@Okonhel, jak fajnie widzieć znajome nicki, niezmiernie mi miło z tego powodu
Panowie, każdy z nas zna swoje łowiska, wie na co może sobie pozwolić, a na co nie.
Jakiś czas temu latałem po swojej rzece z Savage Gear Parabellum UL do 05g (+ Quantum Exofil 0,18mm) czy LRF do 7g (+ Stroft LS 0,20mm) wyholowały mi kilka fajnych ryb i za nic nie przesiadłbym się na mocniejsze modele. Tego typu wędki bardzo ładnie amortyzują każde szarpnięcie, dzięki czemu mam wrażenie, że każdy hol jest spokojniejszy.
Ale mam na rzece takie miejscówki, które wręcz wymuszają użycia kija do 21g z żyłką 0,22mm.
Generalnie od jakiegoś czasu łowię kropki tylko i wyłącznie na muchę, wiem gdzie mogę iść z kijem #4, a gdzie z #6 i żyłką 0,22mm.
Pracuję w salonie wędkarskim - widzę i po części mam wpływ na to, czym ludzie łowią. Ostatnimi czasy łowienie na UL zyskało zwolenników.
3-5cm woblery zostały wyparte przez jigi i mikrojigi, a wędki do 5, 7 czy 11g robią furorę. Użycie takiej wędki otwiera przed nami możliwość zastosowania mokrej muchy na cięższej główce wolframowej czy małego zonkerka na główce jigowej, a te przynęty są diabelnie łowne. Ale to tylko krok w kierunku muszkarstwa