Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pstrągi i ultra light.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
299 odpowiedzi w tym temacie

#61 OFFLINE   pisaq87

pisaq87

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 78 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Pisarski

Napisano 23 listopad 2016 - 18:53

@Okonhel, jak fajnie widzieć znajome nicki, niezmiernie mi miło z tego powodu :)

Panowie, każdy z nas zna swoje łowiska, wie na co może sobie pozwolić, a na co nie.
Jakiś czas temu latałem po swojej rzece z Savage Gear Parabellum UL do 05g (+ Quantum Exofil 0,18mm) czy LRF do 7g (+ Stroft LS 0,20mm) wyholowały mi kilka fajnych ryb i za nic nie przesiadłbym się na mocniejsze modele. Tego typu wędki bardzo ładnie amortyzują każde szarpnięcie, dzięki czemu mam wrażenie, że każdy hol jest spokojniejszy.
Ale mam na rzece takie miejscówki, które wręcz wymuszają użycia kija do 21g z żyłką 0,22mm. 
Generalnie od jakiegoś czasu łowię kropki tylko i wyłącznie na muchę, wiem gdzie mogę iść z kijem #4, a gdzie z #6 i żyłką 0,22mm.
Pracuję w salonie wędkarskim - widzę i po części mam wpływ na to, czym ludzie łowią. Ostatnimi czasy łowienie na UL zyskało zwolenników.

3-5cm woblery zostały wyparte przez jigi i mikrojigi, a wędki do 5, 7 czy 11g robią furorę. Użycie takiej wędki otwiera przed nami możliwość zastosowania mokrej muchy na cięższej główce wolframowej czy małego zonkerka na główce jigowej, a te przynęty są diabelnie łowne. Ale to tylko krok w kierunku muszkarstwa ;)


  • homax, Marcyś i biker1 lubią to

#62 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 745 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Napisano 23 listopad 2016 - 21:04

Ciekawe podejście i wymówki ultralajtowców :D

Czyli jak idziecie nad wodę z lekkim kijem omijacie trudne miejscówki, bo wiecie że ryba tam sprowokowana jest nie do wyjęcia?  I czy przeciwnie, łowiąc cięższym kijem, łowicie tylko w trudnych miejscach odpuszczając łatwe - bo nie byłoby tyle frajdy z holu?

A może spacerujecie po krzakach czy wodzie z dwoma kijami??? Quo vadis domine???



#63 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5420 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 23 listopad 2016 - 21:11

jak jadę na płytką zaporówkę, gdzie średnia populacja sandacza to 40-65cm, to biorę kij 10lb (max 12lb)

jak jadę nad Wisłę, to biorę 16, a najczęściej 20lb ...



#64 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 23 listopad 2016 - 21:19

To zależy od łowiska, ja bardzo lubię łowić w lesie gdzie zawsze jest trudno no i trudno co robić :) 



#65 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 745 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Napisano 23 listopad 2016 - 21:31

Ale mi się rozchodzi o typową średniej wielkości rzekę pstrągową. Która z racji swej zmienności ma odcinki łąkowe, leśne czy bagienne meandry, zwałki i prostki z faszyną czy burtami. Ot taki przekrój. I co wtedy? Omijacie, nosicie? Czy jednak próbujecie swych sił w przechytrzeniu ryb dużych?

A może wzorem z zawodników celujecie po prostu w rybki 20-30cm?

Pytam serio, bez podtekstów. Jeśli ktoś odbiera mój ton jako zjadliwy - przepraszam. Nie taką mam intencję.



#66 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 23 listopad 2016 - 21:51

Ja tam niczego nie omijam, staram się łowić tam gdzie chce. Wędka 6lb pozwala dość skutecznie wyholować normalną rybę, oczywiście adekwatna linka i hamulec beton.


Użytkownik Sławek.Sobolewski edytował ten post 23 listopad 2016 - 21:52

  • mifek lubi to

#67 OFFLINE   DanekM

DanekM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 745 postów
  • LokalizacjaCzęstochowa/Wrocław
  • Imię:Daniel

Napisano 23 listopad 2016 - 22:21

Hmmm, to może faktycznie jakieś dziwne te pstrągi łowię. Czasem kij 10lb jest mało, ryby nie tylko młynkują a także i odjeżdżają...

Kiedyś trafiłem takiego, co prawda tęczaka, który po zacięciu obrócił się i popłynął z 15metrów pomimo dokręconego na maksa hamulca (5kg - Shimano Ultegra 98). Pokonałem go, miał tylko 49cm ale był "kwadratowy". Innym razem potok 55cm po zacięciu odjechał w dół za zakręt, wyskoczył, wyskoczył drugi raz się odpiął. Nie miałem absolutnie nic do powiedzenia przy kiju 12lb.

Na zakończenie tego sezonu pstrągowego miałem na kiju takiego potoka, który parł pod drzewo z taką siłą że hamowałem szpulę palcami bo wrażenie było że mam odkręcony hamulec ta sama Ultegra). Pstrąg przepłynąl pod drzewem i po kilku wyskokach raczył spaść. Sprawdziłem potem hamulec - dokręcony na maksa.

I na prawdę niepojętym jest dla mnie celowe schodzenie z mocą sprzętu. Chyba że "targetem" są maluchy.

Mnie osobiście nie interesują kropki poniżej 40cm. Takich ryb nie mierzę, nie fotografuję i odpinam w wodzie. Wydaje mi się jednak że do tego należy dojrzeć. Tak jak do C&R.

Być może podejście determinuje zasobność wód w ryby duże. Ale zapewniam, nie jest u mnie w tej kwestii nawet dobrze. Ot, przeciętnie.


  • tlok, homax i biker1 lubią to

#68 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 23 listopad 2016 - 23:11

Cóż, gratuluję takiej wody. Ta polska moda na UL nie bierze się z niczego i oczywiste jest że na świecie nikt nie łowi dużych ryb na lajtowe zestawy, masz grube ryby w wodzie, łowisz grubo i odwrotnie.



#69 Guest_Tomek O_*

Guest_Tomek O_*
  • Guests

Napisano 23 listopad 2016 - 23:13

Nowe sposoby wyciągania ryb z wody lansowane na pożal się Boże zawodach wędkarskich przez miszczów szybciutko przenoszą na grunt plebsowy.

No któż by nie chciał tak połowić !? :D

 

Jednak kwintesencją i prawdziwym sensem pstrągowania jest tylko polowanie na te największe, a tego nie da się zrobić byle czym...

Kurduple są, czy też powinny być tylko dodatkiem do polowania. Kontakty dające o tyle radości, że bardziej kolorowo patrzy się w przyszłość myśląc o swojej ukochanej pstrągowej rzeczce.

 

Z UL na pstrągi ? :rolleyes: Z wielu powodów NIE !!!



#70 OFFLINE   Sławek.Sobolewski

Sławek.Sobolewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2336 postów
  • LokalizacjaWarmia&Mazury, kraina 3000 jezior w dorzeczu Wisły i rzek pobrzeża Bałtyku

Napisano 23 listopad 2016 - 23:33

Wielu wędkarzom jednak przy braku wyobraźni i umiejętności mocny zestaw służy do trzymania pstrąga w pionie 5cm nad powierzchnią wody pomiędzy zwałkami albo ot tak, stojąc byle gdzie. To tzw zatrzymanie... ;)

 

Taki tam pierwszy lepszy filmik

 

https://youtu.be/8ddRUnxaNtQ?t=310



#71 Guest_Tomek O_*

Guest_Tomek O_*
  • Guests

Napisano 23 listopad 2016 - 23:45

Zatrzymanie to jest wtedy jak tak pieprznie że, aż się zatrzymam... ;) Także zatrzymania są różne.

