Jaka jest proporcja między catch and release?
#141 Guest_Jarek K._*
Napisano 30 wrzesień 2015 - 15:16
Nie jeden wielki C&R wędkarz ładuje ile się da gdy nikt nie widzi albo hasełka typu " wiesz wziąłbym ale inni wędkarze byli ,no a mi nie wypada" ,szczerze sram na taki C&R i uważam ze wszystko zależy od człowieka i jego podejścia do natury czyli C&R a na brzegu siatą śmieci ładuje pod drzewem .
A PZW zamiast wymyślać głupie przepisy typu zakaz wjazdu autami na cypel w Krakowie to niech wyślę jednego z tych swoich mózgów od zarybiań i niech trochę pozbiera smieci
- Winko lubi to
#142 OFFLINE
Napisano 30 wrzesień 2015 - 20:24
WG. mnie ta zasada ma większe znaczenie gdyby było tak jak kolega pisał 1:1 ale u wszystkich wędkarzy którzy łowią.Czyli każdy kto złowi to wypuszcza.Tak nie jest i nie będzie gdyż ilu wędkarzy tyle charakterów...jeden wypuści 100% drugi weźmie 100% jeden weźmie 1% drugi wypuści 100% u nas nigdy nie dojdzie do tego aby było 1:1 i tak naprawdę sądzę że w żadnym kraju tak nie ma. Wszystko to nasze sumienie oraz nasza mentalność.C&R może tylko dopomóc w odrodzeniu rybostanu dla tych co biorą nagminnie.Może to za ileś pokoleń się zmieni ale to zależy od nas.Więc wątpię aby było 1:1
#143 OFFLINE
Napisano 07 październik 2015 - 09:18
Od czegoś trzeba zacząć i coś należy przyjąć. Trochę to podobne jest do typowania kandydata na wyborach gdzie masa ludzi głosuje na gościa "X" bo reszta nie ma szans
#144 OFFLINE
Napisano 07 październik 2015 - 10:00
Od czegoś trzeba zacząć i coś należy przyjąć. Trochę to podobne jest do typowania kandydata na wyborach gdzie masa ludzi głosuje na gościa "X" bo reszta nie ma szans
Dokładnie tak to wygląda. Mentalność jest taka, że czym więcej wypuścisz tym więcej ktoś innym może zabrać.
#145 Guest_Jarek K._*
Napisano 07 październik 2015 - 14:17
Dokładnie tak to wygląda. Mentalność jest taka, że czym więcej wypuścisz tym więcej ktoś innym może zabrać.
Oj taka ta Polska mentalność, cóż taki mamy klimat
#146 Guest_Jarek K._*
Napisano 07 październik 2015 - 21:13
- Hunter_pike lubi to
#147 OFFLINE
Napisano 08 październik 2015 - 08:34
Nie tylko duże akweny ale też i te mniejsze "bajora" potrzebują drapieżnika.
Bez drapieżnika woda staje się mało zdatnym środowiskiem dla pozostałych przedstawicieli fauny i flory.
#148 Guest_Jarek K._*
Napisano 08 październik 2015 - 13:30
Oczywiście tu się zgadzam trza pilnować aby drapieżnik nie zniknął i z małych bajorek ale czy słyszał ktoś czy jest moze jakieś jezioro no kill w południowe Polsce gdzie mógłbym popływać pocieszyć się okazowych rybami , chyba nie , już nie wspomnę ze gospodarowane przez PZW( jeśli się mylę bardzo proszę szanownych kolegów o namiary na to łowisko )Nie tylko duże akweny ale też i te mniejsze "bajora" potrzebują drapieżnika.
Bez drapieżnika woda staje się mało zdatnym środowiskiem dla pozostałych przedstawicieli fauny i flory.
Wiem zabrzmi to brutalnie ale czy trzeba aby ten cały PZW beton poszedł do piachu czy trza przewrotu i zamienić tych ciemnych buraków na własnych ludzi , już sobie wyobrażam czorsztyn no kill i po kilku latach....
