejsce w dół od m. Świętokrzyskiego (strona praska). Nieco poniżej zastoiska jest mikroprzelewik z dyżurnym chlapakiem, ale ciekawsza jest pobliska główka (a szczególnie woda, która kręci za główką, w stronę brzegu )
Rafa poniżej m. Grota to było kiedyś kultowe miejsce kleniowe i ta właśnie ryba była przedmiotem mojego zainteresowania. W zeszłym roku byłem tam tylko raz przy wyższej wodzie (po stronie napływowej), ale celem był z kolei sandał (nic tam niestety nie trafiłem). Przyznam ci się, że nigdy nie zauważyłem w tamtym miejscu, by coś sypało i wieszało się na żyłce (nawet te kilka lat temu).
Rafę atakowałem też boleniowym żelastwem od strony praskiej, ale bez fajerwerków.
#40 OFFLINE
Napisano 31 styczeń 2006 - 20:17
już chyba wiem, o którą główkę chodzi. Mówisz, że woda ostro kołuje w stronę brzegu...
Z tą rafą poniżej grota mam trochę inne wspomnienia. Za każdym razem jak tam byłem to płynął lekki bródek z burzowca, który jest sporo powyżej. Jest taka możliwość, że trafiałem tam po jakichś ulewnych dniach, cholera wie...
Klenie tam łowiłem. Były też brzany bo widziałem, jednak nie dane mi było w tym miejscu zaciąć jakiejkolwiek.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych