Jump to content

  •      Sign In   
  • Create Account

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

- - - - -

Sklep - Złoty karaś - ZAPROSZENIE - cz. I (woblery, gumy)


Dlaczego piszę ten artykuł? Kiedy wszedłem do sklepu "Złoty Karaś"… byłem pod ogromnym wrażeniem! Powiedziałem sobie, że .. koniecznie napiszę relację bo na takie coś długo czekałem. Mega ewolucja ŚWIATOWEGO wędkarstwa. Powiew nowości ze wschodu. Za chwilę … nasze wędkarstwo może wyglądać zupełnie inaczej i to mnie cieszy i to bardzo.
Kilka dni temu zatelefonował do mnie @Friko. Pierwsze pytanie - "Wiesz gdzie jestem? Wiesz co widzę?" Pytanie na tyle ogólne, że trudno było mi znaleźć jakąś sensowną odpowiedź. Mogło być to wszędzie albo nigdzie. Kontynuował jednak całkiem tajemniczo, tak jakby specjalnie chciał mnie wystawić na jakąś próbę intelektu - "właśnie odwiedziłem sklep wędkarski". Pomyślałem ... trochę brutalnie "phiii ... wielkie mi co", sklep jak sklep. Cóż takiego nadzwyczajnego może być w sklepie wędkarskim, w dodatku stacjonarnym? Zapach zanęty na leszcza? Słodkie kulki proteinowe dla kulturystów? Żywy makaron? Fakt, tego w sklepach internetowych nie doświadczysz a ten zapach … lubię, a Wy?

Od dawien zaopatruję się w wirtualnym świecie - wędki, przynęty, jakieś drobiazgi ... W przypadku tych pierwszych, a ściągałem już kilka japończyków, zawsze trzęsącymi się rękami, w pełnym bezdechu naciskałem przycisk „Buy". Odczuwaliście to samo?

Jeszcze większy bezdech łapałem wtedy kiedy musiałem przelać pieniądze, nie wiadomo gdzie, nie wiadomo komu. Gdyby ktoś zapytał o ile, dzięki takim ćwiczeniom, zwiększyła się pojemność moich płuc odpowiedzłbym - dwa wiadra … a dzięki temu i w bezdechu zejdę na 20m pod wodę w poszukiwaniu pelagialnych pajków. Wędkarstwo - rozwój ducha i ciała.

Kupując wędki podejmowałem decyzję na podstawie tego co przeczytałem w internecie lub w najlepszym przypadku w oparciu o firmowy katalog. Czyli albo trafiłem … albo nadchodziło srogie rozczarowanie zaraz po rozpakowaniu tuby. Później nadchodził ciężki okres zwany oczekiwaniem. Jak to mawiają cierpliwość to cnota. Więc pielęgnowałem ją w trudnych do wyjasnienia bólach. Czas wtedy zamiast przyspieszać, zaczynał paradoksalnie zwalniać. Z opcji śledzenia przesyłki korzystałem tak często, że tzw. tracking number znałem na pamięć.

Im bliżej celu tym moje zachowania przypominały natręctwa. Tak jakbym siłą woli i ilością kliknięć w stronę kuriera chciał przyspieszyć realizację przesyłki a tu ... klops - jak na złość, jak w zegarku … na czas. Przez głowę przelatywały wtedy różne myśli, a co jeśli uszkodzili? A co jeśli akcja wędki będzie niesympatyczna? A co jeśli ryby będą spadały? A co jeśli omotki będą kiepsko położone? I wtedy tak sobie myślałem ... gdybym mógł pomacać na miejscu, w sklepie. Gdybym mógł ograniczyć lęk do minimum. Przecież tyle go dookoła - praca, obowiązki itd. Na jaką cholerę stresować się jeszcze czymś co powinno przynosić przyjemność - hobby, wędkarstwo. W imię czego? A jednak ... naciskałem „Buy" skazując się na wyrzut adrenaliny do krwiobiegu i albo niekończącą się radość albo rozczarowanie. Ile razy doświadczyliście tego samego?

Z różnymi przynętami, linkami, plecionkami było podobnie. Godziny siedzenia przy internecie, przeglądania. Jak to porównać, co wybrać? Ale również zamawiałem … z daleka ...

Tego dnia @Friko jednak ciągnie dalej. Jestem w sklepie "Złoty Karaś” (Warszawa, Puławska 257). Musicie uwieżyć mi na słowo - angielski włączył mi się w głowie tak jakbym odnalazł w sobie drugą naturę - "what the fuck?". Nie bym był poliglotą ale jakoś w tym miejscu pasowało mi w innym langłidżu wyrazić swoje emocjonalne życie. "Gdzie?", zapytałem nieco zmieszany. Przestawił się na tyczkę, chory, czy co? @Friko ciągnął jednak dalej "stary ... trudno w to uwierzyć ale ... tutaj mają ...". I nie żebym zwalał na sieć komórkową, że przerwało nam łączność. Takie bajery można było w 1998 kiedy by złapać zasięg trzeba było wspiąć się na najwyższą w okolicy topolę. Teraz mają przecież ileś tam Gie więc dźwięk jak w konfesjonale - szeptem, a słychać w całym kościele. Ale … powiedział coś co mnie zaskoczyło - „muszę tam pojechać” pomyślałem i jednocześnie poczułem coś, czego od dawna nie czułem „natychmiast, zaraz … już”.

I tak dwa dni później jadę, zachęcony tym co @Friko opowiadał, do .... sklepu "Złoty Karaś". Jeszcze przed oficjalnym otwarciem, na zaproszenie właściciela. Po co? Po coś na co czekałem wiele lat ...

Rynek wędkarski zmieniał się na przestrzeni lat. Tak, mogę to powiedzieć! Kiedy, 9 wiosen temu, pisałem artykuł "Warszawski Rynek Castingowy" takie marki jak Megabass, MajorCraft, Imakatsu były poza zasięgiem większości z nas. Obiekt westchnień wielu wędkarzy. Karkołomne metody importu obarczone ogromnym ryzykiem uszkodzenia, utraty ciężko zarobionych pieniędzy. Teraz, jedziesz do takiego „Złotego Karasia” (Warszawa, Puławska 257) i możesz dotknąć, spróbować, poczuć. To rzeczywistość! Bajka!

Sklep ma interesującą historię. Firma pochodzi z … Ukrainy. Tam "Złoty Karaś" jest marką sieci sklepów wędkarskich. Sprzedaje sprzęt oraz przynęty ... uwaga ... MajorCrafta, Megabass'a, Jackall'a, Keitech'a, Lamiglasa, Graphiteleadera, Imakatsu, Banax'a, Deps'a, Reins'a i kilkunastu innych firm. Teraz wchodzi na rynek polski. Namiesza? Nie wiem … ale mnie to bardzo cieszy. Będzie alternatywa ciekawa, kolorowa, egzotyczna.

Dlaczego piszę ten artykuł? Kiedy wszedłem do sklepu "Złoty Karaś"… byłem pod ogromnym wrażeniem! Powiedziałem sobie, że .. koniecznie napiszę relację bo na takie coś długo czekałem. Mega ewolucja ŚWIATOWEGO wędkarstwa. Powiew nowości ze wschodu. Za chwilę … nasze wędkarstwo może wyglądać zupełnie inaczej i to mnie cieszy i to bardzo.

Byłem tam, kiedy zamek w drzwiach był jeszcze dla klientów zamknięty. Za chwilę będzie inaczej …

W imieniu właścicieli zapraszam Was na otwarcie sklepu, które odbędzie się dnia 9.10.2015. Przyjdźcie na prawdę warto. Zarezerwujcie sporo czasu. Spędziłem tam trzy godziny i wyjechałem z poczuciem niedosytu ...

Sklep rusza o godzinie 11.00 w dniu 9.10.2015. Dla wszystkich użytkowników jerkbait.pl zniżka - 10%. Promocja trwa 3 dni - piątek, sobota i niedziela. Wystarczy podać hasło ... jak myślicie jakie? Proste - JERKBAIT. Wtedy otrzymacie rabat (na wszystkie produkty oprócz kołowrotków Daiwa oraz Megabass).


A teraz zapraszam do wirtualnej wycieczki po sklepie. Od czego by tu zacząć? Oczywiście od tego co tygrysy lubią najbardziej … od razu jednak zaznaczam … nie jestem w stanie pokazać wszystkiego. Zrobienie zdjęć całego asortymentu, wyszukiwanie perełek zajęłoby pewnie z kilka dni … a ja byłem tylko 3 godziny, wtedy kiedy było pusto bez klientów, więc i tak miałem łatwiej.

Wchodzę do sklepu. Szok! … Przytłoczyła mnie liczba przynęt … ale nie takich powszechnie znanych, ale … zupełnie nie znanych.


Posted Image

To tylko jedna z alejek


Posted Image

Niezliczone ilości miękkich przynęt - ogromny wybór (niektóre to musiałbym głęboko zastanowić się jak je uzbroić)


Posted Image

Na pierwszym planie błystki wahadłowe oraz obrotówki - część wolframowe.


Sklep składa się z dwóch pomieszczeń. Pierwsze to przynęty oraz linki (bogaty wybór fluorocarbonu, plecionek, żyłek - głównie japońskich oraz amerykańskich). W drugim dalej kolejne setki przynęt, wędki spinningowe i castingowe (o nich napiszę w drugiej części relacji), haki offsetowe, kotwice, cała gama przyponów, trochę linek muchowych, akcesoria oraz ... zapach zanęty (jedna półka).

Polecam ten krótki film. Taka wirtualna podróż po pierwszym pomieszczeniu.


W pierwszym pomieszczeniu setki, jak nie tysiące RÓŻNYCH przynęt. Sklep stawia na niewielkie ilości danego modelu (kilka, do kilkunastu sztuk) ale ogromną gamę, rożne modele. I tak tysiące różnych woblerów, dziesiątki producentów. Wcale nie żartuję. Trudno było objąć to wszystko głową bo obok ogromnej szafy z przynętami Megabassa były gdzieś umiejscowione Jacksony, Jackalle, Rigge, ZIP baits .. itd. I im bardziej się przyglądałem tym więcej widziałem różnych firm, o których nie miałem bladego pojęcia. Większość przynęt firm japońskich, amerykańskich.

Przede wszystkim powstrzymam się od komentarzy. Zobaczcie po prostu jak to wygląda. Półki z niezliczoną liczbą przynęt.


Posted Image

Megabass Wakey'e - zauważcie gdzie ma ster ... imitacja konającej ryby.


Posted Image

PopX ... popperki Megabassa z jakąś kosmiczną liczbą opatentowanych rozwiązań.


Posted Image

Łamańce z metalowym ogonkiem


Posted Image

Rodzina minnowów Megabassa


Posted Image

Scream-X - powierzchniówki - ręcznie wykonane w bardzo oryginalnym pudełku.



Posted Image

To cudo - chrabąszcze ... pewnie bardziej na bassa ale kto wie ... może nasze szczupaki też by posmakowały.



Posted Image

Griffony - super lotna przynęta, powierzchiowa.



Posted Image

Z-Cranki - fajnie łowi się nimi wykorzystując szklaki ...



Posted Image

GRIZERO - czyli griffon, który smuży po powierzchni wody. Kolejna superlotna przynęta castingowa.



Posted Image

Zobaczcie jakie niektóre przynęty mają stery.




Posted Image

Smużaki Megabassa


Posted Image

Produkty firmy Jackall - oprócz woblerów sklep posiada bardzo szeroki wybór miękkich przynęt tejże firmy.



Posted Image



Posted Image

BabyGiron - tonące łamańce - jestem ciekawy jak pracują?


Posted Image


Posted Image


Posted Image

Halco - to produkcja australijska. Firma Halco z tradycjami. Produkuje swe przynęty od 1950r. Jest to największa w Australii firma produkująca przynęty.



Posted Image

Kilka woblerów firmy Jackson. Oferta jest ZNACZNIE szersza.


Później kolejne półki z kolejnymi woblerami Stormy, Bombery, Halco, unikatowe woblerki Alexandra. Pamiętajcie jednak, że byliśmy tak prawie 2 tygodnie przed otwarciem sklepu! Widzieliśmy jeszcze sporo nierozpakowanych kartonów. Tam jeszcze kolejne setki różnych modeli. Cały czas oferta uzupełniana.



Posted Image

Klasyka ze Storma. Poszukiwane przez trollingowców.


Posted Image


Posted Image

ZIP - B-switcher z grzechotką


Posted Image

Bomberki - u każdego trollingowca podstawowa przynęta. W sklepie wybór widzieliśmy kilka modeli, w bardzo szerokiej gamie kolorystycznej.



Posted Image


Posted Image


Posted Image



Posted Image

Pontoon21 - przynęty z bardzo wymyślnym obciążeniem - oczywiście kulki w środku i systemem Magnetic Force Balance.


Posted Image


Posted Image


Posted Image

Łamańce - warto popatrzeć z bliska w sklepie jak są wykonane - również wymyślny sposób obciążenia.



Posted Image


Posted Image


Posted Image

Przynęty Panacea



Posted Image


Posted Image


Posted Image


Zobaczcie też te woblerki. Tylko do kupienia w tym właśnie sklepie ... Piękne na klenia ...Podobno na Ukrainie robią furorę. Na zdjęciu niestety nie wyglądają tak jak w rzeczywistości - to mikruski. Okrągła naklejka jest wielkości 20 groszówki.


Posted Image


Kolejne to zupełna nowość na rynku polskim … MIMIX. Bardzo szeroka gama przedziwnych wręcz wzorów, ale jestem przekonany, że część przynęt, zwłaszcza powierzchniowce spokojnie sprawdzą się na szczupaka.

Posted Image


Posted Image


Posted Image


Posted Image


Posted Image


Posted Image


Posted Image


Posted Image


Posted Image


Posted Image

Minnowy z metalowym sterem



Posted Image

Kupicie też Salmiaka oraz Rapalkę


Posted Image


A co z gumami? Jedziemy po kolei ... Zacznijmy od Keitech'a ... Takiej oferty nie widziałem w żadnym stacjonarnym sklepie w Warszawie. Być może inne na rynku posiadają pojedyncze modele ale tutaj jest z czego wybierać.


Posted Image


Posted Image


Posted Image


Posted Image


Posted Image



Posted Image

Sporo jest też gum Megabassa. Niektóre bardzo zmyślne.



Posted Image


Posted Image


Posted Image


Posted Image




Posted Image

A tutaj co? Gary Yamamoto ... coś zupełnie nowego. Niezbyt powszechne w Polsce. W sklepie bardzo szeroki wybór.



Posted Image


Posted Image


Posted Image



Posted Image

"Klasyk" Reins ....



Posted Image


Posted Image



Posted Image

Z Pontoon 21 - Awanura oraz ...


Posted Image

Ratta



Posted Image


Posted Image


Posted Image




Posted Image

Pora na Bait Breath



Posted Image


Posted Image


Posted Image



Posted Image

Gumy od Jackall



Posted Image


Posted Image


Posted Image



Posted Image

O.S.P ...



Posted Image

I ponownie raczki z Megabassa


To już koniec pierwszej części. Pokazałem jedynie niewielki skrawek oferty. Moim zdaniem sklepy takie jak ten mają szansę spopularyzować w Polsce wiele japońskich marek, nowe sposoby połowu ryb drapieżnych, wymyślne gumowe przynęty, które są normalką na Ukrainie a u nas cały czas stosowane przez nielicznych. Owszem przynęty te są już dostępne w wielu sklepach internetowych ale trzeba pamiętać, że sklepy stacjonarne nadal przyciągają sporą liczbę wędkarzy, którzy oprócz przynęt poszukują jeszcze kontaktu z drugim wędkarzem oraz realnego towaru na półkach. W sklepie "Złoty Karaś" możemy dotykać, porównywać, wybrać to co do tej pory jedynie wirtualnie oglądaliśmy w internecie.

A na koniec pytanie. Czy patrząc na zdjęcia z relacji można odpowiedzieć, że wędkarstwo przez te 9 lat się zmieniło?

Co w kolejnym odcinku? Błystki, jest ich baaardzo dużo. Oferta linek - fluorocarbon, plecionki, żyłki. Wędki i kołowrotki oraz coś mega ciekawego. Co? Urządzenie dzięki, któremu można sprawdzić jak zachowuje się wędka podczas ... walki z rybą. Przednia zabawa! Friko wyholował szczupaka na levelu 3 oraz karpia na levelu .... 1. Odjazdy były na prawdę bardzo realne ... a karp walczył lepiej niż szczupak ale kogo to dziwi?

Pamiętajcie! Sklep rusza 9.10.2015 o godz. 11.00. Zniżka na hasło JERKBAIT. Zachęcam Was do odwiedzin. I jeszcze jedno ... zarezerwujcie sobie duuuuużo czasu.

Z wędkarskimi pozdrowieniami
Remek
  • wujek, ziuta, joker and 22 others like this


175 Comments

Panie Boze spraw aby sprzedawali tez w necie . Mega oferta jestem w szoku , dobrze ze ktos wpadl zeby to zrobic z takim rozmachem

    • Jozi, wobler129, Kamil Z. and 9 others like this
Tak z tego co wiem internet rownież.
    • popper, wobler129, prezes79 and 7 others like this

Fajny artykulik  :).

Jednak odrobinę dołujący dla tych spoza Warszawy.

Zbieram kasę.Szkoda,że część pochłonie Pendolino.

Wyrwało mnie z papci...

Jezu...

Rozum mówi, nie jedź tam, a jak pojedziesz to nie bierz karty...

    • Hubertus, kubaS 1, Person and 3 others like this

Kurde, będę w warszawie za kilka dni, jaka szkoda że jeszcze zamknięte. 

Swoją drogą ciekaw jestem też cen, bo mogą mieć wszystko ale jak walną zaporówki to większość osób poogląda i pojedzie do domu zamówić. :)

Słodki Jezu... przecierz to jest raj!!! Żeby tylko sprzedawali przez internet

Żona obiecała, że mnie zabierze i będzie moim limitem na karcie :) :)

    • remek, beton007, platynowłosy and 5 others like this
Towar był dopiero metkowany natomiast pierwsze ceny wydawały się być bardzo atrakcyjne (mówię o przynętach).

Tak, przez internet będzie sprzedaż. Adresu sklepu nie znam.
    • dawek1 likes this

Pozostaje życzyć, nie tylko sobie, ale wszystkim, głównie sklepowi, żeby rosnącą formę utrzymał na zawsze. Wykazać się taką inicjatywą na takim rynku, no grande cojones.

I jeszcze jedno ... tak jak napisałem w relacji ... w drugim pomieszczeniu były jeszcze dwie wielkie witryny z przynętami ale ... jeszcze były zastawione cześciowo kartonami (z przynętami) więc miałem problem ze zrobieniem zdjeć :)
Trochę daleko. Czekam na online :) bo wrażenie robi ogromne :)

remek- super artykuł, który wzbudził we mnie podniecenie.

Ja z przyjemnością odwiedzę ten sklep w dniu otwarcia, bo warto. Jeśli ktoś będzie się chciał zabrać po drodze z Hajnówki, to służę 4 miejscami. Partycypacja w kosztach mile widziana. :)

Photo
KRIS.spin
27 Sep 2015 14:34

No cóż obowiązkowa pozycja do zwiedzania jak się będzie w Stolicy,tylko nie brać karty ino parę papierów żeby później nie być w szoku że na koncie brakuje parę tysięcy pln .

Wow... wizyty w centrum wędkarstwa kończyły się niedobrze dla środków na koncie, a wizyta w tym raju może zakończyć się głodówką pod koniec miesiąca :D

Grubo :o  Trzeba będzie się wybrać

świetnie - już wiem gdzie zostawie połowe przyszłej wypłaty <_<

Do jakich my czasów dożyliśmy, a ja  mam jeszcze kartki nie wykorzystane

na mięso  

    • Friko, DonPablo, tomas24 and 1 other like this
Photo
dreadknight
27 Sep 2015 15:31

Super wiadomość. Nie dość że mega zaopatrzony sklep, który wreszcie nadąża za wschodnimi standardami to jeszcze dwa kroki koło mojego domu :) Będę na pewno na otwarciu.

    • remek likes this

A kijki i młynki?

Super relacja, ale niedosyt pozostaje.

 

Ogólnie inicjatywa o tyle zacna co brawurowa.

Ja na szczęście mam za daleko :D.

    • Franc likes this
Photo
Sylwek1981
27 Sep 2015 15:52

Oby sklep internetowy ruszył jak najszybciej.

A kijki i młynki?

Super relacja, ale niedosyt pozostaje.

 

Ogólnie inicjatywa o tyle zacna co brawurowa.

Ja na szczęście mam za daleko :D.

 

Czytać, czytać, czytać :) 

Po przeczytaniu tekstu, poinformowałem małżonkę...kochanie, mamy problem

    • remek, sacha, popper and 19 others like this
Photo
grzesiekp.
27 Sep 2015 16:43

Kolorowy zawrót głowy!! Boję się tam pojechać!

Photo
HighRider
27 Sep 2015 16:50

Trochę zimnej wody na rozgrzane głowy. Ciekawe jak długo utrzymają się na rynku? Kilka milionów zł. zainwestowanych w przynęty mało pasujące do polskich realiów,  duży lokal - raczej wynajęty, niż własny (koszty), duża ilość personelu lub kradzieże przy małej ilości tychże... Bardzo wąska grupa docelowa klientów...

 Powodzenia życzę !

    • platynowłosy, PETEREK and malcz like this