A moze trza aby społeczność JB miała swój akwen , już widzę te kaczki na 125
Użytkownik Fester edytował ten post 08 październik 2015 - 13:34
#149 OFFLINE
Napisano 08 październik 2015 - 13:57
#150 Guest_Jarek K._*
Napisano 09 październik 2015 - 08:24
- ictus i Hunter_pike lubią to
#151 OFFLINE
Napisano 30 październik 2015 - 22:29
Co by nie robił i tak będzie lipa, dzisiaj dzwoniłem do PSR Grudziądz bo gość obok mnie miał wywalone dwie żywcówki, ale i spinningować się należy więc dziarsko machał kijkiem, w beret walił wszystko (ja widziałem conajmniej dwa nie wymiary, był na łowisku przede mną więc nie wiem co więcej, ale był niezwykle metodyczny, po wyciągnięciu z wody rybki, przepływał 15 metrów dalej i od nowa, żywcówki + spinning), od Pana strażnika usłyszałem, że gość nie kłusuje tylko popełnia wykroczenie i tak w ogóle to mam dzwonić do straży w Wąbrzeźnie. Więc dzwonię do lokalnych około 10 rano i usłyszałem, że dzięki za informację, i zaraz coś zorganizują; spłynąłem po 15-stej, mięsiarz również, a że w tym czasie nikt się nie pojawił... Komentarz Wam zostawię, bo mi ręce opadły, tym bardziej, że to było drugie zgłoszenie w tym tygodniu i to nawet na tego samego gościa.
Użytkownik Michał Rymacki edytował ten post 30 październik 2015 - 22:40
- Majo lubi to
#152 OFFLINE
Napisano 31 październik 2015 - 19:29
Michale, to norma. Ale starać się trzeba, może akurat ruszą dupsko i chociaż raz załatwią SWOJĄ robotę...
#153 Guest_Jarek K._*
Napisano 31 październik 2015 - 20:39
Michale, to norma. Ale starać się trzeba, może akurat ruszą dupsko i chociaż raz załatwią SWOJĄ robotę...
Załatwia was chłopaki jak sobie kiedyś zapomnicie wpisu zrobić i ochoczo będziecie sobie rzucać . Wtedy znając życie ktoś sie znajdzie , dno.
Użytkownik Fester edytował ten post 31 październik 2015 - 20:40
#154 OFFLINE
Napisano 31 październik 2015 - 23:18
Załatwia was chłopaki jak sobie kiedyś zapomnicie wpisu zrobić i ochoczo będziecie sobie rzucać . Wtedy znając życie ktoś sie znajdzie , dno.
Co zrobić, regulaminowych wymagań pilnuję na maksa, jeśli zdarzy się zapomnienie to przyjmę tego konsekwencje, ale nie mogę stać bezczynnie z boku, jak takie chamstwo dzieje się obok mnie. Żal tylko, że ludzie zobowiązani do reakcji mają nasze zgłoszenie w czterech literach.
#155 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2015 - 05:21
Co zrobić, regulaminowych wymagań pilnuję na maksa, jeśli zdarzy się zapomnienie to przyjmę tego konsekwencje, ale nie mogę stać bezczynnie z boku, jak takie chamstwo dzieje się obok mnie. Żal tylko, że ludzie zobowiązani do reakcji mają nasze zgłoszenie w czterech literach.
Ja to określę tak - są służbiści jacy patrzą tylko uwalić wędkarza za popełniony błąd, brak wpisu czy głupi papierek koło Ciebie jak łowisz a Twoje wezwanie mają głęboko w poważaniu a są i normalni strażnicy jacy robią to co do nich należy, wiedzą jaki mają zakres obowiązków ale są też ludźmi. Gdyby takie coś miało miejsce w moim okręgu zapewniam Cię że po wezwaniu pojawił bym się nad wodą w mundurze, w towarzystwie, z blachą na klacie i szybciutko problem by zniknął mimo że jestem tylko w SSR. Kolega z forum zgłaszał mi tel. że na Warcie gumofilce beretują wszystko co złowią, trzech z nich już nie ma uprawnień i sprzętu (zarekwirowany) i w przyszłym roku uprawnień do wędkowania nie wykupią, podziękowania za telefon.
Użytkownik CarIvan edytował ten post 01 listopad 2015 - 05:24
- DanekM i Kuballa44 lubią to
#156 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2015 - 21:05
Załatwia was chłopaki jak sobie kiedyś zapomnicie wpisu zrobić i ochoczo będziecie sobie rzucać . Wtedy znając życie ktoś sie znajdzie , dno.
Z pewnością, ale natrafić na patrol PSR to trzeba być w czepku urodzonym. Dwa lata temu natrafiłem na nich mniej więcej w dniu wtorek lub środa o godzinie 11. W środku tygodnia, w połowie dnia! Wtedy gdy ludzi praktycznie nie ma nad wodą. Gdybym z krzaków nie wyszedł, to by mnie nawet nie zauważyli... Ale statystyka zrobiona...
#157 OFFLINE
Napisano 02 listopad 2015 - 11:46
#158 Guest_Jarek K._*
Napisano 02 listopad 2015 - 14:06
Fester myślę że jb.pl nie jest od wylewania swoich żali względem jakiegoś tam strażnika SSR, który wdepnął Ci w jakiś sposób na odcisk. Tym bardziej nie przystoi pisać pozdrowień w takim stylu bo świadczy to tylko o Tobie, ów strażnik ma Cię pewnie gdzieś nawet jeśli czyta to forum.
Stary , mięsny , komuch raczej unika forum związanego z wypuszczaniem ryb ,a za wylewanie żalów sorki , każdy sie czasem moze nakręcić
#159 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2015 - 07:07
Mottem niesłychanie modnego trendu oraz pędu c&r, jest skrzętnie pomijana w miejsce dosłownego odczytania nazwy maksyma - limit your catch and don't catch your limit. Limitem jest więc zapis w RAPR ustalający dopuszczalną ilość ryb do zabrania. C&r natomiast odwołuje się do naszej rozumności i zdolności do samoograniczenia - co w niczym nie zmienia faktu, że zarówno osoba wypuszczająca jednego okonia z dozwolonych pięciu kilogramów, jak i osoba wypuszczająca wszystkie prócz jednego - uprawiają dokładnie ten sam c&r. Podkładając pod jego ogólne, dobrowolne zasady, wszystkie możliwe, osobiście akceptowalne interpretacje - głównie no kill..
#160 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2015 - 07:46
Ostatni mój wpis do SOB
Nie wypowiadał byś się w tematach w jakich nie masz pojęcia a jak widać z powyższego wpisu (jak zresztą i z innych), nie masz pojęcia. Piszesz swoje jakieś wymyślone teorie, jakie nie mają żadnego pokrycia z rzeczywistością. Żyjesz w własnym urojonym pojmowaniu świata, wędkarstwa, rybactwa, masz na wszystko (prawie wszystko bo mnie nie potrafiłeś odpowiedzieć na żadne z bardzo istotnych pytań) własną odpowiedź, zawsze opatrzone kpiną, krytyką i narzucaniem Twojego toku myślenia, jakże chorego zaiste. Nie pojmujesz, że nie pasujesz do tego Towarzystwa tutaj? (99% ludzi z jerka z jakimi rozmawiałem Twierdzi, że nawet najlepszy specjalista psychiatrii nie byłby wstanie Ci pomóc), że jesteś tutaj jak wrzód na dupie z swoimi wpisami. Rozumiem, że brak honoru nie pozwala Ci zaprzestać pisać tutaj Twoich dyrdymałów, nie rozumiem dlaczego wciąż na to pozwalają włodarze tego forum. W temacie C&R vs rzeczywistość PZW pokazałeś swoją płytką w słowie klasę, naubliżałeś ludziom, napisałeś tam swoje zdanie o C&R podważając tym samym ideę tego forum a jednak nadal masz możliwość pisania na jerku, mimo rażących wręcz złamań zasad i regulaminu forum, za które każdy inny forumowicz dostał by bana na stałe.
Do włodarzy forum
Tego nie pojmuję, dlatego już raz napisałem do Remka na pw, w temacie C&R vs rzeczywistość PZW napisałem publicznie prośbę o usunięcie mojego konta jeśli taki ktoś jak SOB ma możliwość pisania w takim stylu jak wciąż pisze, proszę ponownie - usuńcie moje konto z jb.pl i nie będzie mnie ciągnęło by tu zaglądać, czytać, wyrażać swoje opinie , zarażać się dalej C&R, może nawet przestanę się tym interesować tak jak obecnie i na pohybel wszystkim będę łowił jak wszyscy, by składki jakie zapłaciłem zwróciły się kilkukrotnie, kurde może nawet wystąpię z SSR bo po co w tym być , dla idei?, dla innych?, bo po co krzewić w innych zasady C&R, po co się samemu w nich utwierdzać, po co bywać na forum na jakim taki SOB je podważa, kpi, szydzi z tego i ludzi jacy są dla tego właśnie tutaj, po co pytam się raz jeszcze? Piszecie by nie czytać jego wpisów i nie odpisywać na jego wpisy, nie podchodzić do tego emocjonalnie - niestety nie potrafię, może ban mi rozwiąże problem a Wy nadal sobie dyskutujcie z tym paranoidalnie chorym człowiekiem.
- arturbukowski i Kuballa44 lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych