Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

C&R, zdrowy rozsądek i granice absurdu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
101 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   bigos

bigos

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 650 postów
  • LokalizacjaIrlandia

Napisano 11 styczeń 2016 - 00:31

Szanowny Panie Marcinie,

Znamy sie nie od dziś ... :-) Jeśli coś napisałem wyjaśniając to dlatego, ze myślałem, ze zostałem źle zrozumiany czy też nieprecyzyjnie sie wyraziłem. Jeśli pisze, to zeby pewne kwestie wskazywać wielu, rownież z Pana pomocą. Niewątpliwie cieszę sie ze zgodności co do tego, że obaj uznajemy sprawy, które opisuję, jako oczywiste i warte zastosowania w życiu. Natomiast nie mogę się zgodzić co do rzekomej nierealności wprowadzania tych oczywistych i wartych zastosowania kwestii. Choć oczywiście chodzi o ludzi. Ludzie podejmujący decyzje oraz świadomi wędkarze rozumiejący i wspierający takie zmiany, odpowiedzialnie traktujący wody pstragowe, są w stanie takie regulacje ustanawiać, a inni sie po prostu dostosowują ... Ci o mentalności eksploatacyjnej, która pcha do szukania sposobów zeby łowić, łowić, a po łowieniu jeszcze łowić, takich oczywistych i wartych zastosowania regulacji presji nie chcą i drapieznie bronią status quo. Zaś co do obecnych w Polsce przykładów łowisk C&R - są one uzyskiwane dużym nakładem kosztów finansowych i/albo dużym nakładem pracy wedkarzy je tworzących (a nie chcących "tylko łowić") ...
Nie mogę sie tez zgodzić z terminem "obcięcie sezonu pstragowego" bo propozycja rozpoczynania go od kwietnia jest przywróceniem stanu normalnego, którego Pan i wielu innych może w Polsce nie pamietać, bo został zlikwidowany za PRL-u, w okresie niedoborów, kiedy było 2,5 kg mięsa i przetworów na miesiąc na kartki i kiedy to ryby łowione przez wedkarzy wchodziły do rachunku "białka zwierzęcego spożywanego przez społeczeństwo polskie", a wedkarzy zrobiło sie prawie milion ... Mało chlubne dziedzictwo ...
Nie mogę sie tez zgodzić, zeby nie było to działanie prowędkarskie, bo to sami odpowiedzialni wędkarze taki sezon połowu pstrągów, od początku kwietnia do końca sierpnia ustanawiali, bo urzędowe okresy ochronne były krótkie, takie jak teraz ... Obecnie niektórzy, choć z pewna nieśmiałością, chronią pstrągi w styczniu ... Natomiast na Słowacji wody pstragowe są otwarte od 16 kwietnia do 30 września, zaś w Czechach pstrągi są chronione od 1 września do 15 kwietnia. Są to działania prowędkarskie, bo sami wędkarze je podejmują.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

 

Panie Jerzy, obaj wiemy ze system organizacji wedkarstwa w Polsce jest daleki od doskonalosci i ze ,,ludzie nie chcacy tylko lowic'',  nie powinni byc skazani na role organizatorow lowisk - sa zakladnikami sytuacji. Jak nic nie zrobia, to nic nie polowia sami... Ale nie o to chodzi. 

 

Ludzie ktorzy sa w wedkarstwo wkreceni nie maja mentalnosci eksploatacyjnej- oni chca lowic ryby, bo potrzebuja tego jak inni papierosa albo wodki. Proponuje Pan pstragi od kwietnia, czyli na dobra sprawe Ci ktorzy lowia drapiezniki maja wakacje permamentne przez 3 miesiace, bo nic nie mozna lowic za wyjatkiem okoni- ktorych nie wypada lowic tuz przed tarlem... Nie wydaje mi sie ze to jest dobry kierunek na upowszechnianie wedkarstwa- a jest to nam dzis niezwykle potrzebne, bo to hobby zdycha wraz z naszym pokoleniem... Pisanie o pstragach z czasow PRLu nie ma sensu i nie ma tez sensu abym sie rozpisywal dlaczego. Nie jestem takim mlodzieniaszkiem zeby komuny doskonale nie pamietac - ryb z tego czasu tez...

