Ponieważ właśnie wróciłem z tego łowiska dorzucę coś od siebie dla potomnych
Łowiliśmy w 4 osoby od południa w piątek 5 maja do południa w niedzielę 7 maja.
Łącznie spędziliśmy nad wodą około 24 godzin, co można przeliczyć na 96 spinningogodzin
Pogoda super, nie za zimno, nie za ciepło, delikatna falka, podobno pierwsze cieplejsze dni w tej okolicy tego roku.
Na wodzie mały ruch, maksymalnie 6 łódek, chociaż przeważnie my + jedna, dwie inne łódki.
Wstępne info od łowiących; zdarzają się pojedyncze, krótkie ryby; pytaliśmy też później o wyniki napotkanych wędkarzy w trakcie naszego pobytu - wszyscy pytani na zero.
Złowiliśmy 14 szczupaczków, z czego 3 miarowe w granicach 50-55 cm, reszta śledzie.
Nie widzieliśmy żadnego okonia, na płyciznach zero drobnicy; trochę spławiało się tylko miejscowo na otwartej wodzie kilkanaście metrów od pasa trzcin.