Skocz do zawartości

  •      Zaloguj się   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.


Szukaj w artykułach


Reklama


Ostatnie na blogu


1018 aktywnych użytkowników (w ciągu ostatnich 15 minut)

902 gości, 5 anonimowych

Artek, Google, Tomsi, jerrys, Bing, jajakub, Cezary.Łoskot, siarq, kooper82, robertp, BOB, Krzysiu, Miru, seba666, bieniu08, gorrys7, Michał.k, DP Fishing, polny, zibi 56, Pescador de caña, SzczupakRzeczny, Doman, adamooo, kamyk9, soyerek, thug, KrzysiekN, bob74, Kort, Karaś, Enio, zmorces, Tommek, toked1971, venom_666, jakub.chrobak.3, PePe., scca, DzikiBill, hose4ras, Analityk85, TeDDyBoY, Facebook, legion, Fatso, Sławek77, MarcinP, Mariusz1990, popper, XKRZYSIEK100, esox34, piter v, kaziu1976, BrutalPike, WiktorK, piotrekp, bamm, krzysiek1, fladra, rej, Mundurowy, kajman, rotacja, Bartek1989, TomekSudety, cyprys19, Umbra, wislokowy88, Dokuś, binio1111, Ciastek, krzysztof1983, qaya, Speed88, Acho, Billy2858, daniel., wielkaryba, Sebaseba, mariusz79, mirekk, Krzysiek P, Stanley 47, Wojtek B., maciej smochy, szycha81, Tomek TJ, regis, dante, osiemnastak, maciek17_mi, daniel.gajkowski, mauger, ciosekm.80, PL1962, ŁukaszGD, drChlubicz, karlo.03, winek, Kwach, Łukasz W, kriskros1981, kondzio 77, Roipakaz, GBartek89, WWW, Tobb37, Guzu, arto83, Trill, Baars, Mjynsiorz, remek1


- - - - -

Echo dna rzeki


Publikujemy piąty artykuł konkursowy (z drugiej edycji konkursu ), w której do wygrania jest udział w wyprawie grupowej do Szwecji w maju 2016 roku dla dwóch autorów najlepszych artykułów. W ramach nagrody zwycięzcy mają zapewnione : zakwaterowanie, pełne ubezpieczenie, korzystanie z łodzi z silnikiem spalinowy oraz paliwo startowe (5l), opiekę przedstawiciela biura podróży ZEW PRZYGODY na miejscu. Organizator zapewnia również możliwość skorzystania z transportu busem na miejsce i z powrotem.

Dołączona grafika

Przypominamy, że partnerem logistycznym wyprawy jest firma Unity Line organizator morskich podróży do Skandynawii. Zapraszamy do zapoznania się z ofertą: www.unityline.pl

Dołączona grafika

Czy to potok, rzeczka, czy rzeka, w każdym z płynących cieków spotykamy takie same miejsca, mniej lub bardziej atrakcyjne dla ryb. Jedyną różnicą jest skala oraz prędkość przepływu wody. W rzeczce duży pień, a w potoku gałąź utworzy tamę, próg albo ostrogę, czyli konstrukcje jakie ludzie stawiają na dużych rzekach z kamieni, faszyny i betonu by ujarzmić pędzący żywioł. Woda atakująca przeszkodę, małą czy dużą obmywa ją tak samo. Przed kamieniem na dnie bezimiennej wartkiej rzeczki będzie dołek, tak samo przed kamieniem na Sanie, czy Odrze. Podobnie jest z zakrętami, które wyżłabia nurt meandrując po okolicy. Są zakręty zewnętrze zwykle głębsze, oraz wewnętrze z płytszą wodą. Poznając te ogólne zasady oraz obserwując taflę płynącej wody uczymy się czytać rzeki.

 

 

Dołączona grafika

 

W czytaniu rzeki szczególnie niezbyt dużej bardzo przydaje się też obserwacja terenu. Praktycznie nie ma takich sytuacji w Polsce, żeby rzeka żłobiła koryto w takim samym gruncie, czy też w identycznym ukształtowaniu przyległych terenów na całym swoim biegu. Do najbardziej zróżnicowanych rzek należą rzeki wyżynne i podgórskie. Rzeki takie toczą swoje wody pośród łąk, w wąwozach, przy zboczach skarp, przez leśne ostępy. Obmywają piach, ziemię, glinę, żwir, kamienne rumowiska lub tereny bagienne. Wędrując wzdłuż brzegu możemy rozpoznać charakter rzeki bez zaglądania w jej toń.

 

Powierzchnia płynącej wody jest natomiast ekranem pokazującym nam obraz dna. Gładka tafla, zawirowania, wiry, zmarszczki, garby, warkocze, zwary, czy wykwity są echem dna utworzonym przez wodę. Są sytuacje gdzie prawie niemożliwe jest poznanie ukształtowania dna, dotyczy to miejsc rozległych i głębokich o równym i niezbyt silnym uciągu nurtu, szczególnie na nizinach. W miejscach takich zaburzenia wody jakie powstają przy przeszkodach na dnie rozchodzą się zanim dotrą do powierzchni. Masa wody tłumi obraz i jedynie wprawne oko niewielu ludzi, którzy życie spędzili nad wodą jest wstanie z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, jak może wyglądać dno w takim miejscu. Doświadczałem takich sytuacji w obecności starych wyg i umiejętność tych osób jest dla mnie najwyższym poziomem jaki może osiągnąć obserwator rzeki.

 

Zanim opiszę kilka sytuacji pokazanych na zdjęciach podpowiem z własnego doświadczenia jak sobie radzić z czytaniem rzeki, a raczej jak dojść do właściwej interpretacji rzeki niejako na skróty.

 

Przede wszystkim warto przebywać nad rzeką przy najniższych stanach wody, nawet wtedy gdy nie możemy liczyć na złowienie ryby. Mamy za to możliwość oględzin dna na znacznym obszarze. Pamiętając obraz dna z niżówki, przy wyższym stanie wody możemy zapamiętać zawirowania, czy układanie się wody wokół kamienia, nad dołkiem czy zalanymi patykami. Po drugie. Po obłowieniu nieznanej miejscówki zanim pójdziemy dalej przyjrzyjmy się z bliska powierzchni nurtu oraz przyległym gruntom. Po trzecie, myślmy jak ryba. Czasami dostępność pokarmu zapewnia płytszy łąkowy brzeg, a nie leśna głębsza skarpa, innymi słowy obserwujemy pozornie nieciekawą wodę i wypatrujmy uciekających z płycizn ryb. I rzecz, która mnie bardzo pomogła w zebraniu tej wiedzy, którą obecnie posługuję się automatycznie, można by powiedzieć podświadomie, to masa notatek i prostych szkiców jakie wykonałem przez wiele lat. Do tego wszystkiego warto dodać daty oraz godziny połowu ryb w różnych stanowiskach. Poznanie miejscówek i czasu kiedy przebywają w nich atrakcyjne dla nas ryby, to połowa sukcesu.

 

Dołączona grafika

 

Oto obraz pobudzający wyobraźnię. Fragment szybko mknącej wody obmywający zarośnięty drzewami brzeg. Oczami wyobraźni rzucamy przynętę po skosie w dół, dajemy jej spłynąć w okolicę drzewa po prawej stronie i zaczynamy prowadzić pod prąd. Niestety woda w obszarze zaznaczonym na czerwono ma zaledwie 30-50cm głębokości. Widoczne małe garby oraz koła są odbiciem pofalowanego wydmowego piaszczysto-ziemistego dna. Zimą i wiosną nic w takim stanowisku nie złowimy, jednak latem - o ile poziom wody będzie podobny, o świcie lub wieczorem możemy spotkać ryby pasące się na owadach spadających z drzew czy z pobliskiej łąki.

 

Zielony obszar po lewej pokazuje dołek wymyty przy wysokiej burcie przez atakujący ją nurt. Rzeka odbija ponownie wzdłuż pochylonych drzew i przechodząc na prawą stronę żłobi rynnę. Potencjalne całodzienne stanowiska ryb albo kryjówka, z której wychodzą na żer o świcie albo wieczorem.
Przy przyborze wody, obszar na czerwono nadal nie jest atrakcyjny dla ryb. Nurt znacznie przyspiesza i bark jest miejsc przy dnie (tzw. cieni) gdzie ryby mogłaby zająć dobre stanowisko. Nadto wraz z przyborem wiele rzek niesie liście, gałęzie, czy piach, który skutecznie wygania ryby z tak odkrytych stanowisk.

 

Dołączona grafika

 

Wyżłobione zakole na łagodnym zakręcie rzeki. Wysokie stany wód atakując mały cypel z drzewem wypłukały przez lata zatokę po lewej stronie. Zielone pole pokazuje rynnę. Im bliżej drzewa powierzchnia wody jest bardziej gładka, co świadczy o znacznym zagłębieniu. Brak wstecznego prądu albo zawirowań przy drzewie oznacza często o przepływie wody pod korzeniami i tak jest w tym przypadku. Jedynie przy wysokiej wodzie zobaczymy cofkę (prąd wsteczny), większa masa wody nie zdąży się przecisnąć pod karpą.

 

Po prawej stronie zdjęcia jest widoczna sucha kępa trawy rosnąca na odsypanym przez rzekę piachu. Wyraźnie widać, że cypel ten nie jest fragmentem zwartej ziemistej burty. Czerwone pole pokazuje możliwe stanowiska ryb przy podwyższonych stanach wód. Cypel z trawą będzie działał jak filtr i wygaszacz pędzącej wody.

 

Dołączona grafika

 

Łąkowy słoneczny łagodny zakręt poniżej szybkiego kamiennego fragmentu rzeki. Jest to przykład „keltowego” odcinka. Zielona linia pokazuje rynnę wzdłuż brzegu zgaszoną od góry starą karpą z rosnącym na niej nowym drzewem. Zimą i na przedwiośniu stanowiska takie są dość głębokie i nie posiadają zwalającego z nóg nurtu. Idealne miejsce na odpoczynek dla po tarłowych salmiaków, a także stanowiska wiosenne dla jazi i kleni.
Czerwony obszar to przykład idealnych wiosennych stanowisk dla okonia i szczupaka, szczególnie przy podwyższonym stanie wody. Latem gatunki tych ryb zajmą obszar zaznaczony na zielono.

 

Dołączona grafika

 

Zwaliska oraz bobrowa tama. W zielonym polu rynna wzdłuż pnia oraz zatopiony, skośnie leżący pień. To typowe letnie stanowisko pstrąga, który może tam przybywać cały dzień. Klenie lubią stać tuż przed tamami albo zwaliskami z naniesionymi gałęziami. Trudne technicznie łowisko, wymaga szybkiego i siłowego holu. Stanowisko takie chętnie też zajmie okoń i szczupak, o ile występuje w rzece. Duża ilość kryjówek zapewnia schronienie wielu gatunkom ryb.
W czerwonym polu płytsza leniwa woda, stanowisko klenia i pstrąga przy podwyższonym poziomie wody.

 

Drzewa powalone po skosie albo leżące równolegle do nurtu są bardzo dobrymi stanowiskami. Pod nimi lub wzdłuż nich tworzą się długie rynny dające schronienie i są jednocześnie świetnym miejscem do całodziennego żerowania.

 

Dołączona grafika

 

To optycznie atrakcyjne miejsce jest płytkie zarówno przed jak i za pniem. Rzeka płynie w niskim terenie z łagodnymi spadami, brak burt. Na takich obszarach zwalnia, zwłaszcza na prostych odcinkach gdzie nurt płynie równo pomiędzy obydwoma brzegami. Obecność pól uprawnych mówi nam, że na dnie raczej nie znajdziemy żwiru czy kamieni, co najwyżej pojedyncze. W czerwonym polu widzimy pomarszczoną wodę przed tamą z powalonego pnia – płytki napływ. Pień wyhamowuje wodę i brak jest pod nim przepływu, widać nieznaczne pod piętrzenie, a za pniem obniżenie lustra wody. Ryby w takich stanowiskach pojawiają się na krótko, zwykle w trakcie wędrówek albo w czasie okresowego pojawiania się owadów, np. na polach uprawnych czy łąkach. Otwarta słoneczna przestrzeń nie daje poczucia bezpieczeństwa, w ciągu dnia możemy nie zaobserwować ryb.

 

Poniżej na lewym brzegu trzy karpy. Brzeg wokół nich ma łagodny spadek, nie widać żadnych podmyć, tam niestety też będzie płytko.

 

Dołączona grafika

 

W czerwonym polu widzimy warkocz jaki tworzy się na kancie rynny. Opuszczając leniwy leśny odcinek rzeka ścieśnia się wchodząc na żwirowy grunt. Za naturalną kamienną tamą przyspiesza i podmywa korzenie rosnących drzew na lewym brzegu patrząc z biegiem rzeki. Od rosnącego drzewa do powalanego pnia jest wąska rynna. Zarośnięta zatoczka u dołu zdjęcia jest bardzo płytka. W miejscach takich zatrzymują się małe ryby. Większe osobniki pstrągów wskoczą do takiego dołka na polowanie za strzeblą, kiełbiem, ślizem czy małym kleniem lub pstrążkiem, ale nie będą tam dłużej stacjonowały. Dobre miejsce dla miętusa o ile występuje w rzece.

 

Takie warkocze można też spotkać poniżej wysp, gdzie płytka odnoga łączy się z głównym korytem rzeki. Tworzą się też w miejscu połączenia krążącej cofki z głównym nurtem, np. w ciasnych klatkach pomiędzy główkami, a w mniejszych rzekach w głębszych zatokach wyżłobionych w brzegu pomiędzy rosnącymi drzewami. Warkoczom takim często towarzyszą małe wiry. Są to bardzo dobre stanowisko dla wielu gatunków ryb. Jeśli są niezbyt duże jak na powyższym zdjęciu stanowią przechowalnię prądolubnej młodzieży i narybku.

 

Na pniu po prawej stronie biała linia poziomu wody. Naturalne wodowskazy pokazują nam stan rzeki, bieżący oraz najwyższy. Dwudziestocentymetrowy wzrost poziomu wody może całkowicie zmienić to stanowisko. Nagle może się okazać, że duży pstrąg znajdzie tu dogodne miejsce na dłuższy czas.
W zielonym polu żwirowa płycizna porośnięta roślinnością. Wieczorne letnie stanowisko, o ile w pobliżu są głębokie dołki, gdzie w ciągu dnia chowają się pstrągi. Na podwyższonej przedwiosennej wodzie stanowisko jazi. Kamienie na dnie zwiastują ciekawy fragment wody poniżej.

 

Dołączona grafika

 

Widok płytkiej leniwej odnogi obmywającej wyspę. Latem spotkamy tu jedynie małe jazie i klenie. Na przedwiośniu może nas spotkać miła niespodzianka.

 

Dołączona grafika

 

Końcówki dopływów większych rzek, czy jak tutaj kanał pomiędzy jeziorami to wiosenne łowiska jazi, kleni, okoni i majowych szczupaków. Krainą takich miejsc jest Warmia i Mazury.

 

Dołączona grafika

 

Pędząca woda atakuje brzeg wymywając głęboką dziurę. W zielonym polu widoczne łagodne wykwity rozchodzące się w różne strony co świadczy o intensywnych zawirowaniach przy dnie na dużej głębokości. Brak wstecznego prądu, stanowiska ryb pod czerwoną linią. Gdy dziura w takich miejscach jest płytsza, zwary na powierzchni są bardziej wyraźne, czasami tworzące pojedyncze garby. Woda wiruje tu jak w pralce. Ryby zajmują stanowisko przy niższych stanach rzeki, wtedy nad dziurą będzie gładka powierzchnia lustra. Przy wyższych tak jak na zdjęciu, stanowiska ryb będą wzdłuż uskoku dna w głównym nurcie z dala od bani.

 

Dołączona grafika

 

Przełom w łagodnym wąwozie z licznymi zwałkami. W czerwonym polu gładka ciemna powierzchnia wyraźnie wskazuje dołek. Zanim opadła woda była to doskonała meta na jazia albo klenia, teraz stanowisko dla szczupaka i przedszkole dla płotek i cierników. W zielonym polu zawirowania nad rynną, stanowisko klenia lub pstrąga. Czasami nawet w tak niezbyt głębokiej rynnie przy niższym stanie wody może stać duży kleń albo pstrąg właśnie z uwagi na sąsiedztwo dołka z narybkiem. Zwisające gałęzie nad głową ryby dają jej poczucie bezpieczeństwa.

Dołączona grafika

 

Mocna zwarta skarpa przy letnim stanie wody. Brak podmyć, słabe opłukanie korzeni świadczy o małym naporze nurtu nawet przy wodzie powodziowej. Zwykle wskazuje to na płytkie stanowisko, małe szanse na spotkanie większego klenia, czy pstrąga. Duża ilość cienia i dotleniona woda utrzyma tam młode pstrągi w trakcie gorącego lata. Znajdziemy tu też głowacze.

 

Dołączona grafika

 

Przejście zakrętu w prostkę na szerokim obniżeniu terenu. Czerwony obszar zachowuje swoje walory przez cały sezon. Podmyte karpy dają schronienie nawet latem. W zielonym polu widoczny piaszczysty odsyp, co świadczy o słabej pracy pośniegowego silnego nurtu. W takim terenie rzeka ma sporo miejsca do rozlania. Jedynie spływająca gruba kra po tęgiej zimie jest w stanie wyżłobić dołki w zielonym polu.

 

Po ciężkich zimach, których dawno nie było, rzekę trzeba przejść na nowo. Nic tak nie przemeblowuje brzegów jak masy spływającego lodu. Po takim przemeblowaniu wysoka wiosenna woda modeluje dno - żłobi rynny pod nowymi powalonymi drzewami, zaczyna wypłukiwanie głębszej wnęki na zewnętrznym zakręcie, zabierze odsypy i lotne wysepki z piachu, odkryje kamienną rafę.

 

W niektórych rzekach o piaszczysto-żwirowym dnie można zauważyć ciemne plamy. Mogą to być zagłębienia, w których zbierają się osady i resztki zbutwiałych liści. Stojące w tych płytkich dołkach pstrągi nawet w czystej wodzie są słabo widoczne na ciemnym tle. Dopiero podnosząc się do pokarmu lub podanej przynęty zdradzają swoją obecność.
Pasma traw lub innej roślinności porastające dno szybszych odcinków rzeki, również są doskonałymi stanowiskami dla kleni i pstrągów.

 

Nie potrzeba wielu lat aby nauczyć się czytać wodę. Wystarczy jedynie mieć to na uwadze za każdym razem gdy jesteśmy nad rzeką, z wędką lub bez. Aczkolwiek zdaje sobie sprawę, że zaledwie dotknąłem tematu, mam jednak nadzieję, że wskazałem kilka rzeczy, które pozwolą wam szybciej poznać każdą rzekę.

 

@Joker/2016

 

Dołączona grafika




70 Komentarze

Robert - gratulacje :)

oczywiście nie zapomnisz o zestawie porządnych jerków dla "towarzyszy podróży"? ;)

    • joker lubi to

I ode mnie przyjmij gratulacje :)

    • joker lubi to

Nie spodziewałem się aż tylu wejść na ten artykuł. Raptem w 10 dni blisko 3500 odsłon, do tego duża ilość komentarzy. Tym samym cieszę się z podwójnego sukcesu, debiutu i wyjazdu. Bardzo dziękuję każdej osobie, która uznała, że warto dać głos na ten tekst. :)

 

Do wyjazdu jeszcze chwila, więc coś się wystruga, kto wie, może będzie kolejny udany debiut, tym razem nowej przynęty :)

Zdjęcie
Zed Zgred
27 lut 2016 19:59

Życzę Ci aby wyjazd był tak udany jak Twój debiut :good:

    • joker lubi to
Zdjęcie
malinabar
27 lut 2016 20:03

Serdeczne gratulacje i połamania na wyprawie  :) !

    • joker lubi to

Gratuluję wygranej w konkursie !  Z czytanie wody na Stora Bellen w maju będzie trochę inaczej niż na rzece ale myślę Robert że nie będzie to dla Ciebie problem :)

    • joker i Piotrek Milupa lubią to
Zdjęcie
Piotrek Milupa
27 lut 2016 20:45

Robert gratuluję wygranej :)

    • joker lubi to

Gratulacje! będzie się działo ;)

    • joker lubi to

Gratulacje wygranej i świetnego artykułu. Połamania na szkierach .

    • Friko i joker lubią to
Zdjęcie
bartsiedlce
28 lut 2016 00:10

Wielkie graty Robert.

Twój poradnik pomoże  wielu rzecznym łowcom. 

Czytaj szkier, jak rzekę, oby Odyn sprzyjał Twoim łowom. 

    • Friko i joker lubią to
Zdjęcie
tomasz196209
28 lut 2016 10:23

Świetny artykuł

    • joker lubi to
Dzięki za podzielenie się wiedzą,bardzo klarownie i konkretnie.
    • joker lubi to
Witam dużo ciekawych informacji

Witam czy ktos jest w posiadaniu badz moze mnie nakierowac na jakies opracowania dotyczace rzek. O co mi dokladnie chodzi? Sa pewne zaleznosci wplywajace na wystepowanie ryb na danych odcinkach rzeki, niektore "bankowki" swieca pustkami natomiast "krok" dalej ryby "wylaza" na brzeg. Co wplywa na to , ze ryby wybieraja pewieni rzeki "gardzac" innym , z natury identycznym.

Ktos prowadzil jakies badania? Nie chodzi mi o konkretna rzeke, chce miec punkt zaczepienia "badajac swoja".

Dzieki.

"Wędkarstwo rzeczne" Marek Szymański ... masz już zaliczone?

    • Kuba (50cm+Perch Tracker) lubi to

"Wędkarstwo rzeczne" Marek Szymański ... masz już zaliczone?

Juz daaaawno :) przeczytalem jednym tchem.

Sa podane miejsca, gdzie powinny wystepowac drapiezniki, Problem w tym ze ich tam nie ma. Poswiecilem jednemu odcinkowi rzeki (ok 500-700m) sporo czasu, miejsce wymarzone dla ryb. Rozne pory roku, rozne pory dnia i nic. Kawalek dalej z jednego dolka wyjezdzaly, klenie, bolenie i okonie.

Rzeka niemiecka , presja znikoma. Dochodze do wniosku , ze w Polsce latwiej mi sie lowilo :) Owszem mialem mety na niemieckich rzekach, ktore dawaly piekne ryby, ryby o jakich w Polsce nawet nie marzylem. Ryby, byly tam w okreslonych godzinach w okreslonych porach roku. Troche sie pozmienialo. Natomiast jedna rzeka, jest wyjatkowo kaprysna, czasem da fajnie, glownie schodze o kiju . Ot taki jej urok, wiem, ze na niektorych odcinkach sa ryby, duze ryby widzialem je, inny odcinek rzeki, podobny charakter, rzeka milczy. Kocham ja bez wzajemnosci :)

Nie będę odkrywczy a wręcz, to co napiszę zabrzmi jak banał i "oczywista oczywistość": nie ma wymiernych zasad i jednoznacznych zależności. I o to chodzi...

    • popper i Negra lubią to

Cos jednak musi byc, czasem w wodzie wystepuje jakis "magnes"  badz odstraszacz na ryby. Jest jeszcze jedno rozwiazanie, prwadopodobnie slowo klucz, nie potrafie lowic ryb :)