Mi bardziej nie podobają się w tej prowizorce kotwiczki z zadziorami i rąbnięcie pstrąga o glebę, no ale...



#72 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5420 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 23 listopad 2016 - 23:47

proszę zabierajcie swoje "pały"

 


Użytkownik BazyL edytował ten post 23 listopad 2016 - 23:47


#73 OFFLINE   czarny1

czarny1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 891 postów
  • LokalizacjaLanckorona/Przemyśl
  • Imię:Michał

Napisano 23 listopad 2016 - 23:54

Ale mi się rozchodzi o typową średniej wielkości rzekę pstrągową. Która z racji swej zmienności ma odcinki łąkowe, leśne czy bagienne meandry, zwałki i prostki z faszyną czy burtami. Ot taki przekrój. I co wtedy? Omijacie, nosicie? Czy jednak próbujecie swych sił w przechytrzeniu ryb dużych?

A może wzorem z zawodników celujecie po prostu w rybki 20-30cm?

Pytam serio, bez podtekstów. Jeśli ktoś odbiera mój ton jako zjadliwy - przepraszam. Nie taką mam intencję.

nic nie omijam, celuje w rybki 40-50... ale zdarzyło mi się widzieć "rybkę" z którą byłbym w mikro rzeczce bez szans, nawet z mocnym sprzętem...5-6 kilo, może nawet lepiej - a rzeczka 4-5 metrów szerokości i co perę metrów drzewo... nawet nie rzucałem :(


  • DanekM lubi to

#74 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5420 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 24 listopad 2016 - 00:18

a tu drugie warunki, o których pisałem wcześniej (i to podkreślałem)

 

 

więc, małe nizinne, płytkie i dość wole rzeczki UL jak najbardziej, a nawet głównie

nie mam okazji, ale typowo górskie równe, kamieniste, bez zaczepów zapewne też


  • popper lubi to

#75 OFFLINE   xyzzvpc

xyzzvpc

    Zaawansowany

  • Oczekujący na akcept
  • PipPipPip
  • 1558 postów
  • Imię:Paweł

Napisano 24 listopad 2016 - 00:34

Ja nie rozumiem jednej rzeczy, Amerykanie i Japończycy potrafią łowić w rzekach konkretne kabany na kije 6-8LB, a u nas bez minimum 12-14lb ani rusz...

 

Z moich obserwacji nad wodą to 95% wędkarzy nie potrafi wykorzystać prawidłowo mocy swojej wędki, piszę całkowicie serio.  Co z tych 12-14 lb jak ugnie się tylko 30cm szczytówki a pstrunio 30-35cm już jedzie na hamulcu.



#76 OFFLINE   trinited

trinited

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 212 postów

Napisano 24 listopad 2016 - 01:49

W Japonii pstrągi są wielkości dłoni, a w USA łososiowate łowi się na muchę, na spina łowią zazwyczaj odpowiedniki naszych gumofilców. Lekki sprzęt to widziałem tam tylko przy połowie pstrągów źródlanych, które nie rosną duże. O łowieniu pstrągów w USA był wątek na jerkbaicie "TROUT fishing ...fascynacja" warto zajrzeć, moim zdaniem najlepszy wątek na tym forum. Łowią na Fenwick 12lb i St.Croix 10lb

http://jerkbait.pl/t...cynacja/page-28



#77 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5420 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 24 listopad 2016 - 06:19

W Japonii są pstrągi o jakich Ci się nie śniło, nie wszyscy łowią w strefie Mountain Stream :)

 

Tym tokiem, to wywalić wszystkie lekkie muchówki, albo zostawić tylko na lipionki, a reszte pozamieniać na dwuręczne pały

na sumy ze sprzętem Tuna, na wiślane sandacze ze sprzętem sumowym

a najlepiej to za pomocą prądu, wtedy gwarancja "wygranej" walki ;)