 

Co do Slowacji i Czech, to z cala pewnoscia sa to kraje majace inne uwarunkowania geograficzne niz Polska - na temat reszty sie nie wypowiadam, bo sie nie znam. Mysle tez ze warto sie skupic na wlasnym podworku, jego mozliwosciach i potrzebach, a nie brac przykladu z innych krajow , ktore ,,nowa zelandia bynajmniej nie sa i nie zostana''. Skupmy energie na organizacji i popularyzowaniu C&R ryb lososiowatych, a nie na dyskusji o lowieniu pstragow od kwietnia, bo to nigdy nie przejdzie. Idzmy w kierunku C&R i nich sobie kazdy sam z wlasnym sumieniem dyskutuje, czy chce pstragom dziurawic pyski od stycznia czy kwietnia. A w ramach C&R mozna wprowadzic prosty zapis, ze sie zabrania polowu kiedy temperaturta powietrza wynosi ponizej 0 stopni i po sprawie- nawiazujac do tego mrozu i jego wplywu n aryby. I nikt sie nie wykpi, bo ciezko nie zauwazyc ze przelotki zamarazja...

Pozdrawiam


  • Guzu, Dominik Kubisz i STREMER lubią to

#22 OFFLINE   Dominik Kubisz

Dominik Kubisz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 88 postów
  • Imię:Dominik
  • Nazwisko:Kubisz

Napisano 11 styczeń 2016 - 00:33

Kot wpada, robi porządek, a myszy nadal i tak swoje... Panowie, może faktycznie dobrze byłoby wydzielić osobny wątek dotyczący ochrony pstrągów i wszelkich dyskusji na ich temat, a tutaj pozostawić fotki ryb i wszelką merytorykę dotyczącą stricte ich połowu? ;) Znudziło mi się (zapewne wiele osób ma podobnie) przewijanie wątku w celu ominięcia docinek, kłótni i wszelkich postów niewiele wnoszących do tematu. :) Chociaż wiele wypowiedzi jest na prawdę sensownych i ciekawych, to raczej nie jest to dla nich odpowiednie miejsce.


Użytkownik Dominik Kubisz edytował ten post 11 styczeń 2016 - 00:37


#23 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 11 styczeń 2016 - 23:41

Panie Jerzy, obaj wiemy ze system organizacji wedkarstwa w Polsce jest daleki od doskonalosci i ze ,,ludzie nie chcacy tylko lowic'',  nie powinni byc skazani na role organizatorow lowisk - sa zakladnikami sytuacji. Jak nic nie zrobia, to nic nie polowia sami... Ale nie o to chodzi. 
 
Ludzie ktorzy sa w wedkarstwo wkreceni nie maja mentalnosci eksploatacyjnej- oni chca lowic ryby, bo potrzebuja tego jak inni papierosa albo wodki. Proponuje Pan pstragi od kwietnia, czyli na dobra sprawe Ci ktorzy lowia drapiezniki maja wakacje permamentne przez 3 miesiace, bo nic nie mozna lowic za wyjatkiem okoni- ktorych nie wypada lowic tuz przed tarlem... Nie wydaje mi sie ze to jest dobry kierunek na upowszechnianie wedkarstwa- a jest to nam dzis niezwykle potrzebne, bo to hobby zdycha wraz z naszym pokoleniem... Pisanie o pstragach z czasow PRLu nie ma sensu i nie ma tez sensu abym sie rozpisywal dlaczego. Nie jestem takim mlodzieniaszkiem zeby komuny doskonale nie pamietac - ryb z tego czasu tez...
 
Co do Slowacji i Czech, to z cala pewnoscia sa to kraje majace inne uwarunkowania geograficzne niz Polska - na temat reszty sie nie wypowiadam, bo sie nie znam. Mysle tez ze warto sie skupic na wlasnym podworku, jego mozliwosciach i potrzebach, a nie brac przykladu z innych krajow , ktore ,,nowa zelandia bynajmniej nie sa i nie zostana''. Skupmy energie na organizacji i popularyzowaniu C&R ryb lososiowatych, a nie na dyskusji o lowieniu pstragow od kwietnia, bo to nigdy nie przejdzie. Idzmy w kierunku C&R i nich sobie kazdy sam z wlasnym sumieniem dyskutuje, czy chce pstragom dziurawic pyski od stycznia czy kwietnia. A w ramach C&R mozna wprowadzic prosty zapis, ze sie zabrania polowu kiedy temperaturta powietrza wynosi ponizej 0 stopni i po sprawie- nawiazujac do tego mrozu i jego wplywu n aryby. I nikt sie nie wykpi, bo ciezko nie zauwazyc ze przelotki zamarazja...
Pozdrawiam


Szanowny Panie Marcinie,

System organizacji wędkarstwa w Polsce daleki od doskonałości jest, z wielu powodów, z których bodaj najważniejszym jest "zabetonowane" w mentalności uprawiających rybołówstwo rekreacyjne właśnie nastawienie eksploatacyjne, co Pan był łaskaw potwierdzić. Ograniczanie presji napotyka na ogromny sprzeciw właśnie ze strony eksploatacyjne nastawionych "mas wędkarskich", które tylko czasem zdobywają sie na zasłonięcie tego nastawienia listkiem figowym w rodzaju C&R. Nawet odwoływanie sie do racjonalnego stosowania C&R jest traktowane jako zamach na wolność i swobodę eksploatowania wody przez 70, 100, 150 dni w roku, najchętniej łowiąc kilkanaście, kilkadziesiąt pstrągów dziennie ... ;-) władztwo tych mas wyraża sie w gwałtownym sprzeciwie wobec rożnych działań zakres eksploatacji.

Ten system organizacji nie wszędzie jest aż tak daleki od doskonałości, a ja mam te satysfakcję, ze w mojej okolicy wyglada całkiem niezle za sprawa wedkarzy właśnie... I to ńie przez żadnych "wmontowanych" tylko normalnie korzystających z możliwości, jakie daje możliwość decydowania o gospodarowaniu na łowiskach. Zreszta, tradycja zarządzania wodami przez wedkarzy jest w Polsce długa ... Bardzo długa ... Tylko od jakiegoś czasu mocno kuleje ... Takie "ludowe dziedzictwo" ... Warto byłoby, zeby to dobre zarządzanie podejmować tak szerzej ... No i podstawą racjonalności tego gospodarowania jest ograniczanie presji, zarówno na łowisku na Sanie jak i na pozostałych wodach pstragowych ... Na Sanie dwóch wedkarzy na kilometr dużej rzeki to komfort większy niż na poludniowoangielskich chalk streams ... Zaś w pozostałych rzekach 40 dni łowienia w roku w ramach rocznej składki tez musi wystarczyć ... I wystarcza znacznie ponad 95%wedkarzy, co widać z nadzorowanych przez straż rejestrów ... Zaś najbardziej eksploatujacych trzeba ograniczać w ich zapędach ... Do tego limity miesięczne i roczne, oraz zakaz zabierania lipieni (co tez znacznie ogranicza presje, bo większość nie łowi, jeśli nie mozna zabierać). C&R jest jednym z dobrych dodatków, a robienie z tego fetysza jest drogą na manowce ... Podobnie jak naiwna wiara w "proste rozwiązania" ... No i sprowadzanie wszystkiego do mrozu nie licuje z Pańskim dorobkiem ... ;-)

Warto patrzeć na innych, zwłaszcza na tych podobnych i po sąsiedzku ... Nie ma różnic w warunkach, a są w mentalności... Jakos ci Czesi czy Słowacy nie umierają z tęsknoty za łowieniem, choć efektywnie maja okresy Close season, a w okresach połowów sporo ograniczeń. Jakoś tez nie widać masowych zgonów czy samobójstw wsród brytyjskich wedkarzy, mających Close season od połowy marca do połowy czerwca na rzekach i kanałach ... ;-) Jakoś tak sie dzieje, ze na tym samym Popradzie Słowacy łowią u siebie obficie i z przyjemńoscią, a Polakom przychodzi ssać łapę jak głodnemu niedźwiedziowi ... I wcale nie w C&R rzecz ... ;-)

Czy przywrócenie okresów połowów pstrągów do czasu przyjętego racjonalnie w wielu krajach, jak tez w Polsce już dawno temu, to sprawa decyzji wedkarzy. Jeśli bedą sie upierać, ze chca swoje wody eksploatować ponad miarę, to nie przejdzie ... Ale jestem dobrej myśli, ze wrócimy do dobrych praktyk zarządzania łowiskami.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
  • Gobio Gobio i Luckyguliver lubią to

#24 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 11 styczeń 2016 - 23:51

Jaziowe rzeki stoją u mnie lodem. Rekonesans pstrągowy. Kilka sztuk 30-35. Jakaś pamiątka też została, mimo że wychudzona to w dobrej kondycji. Przydał by się większy śnieg i roztopy bo wody w rzekach bardzo mało.
 


Szanownym Panie Łukaszu,

To wychudzona czy w dobrej kondycji? ;-) Bo kondycja ryby to współczynnik podzielenia masy ryby przez sześcian jej długości ... Albo inny wskaźnik wynikający z podzielenia obwodu ciała ryby przez jej długość ... Oba maja to do siebie, ze wychudzona ryba jest w kiepskiej kondycji ...

No i za tymi wodami roztopowymi nie tesknilbym tak bardzo ... Ta woda jest zimna, ma około zera stopni Celsjusza, przez co wpływa na metabolizm ryby, a także jest praktycznie pozbawiona tlenu, co nie sprzyja skutecznemu C&R i powrotowi złowionej i wypuszczonej w takich warunkach ryby do pełni sił, po zmęczeniu holem, zwłaszcza w warunkach jej mniejszych zasobów energii w zimnej wodzie ...

Oczywiście, jeśli C&R ma służyć chronieniu ryb ... ;-)

Pstrągi będą "in season" od kwietnia ...

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
  • Karol Krause lubi to

#25 OFFLINE   lordi86

lordi86

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 20 postów

Napisano 12 styczeń 2016 - 11:16

Padło tutaj wiele mądrych,rzeczowych argumentów,pomysłów,ale ciągle brakuje jednego kluczowego-jak mamy przekonać kłusowników do tego ,że pstrągi "in season" będą od kwietnia ;)

 

Jeśli nie załatwimy tej fundamentalnej sprawy,to powyższe wywody i całkiem ciekawe pomysły,jak ograniczanie presji,na nic się zdają.Naszym rzekom potrzebna jest przede wszystkim ochrona,a dopiero potem cała reszta...


  • Wiktor lubi to

#26 Guest_Piokowal_*

Guest_Piokowal_*
  • Guests

Napisano 12 styczeń 2016 - 12:00

Padło tutaj wiele mądrych,rzeczowych argumentów,pomysłów,ale ciągle brakuje jednego kluczowego-jak mamy przekonać kłusowników do tego ,że pstrągi "in season" będą od kwietnia ;)

 

Jeśli nie załatwimy tej fundamentalnej sprawy,to powyższe wywody i całkiem ciekawe pomysły,jak ograniczanie presji,na nic się zdają.Naszym rzekom potrzebna jest przede wszystkim ochrona,a dopiero potem cała reszta...

Zgadza się. Zakazami i ograniczaniem presji niczego nie załatwimy. Ochrona i bezwzględne egzekwowanie kar.



#27 OFFLINE   Gobio Gobio

Gobio Gobio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1253 postów
  • Lokalizacjagórna Wisła
  • Imię:Wojtek

Napisano 12 styczeń 2016 - 12:15

Jest oddzielny temat "Pomysły na zagospodarowanie wód pstrągowych"-tam można szaleć!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Użytkownik Gobio Gobio edytował ten post 12 styczeń 2016 - 12:16


#28 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8446 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 12 styczeń 2016 - 15:20

Do tego wątku przeniosłem dyskusję z Pstrągi 2016.



#29 OFFLINE   joker

joker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5133 postów
  • LokalizacjaWzgórze Tumskie nad Wisłą
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Ciarka

Napisano 12 styczeń 2016 - 15:40

Jest oddzielny temat "Pomysły na zagospodarowanie wód pstrągowych"-tam można szaleć!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Zdecydowanie tam należałoby przerzucić długą nową dyskusję w tym miejscu. A dodatkowo zmienić w tytule na "Pomysły na zagospodarowanie wód w Polsce", zamiast wód pstrągowych, ponieważ w wątku rozpisujemy się znacznie szerzej. Zamiast pisać i tam i tu, i w innych miejscach nawiązujących do działalności PZW na dzierżawionych wodach. Jedna niekończąca się historia wystarczy...



#30 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 12 styczeń 2016 - 23:03

No dobrze, niech bedzie i tu ... Większości dyskusja o przesłankach racjonalnego C&R, choć w kontekście uzasadnień dla pomysłów na organizowanie łowisk pstragowych w Polsce, o których jest dyskusja w dziale Ogólne ... Może tam byłoby lepsze miejsce ...

Szkoda jednak, ze taka garstka wypowiedzi potencjalnie poruszających sumienia "radosnych łowców zimowych pstrągów" została usunięta z działu dotyczącego tych pięknych ryb ... :-)

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

#31 OFFLINE   piwo

piwo

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 35 postów

Napisano 12 styczeń 2016 - 23:13

A po co organizować łowiska pstrągowe? po co ingerować w naturę? Zakaz wędkowania przez 10 lat, potem zakaz zabierania ryb i woda się obroni. Chyba że spuszczą ściek do rzeki... 



#32 OFFLINE   wyjec

wyjec

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 434 postów
  • LokalizacjaToruń
  • Imię:Tomasz

Napisano 13 styczeń 2016 - 14:40

A może nie wklejajmy wcale zdjęć? Bo te po tarle te przed ooo i jak krzywo leży!! Zapominamy, że to forum wędkarskie i pewne rzeczy się zdarzają a niejedna ryba więcej wycierpi podczas robienia zdjęcia odpowiedniego " DLA STANDARDÓW FORUMOWYCH" niż taka na szybko przy wodzie.



#33 OFFLINE   Wiktor

Wiktor

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 1304 postów
  • LokalizacjaGdańsk

Napisano 13 styczeń 2016 - 15:51

Ładna rybka, pięknie wybarwiony tylko dlaczego leży nieładnie na śniegu? :(

No i masz...a mówiłem nie wierć się,gdzie leziesz,leż na podbieraku....śnieg to...... zło!! Bo będą gadać!!

Ale się nie słuchała....jak to z babami nigdy się nie słuchają. A im ładniejsza tym bardziej krnąbrna...

No i wykrakałem...



#34 OFFLINE   Gobio Gobio

Gobio Gobio

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1253 postów
  • Lokalizacjagórna Wisła
  • Imię:Wojtek

Napisano 13 styczeń 2016 - 16:16

Mogłeś klapsa dać- ale wtedy to już ban murowany!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Wiktor lubi to

#35 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14823 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 13 styczeń 2016 - 17:27

A po co organizować łowiska pstrągowe? po co ingerować w naturę? Zakaz wędkowania przez 10 lat, potem zakaz zabierania ryb i woda się obroni. Chyba że spuszczą ściek do rzeki... 

 

Daj przyklad innym.

Przestan lowic.

Wroc na jerkbait.pl w 2026 .

Zapraszamy wowczas do dzialu "znad wody" :)


  • Piotr 75 lubi to

#36 ONLINE   PawlusSidewinder

PawlusSidewinder

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 151 postów
  • LokalizacjaLubin
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Pawlik

Napisano 13 styczeń 2016 - 18:01

Ładna rybka, pięknie wybarwiony tylko dlaczego leży nieładnie na śniegu? :(

Ciężko zmusić rybę do lewitacji na czas zrobienia zdjęcia;) pstrąg wielki i śliczny, to chyba wystarczy:)


  • Wiktor lubi to

#37 OFFLINE   oland

oland

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 400 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Andrzej
  • Nazwisko:Olejnik

Napisano 13 styczeń 2016 - 18:24

że foty byle jakie , to też świadczy o tym że nie ma czasu na sesje zdjęciowe po kilka ujęć - tylko ciach , buzi i do domu ;)  


  • popper, Wiktor i PawlusSidewinder lubią to

#38 OFFLINE   salmo

salmo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 181 postów

Napisano 13 styczeń 2016 - 19:29

O amorach już dawno zapomniały teraz walczą z kormoranami o przetrwanie :ph34r: :o



#39 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 622 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 13 styczeń 2016 - 19:50

Na niektórych rzekach pstrążki przeżywają (lub raczej nie) apokalipsę. Pojechałem dzisiaj na parę godzin rozprostować nogi, już nie mogłem usiedzieć.
Jestem naprawdę podłamany. W dniach 1-2.01 w rzece było sporo ryb,chociaż niewielkich. Dzisiaj nie widziałem ogona rybiego-bez brania. Paru znajomych także "0". Za to kormoranów naliczyłem kilka stad, każde po kilkanaście sztuk. Takie hordy czarnej zarazy na tak małej rzece, to dla ryb armagedon. A już zaczęła się we mnie budzić nadzieja na następne lata. Bo rybki były tylko małe, takie do 35cm. Wszystko upadło przez mrozy ścinające pobliskie żwirowiska,jeziorka i glinianki.
To chyba koniec nadziei na najbliższych parę lat.
  • lordi86 lubi to

#40 OFFLINE   TomekSudety

TomekSudety

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1028 postów
  • LokalizacjaSudety / Kotlina Kłodzka
  • Imię:Tomek

Napisano 13 styczeń 2016 - 20:13

U nas zaś problem jest plaga wydr i czapli..... :(






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych