Jump to content

  •      Sign In   
  • Create Account

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Photo

Co zrobić z rybą


  • Please log in to reply
96 replies to this topic

#1 OFFLINE   pajo

pajo

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 12 posts
  • LokalizacjaSiechnice/ Wrocław
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:P.

Posted 25 May 2013 - 22:36

Mam pytanie o sposób wypuszczenia ryby której "poszła" krew. Dziś miałem taki przypadek z bolkiem - krew lała się ostro. Szybko go odhaczyłem i puściełm wolno ale może trzeba go przytrzymać dłużej w wodzie? Proszę o info bardziej doświadczonych zawodników;)



#2 OFFLINE   skippi66

skippi66

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1,723 posts
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Michał
  • Nazwisko:K.

Posted 25 May 2013 - 23:10

Trza go było zabandażować... 


Edited by skippi66, 25 May 2013 - 23:10.

  • kocmyrz and jezier like this

#3 OFFLINE   zorak

zorak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 170 posts
  • LokalizacjaToruń
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Tarnowski

Posted 25 May 2013 - 23:17

Trza go było zabandażować... 

Lub wezwać pogotowie :D


  • ezehiel likes this

#4 OFFLINE   krystiano1981r

krystiano1981r

    Historię tworzą ci,którzy wieszają bohaterów...

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,790 posts
  • LokalizacjaDolina Widawy...;)
  • Imię:Krystian

Posted 25 May 2013 - 23:21

Trza go było zabandażować... 

 

Lub wezwać pogotowie :D

no to pomogliście rozwiać Koledze swoje wątpliwości... :mellow:


  • Robertpl likes this

#5 OFFLINE   Karol Krause

Karol Krause

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4,148 posts
  • LokalizacjaBIAŁOŁĘKA-GŁOGÓW
  • Imię:Karol
  • Nazwisko:Krause

Posted 25 May 2013 - 23:29

No to koledzy błysneli intelektem nie ma co :blink:

Edited by Karol Krause, 25 May 2013 - 23:29.


#6 OFFLINE   zorak

zorak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 170 posts
  • LokalizacjaToruń
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Tarnowski

Posted 25 May 2013 - 23:31

Ludzie, trochę humoru. Jejuś, czy wszystko musi być na poważnie. Skoro jeden z drugim taki inteligentny to może udzielcie rady koledze na miarę ludzi inteligentnych.



#7 OFFLINE   krystiano1981r

krystiano1981r

    Historię tworzą ci,którzy wieszają bohaterów...

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,790 posts
  • LokalizacjaDolina Widawy...;)
  • Imię:Krystian

Posted 25 May 2013 - 23:48

wędkarstwo to "krwawy" sport i tutaj nie powinno być żadnych wątpliwości,często się zdarza,że ryba mocno krwawi po udanym holu...generalnie w większości przypadków ryba poradzi sobie sama po powrocie do wody (nie trzeba jej bandażować) Jeżeli natomiast rana jest bardzo poważna i budzi Naszą wątpliwość co do kondycji ryby można zastosować antyseptyk,którego używają karpiarze do smarowania ran po hakach (na niektórych łowiskach obowiązkowo)...pzdr


  • eRKa likes this

#8 OFFLINE   Robertpl

Robertpl

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 973 posts

Posted 26 May 2013 - 00:06

Trza go było zabandażować... 

 

 

Lub wezwać pogotowie :D

 

 

Ludzie, trochę humoru. Jejuś, czy wszystko musi być na poważnie. Skoro jeden z drugim taki inteligentny to może udzielcie rady koledze na miarę ludzi inteligentnych.

Ciekawe czy każdy z Was na początku przygody z wędkarstwem był alfą i omegą. Smię twierdzić że nadal nie jesteście. Kolega się pyta bo zapewne jest początkujący a Wy go po prostu wysmiewacie. Nie mówmy tutaj o żartach bo to nie żarty a brak szacunku, przynajmniej według mnie...


  • hm62, Hipolos, Bogdan74 and 3 others like this

#9 OFFLINE   Forecast

Forecast

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,005 posts
  • LokalizacjaZadupie
  • Imię:J
  • Nazwisko:P

Posted 26 May 2013 - 00:12

U ryb czynnikiem aktywującym krzepniecie krwi jest woda ... więc jak najszybciej wypuścić


  • Wobi, Hipolos, Tomala and 2 others like this

#10 OFFLINE   witoldn

witoldn

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 222 posts
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Witek

Posted 26 May 2013 - 06:42

Przejdź na kotwice / haki bezzadziorowe. Często to właśnie zadziory przy uwalnianiu ryb wprowadzają najwięcej szkód.

Edited by witoldn, 26 May 2013 - 06:43.

  • Wobi, Dienekes and Luckyguliver like this

#11 OFFLINE   Parf

Parf

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1,013 posts
  • LokalizacjaBielsk Podlaski
  • Imię:Paweł

Posted 26 May 2013 - 07:15

Transfuzja mogła by pomóc. Tylko grupa krwi musi się zgadzać.



#12 ONLINE   Artek

Artek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1,965 posts
  • LokalizacjaWielkopolska
  • Imię:Artur

Posted 26 May 2013 - 10:46

Jak widać cwaniaczków na forum nie brakuje.



#13 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9,353 posts

Posted 26 May 2013 - 11:25

http://www.szczupak.org http://www.catch-release.de i tematy o C&R z forumowej wyszukiwarki :)



#14 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,064 posts
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Posted 26 May 2013 - 13:22

Panowie nie oszukujmy się - ten "bolek" prawdopodobnie nie przeżył, choć by w pełni ocenić sytuację musiałbym go zobaczyć po holu, co i tak nie dałoby pewności. Wg mnie nie ulega wątpliwości, że skoro Kolega postanowił mu darować życie, błyskawiczne odhaczenie i wpuszczenie do wody było jedyną najrozsądniejszą decyzją. W wędkarstwie coraz powszechniejsze staje się wypuszczanie złowionych ryb - generalnie to słuszna koncepcja, niemniej czasami prowadzi do sytuacji paradoksalnych. Mój Kolega ortodoksyjny "nokillowiec" w ub roku wpuścił do wody szczupaka trupa, którego po parunastu minutach i tak musieliśmy spod pomostu wyłowić podbierakiem. Temat chyba szczególnie istotny dla spinningistów gdyż drapieżniki, na które polujemy są zdecydownie delikatniejsze "na powietrzu" niz np ryby z rodziny karpiowatych. Gdy zaczynałem wędkowanie w latach 70 - tych generalnie ryby się zabierało, jednak ojciec nauczył mnie świętej zasady przestrzegania, okresów ochronnych, wymiarów i limitów dziennych. Gdyby każdy się tego trzymał problemu by nie było.

Dwa tyg. temu byłem na rybach, chodziłem za szczupakiem i okoniem (bez skutku), natomiast okazało się, że na punkcie mojej nowej woblero-gumy oszalały sandacze, na które jeszcze nie czas.

Dosłownie co drugi rzut bardzo ostre "bicie". No i co miałem zrobić - wrócić do domu ??? (na ryby jechałem 70 km i nie mogłem sie doczekać rozpoczęcia sezonu szczupakowego). Złapałem m.inn "brzuchatą" sandaczycę ok. 3 kg wagi - wypuściłem błyskawicznie - ryba delikatnie się zaczepiła - nawet koledze, któy stał 400 m obok nie pokazałem bo zanim by do mnie dotarł mogło być "po temacie". Parę minut później kolejny sandacz, który dosłownie "połknął" gumę do połowy. Już po holu waliła z niego "farba", a próba usunięcia gumy skończyła się totalną klapą więc ją odciąłem. Ryba, po tych kilkuminutowych zmaganiach na powietrzu, padła - no i co powinienem zrobić - zwrócić wolność i mieć czyste sumienie czy zabrać i zastanawiać się czy nie jestem kłusownikiem ?  

 

Tak się rozpisałem bo temat stanowi ciekawy pretekst do szerszej dyskusji, a sądze, że czasami wypuszczanie, mocno okaleczonej ryby, po prostu nie ma sensu, a wędkarstwo, czy się nam to podoba czy nie, to sport, który finalnie polega na wbiciu haka i wydobyciu ryby z jej naturalnego środowiska. 

RB.


  • jozef.wielki.98 and eRKa like this

#15 ONLINE   Tomasz eS

Tomasz eS

    El Presidente

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 8,448 posts
  • LokalizacjaKrosno
  • Imię:Tomek
  • Nazwisko:Sporniak

Posted 26 May 2013 - 13:27

tylko że to nie Tobie kolego jest decydowaćco z rybą zrobić, przepisy mówią jasno o postępowaniu

z rybą niewymiarową, złowiana w okresie ochronnym etc.   a co do tych sandaczy to trzeba było założyć  inną przynęte, której by tak nie gryzły ;P albo zmienic miejscówke... kłucie ryb które są w trakcie tarła jest karygodne!


Edited by Tomasz eS, 26 May 2013 - 13:32.


#16 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2,064 posts
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Posted 26 May 2013 - 13:47

Masz rację - przepisy stanowią jasno i uważam, że nie mogą zawierać żadnych klauzul ustanawiających odstępstwa, z uwagi na ryzyko ich nadużywania. Tyle tylko, że przepisy niekiedy zmuszają do zachowań kompletnie nieracjonalnych. Można nawet przewrotnie postawić tezę, że przepisy nie pozwalają Ci zaśmiecać zbiornika i jego otoczenia, a wrzucamie padliny za takie może zostać uznane. Jak pisałem - to oczywiście pewna przewrotność i stawianie sprawy na głowie, niemniej jednak jakiś tam problem jest, zwłaszcza dla spinningistów i chyba w szczególnym stopniu dotyczy tak delikatnego drapieżnika jak sandacz.  

By uspokoić atmosferę wokół tematu "moich wygłodniałych" sandaczy wyjaśniam, że opuściłem miejscówkę, przemieszczając się w inne miesce i zmieniłem gumę na pływającego woblera, znacznie "bezpieczniejszego" dla sandaczy.  Nie ukrywam jednak, że "natura łowcy" , którą zdominował legalizm, nieco cierpiała :angry: .

A ten wspomniany szczupak w ub. roku był wymiarowy i złowiony w lipcu. RB.



#17 OFFLINE   Miro 85

Miro 85

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 604 posts
  • LokalizacjaPołudnie PL

Posted 26 May 2013 - 15:25

 Ryba, po tych kilkuminutowych zmaganiach na powietrzu, padła - no i co powinienem zrobić - zwrócić wolność i mieć czyste sumienie czy zabrać i zastanawiać się czy nie jestem kłusownikiem ?  

Wg mnie taka rybe na pewno trzeba bezwzglednie oddać wodzie, nie mozemy dopuscic do sytuacji aby chołota pomyslała ze skoro my możemy to oni też.(w sensie zabrać rybe)

Dobrze ze jest zapis w regulaminie ze nawet gdy ryba nie wykazuje oznak zycia to i tak trzeba ją wypuscić

Warto tez jest pomyslec o tym wczesniej i podjąc szybko decyzje o odcince przynety.

Dla mnie osobista porażka jest jak złowiona ryba po wypuszczeniu nie odpływa, raz miałem taka sytuacje z bolkiem i do dziś mam niesmak,i nie wiem tak na prawde czy przezył...



#18 OFFLINE   maciec131

maciec131

    Nowy

  • Zbanowani
  • Pip
  • 35 posts

Posted 26 May 2013 - 15:50

Popatrzcie tez z tej strony Ile ryb łapiemyy pocharatanych np przez szczupakaa z ogromnymi ranami i żyja i sa w swietnej kondycjii wiec lekka rana i troszke krwii raczej nie powinno sie nic jej stac . Ale najlepiej ja jak najszybciej wlozyc do wody i z pewnoscia sobie poradzii ;]



#19 OFFLINE   siwymetal

siwymetal

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 8 posts
  • LokalizacjaSzwecja
  • Imię:Andrzej
  • Nazwisko:Siwek

Posted 26 May 2013 - 16:33

Wg mnie taka rybe na pewno trzeba bezwzglednie oddać wodzie, nie mozemy dopuscic do sytuacji aby chołota pomyslała ze skoro my możemy to oni też.(w sensie zabrać rybe)
Dobrze ze jest zapis w regulaminie ze nawet gdy ryba nie wykazuje oznak zycia to i tak trzeba ją wypuscić
Warto tez jest pomyslec o tym wczesniej i podjąc szybko decyzje o odcince przynety.
Dla mnie osobista porażka jest jak złowiona ryba po wypuszczeniu nie odpływa, raz miałem taka sytuacje z bolkiem i do dziś mam niesmak,i nie wiem tak na prawde czy przezył...


Chciałbym się tylko dowiedzieć,kto jest chołotą a kto nie ale myślę,że ktoś nazywający innych chołotą,musi mieć ogromny problem z osobowością,jednak nam Polakom najłatwiej przychodzi obrażanie innych (często wynikające z kompleksów),oraz narzekania.
Pozdrawiam Pana lepszego od innych.
  • jozef.wielki.98 likes this

#20 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9,353 posts

Posted 26 May 2013 - 16:42

po holu waliła z niego "farba", a próba usunięcia gumy skończyła się totalną klapą więc ją odciąłem. Ryba, po tych kilkuminutowych zmaganiach na powietrzu, padła - no i co powinienem zrobić - zwrócić wolność i mieć czyste sumienie czy zabrać

 

odpowiadajac lapidarnie, przede wszystkim poprawic warsztat uwalniania ryb, aby nastepnym razem skrocic czas do absolutnego minimum, a bynajmniej tak, aby ryby nie mordowac minutami na powietrzu ... wbrew pozorom jest to mozliwe, wystarczy sie tylko odpowiednio wyposazyc i przygotowac :)