 

co do UL, to jest jeszcze jeden aspekt, dla mnie bardzo ważny - rzutowy

jak ktoś potrafi swoją wędką 270, czy nawet 240 do 18g, czy nawet 14g, rzucić celnie i powtarzalnie w rzeczkę wobkiem 2-3g bocznym ruchem nadgarstka, to gratuluję, ja nie potrafię


Użytkownik BazyL edytował ten post 24 listopad 2016 - 06:19


#78 OFFLINE   Kuballa44

Kuballa44

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 699 postów
  • Imię:K

Napisano 24 listopad 2016 - 07:13

Ja osobiscie jesli sie wybieram na większą rzekę ul zostawiam w domu.
Nie mialbym kontroli nad rybą z kijkiem 180 cm, ale nie wiem czy wina sa tu ograniczenia sprzętu czy braki umiejetnosci. :)
Biore Dragona do 14g i styka.
Nad swoim dobrze poznanym siurkiem zabieram w tym roku wykalaczke do 3.5g, bo wiem ze w prawie wszystkich miejscowkach dam rade.
Odpuszcze dwa zwaliska, wiem ze sa tam ryby w okolicach 50+, wąziutki krotki korytarz z ktorego trzeba tego pstrąga wyrwac na chama.
Po te dwie ryby wybiorę sie z innym sprzetem. :)
Z dwoma kijami chadzanie po moich terenach byloby niemozliwe.
Na pierwszy wypad nad nieznana wodę, lub taka srednia rzeke o jakiej piszesz Danek, rowniez wzialbym kijek do 14 gram, Ul(jesli w ogole) dopiero po poznaniu wody i jej rybostanu. :)
  • pisaq87 i homax lubią to

#79 OFFLINE   pisaq87

pisaq87

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 78 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Pisarski

Napisano 24 listopad 2016 - 09:03

@BazyL trafiłeś w sedno. Jeszcze pół biedy z woblerem bo można go podać mniej celnie i on se spłynie, ale co w przypadku jiga? Celny rzut i kontrola 2g przynęty spływającej z nurtem przy pomocy wędki sumowej jest niemożliwa.
Co innego, gdy łowię głowaczem 5g i prowadzę go pod prąd i w poprzek...

Ostatnimi czasy, popularne stało się używanie March Browna czy Parkinsona wykonanych na główce wolframowej.

Pytaliście czy noszę dwa kije bądź czy omijam miejscówki. Nie. Wędki mam w samochodzie, a miejscówki dzieli kilka km. Niestety, te z rybami 60+ są poddane dużej presji, a ja nie lubię łowić w tłumie. Dlatego śmigam na spokojniejsze odcinki, gdzie dominują ryby średnie. Powiedzmy, że lipień 40 czy kropek 45cm to wszystko.

Nie popadajmy w skrajności, nikt nie namawia do łowienia ryb pisiont plus za pomocą wędki 2lb, ale nie próbujcie uczyć matki garów zmywać :)

#80 OFFLINE   Andru77

Andru77

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1779 postów
  • LokalizacjaRoztocze

Napisano 24 listopad 2016 - 09:39

Ja nie rozumiem jednej rzeczy, Amerykanie i Japończycy potrafią łowić w rzekach konkretne kabany na kije 6-8LB, a u nas bez minimum 12-14lb ani rusz...

 

Z moich obserwacji nad wodą to 95% wędkarzy nie potrafi wykorzystać prawidłowo mocy swojej wędki, piszę całkowicie serio.  Co z tych 12-14 lb jak ugnie się tylko 30cm szczytówki a pstrunio 30-35cm już jedzie na hamulcu.

Dokładnie tak jest. Co ciekawe wielu używa max żyłki 0,22 a to w przypadku bardzo dobrego producenta 8 lb i jedzie z kijem prawie 2 razy mocniejszym. Gdzie tu sens takiego dobrania zestawu? 14 lb to coś około 0,30mm Ciekawe kto tak grubą żyłkę zakłada na pstrąga?






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych