Były senator ma ewidentny problem z symbolem orzełka. Przynajmniej takim, jaki występuje na koszulkach, czy - na ten przykład - na pieniądzach. Trzeba go zrozumieć.
Ja rozumiem i obok tego zrozumienia mam bardzo dużo innych uczuć, które żywię do niego i jemu podobnych urzędniczków, politykierków i biznesmenków..
A co się dziwisz Grzesiu, wszak był senatorem wiadomej barwy.