Grey Dun Nymph Wariant. step-by-step
Wykonanie muchy: Mirosław PieślakZdjęcia: Tomasz Pachlewski
Tą ciekawą nimfę wykonałem kiedyś natchniony sprzątaniem w warsztacie. Gdy wiążemy mokre lub suche muchy z promieni lotek kaczki, bażanta, czy kuropatwy, w naszym warsztacie gromadzi się coraz więcej stosin bez promieni z jednej strony. Zwykle je zbieram, nie wyrzucam. Ze sztywniejszych promieni z niezużytej strony możemy wykonać czułki, różki, odnóża, albo nawet tułowia much, a z samej stosiny...To też doskonały materiał! Wystarczy lekko naciąć stosinę od wewnętrznej strony, a następnie zerwać z niej wierzchnią warstwę, taką skórkę. Uzyskamy doskonały, często półprzezroczysty materiał na tułowia nimf i suchych much! W zależności od wielkości pióra i gatunku ptaka, uzyskany materiał będzie miał różne kolory – od białego, przez szary, brąz, a na czarnym kończąc. Czasem będzie dwukolorowy, jak quill. A przecież możemy użyć także pióra barwione. Wówczas gama kolorystyczna będzie niemal nieograniczona. Ten rodzaj tułowia pięknie oddaje segmentację owadów, jest dość trwały, a jeśli założymy, że muchę wykonamy ze zużytych piór to też nic nie kosztuje...
Potrzebne materiały
- Haczyk bezzadziorowy, nimfowy, z prostym trzonkiem nr 8-14.
- Lameta ołowiana w dwóch rozmiarach, dostosowana do wielkości haczyka, np. 0,4 i 0,6mm.
- Nić wiodąca pod kolor imitacji, np. UNI 8/0 lub w większych muchach 6/0.
- Promienie z pióra ogona bażanta łownego - sterówki.
- Wierzchnia warstwa stosiny piór kaczki, bażanta lub kuropatwy.
- Błyszczący dubbing typu spectra.
- Promienie pokrywowego pióra kuropatwy.
1. Mocujemy haczyk w imadle. Nawijamy lametę ołowianą, cieńszą z tyłu, grubszą z przodu haczyka. Nie za dużo.
2. Przywiązujemy nić wiodącą, stabilizujemy położenie lamety. Przywiązujemy ogonek z promieni bażanta.
3. Obcinamy zbędne promienie. Kształtujemy tułów nicią wiodącą, aby uzyskać równy, stożkowaty kształt, rozszerzający się do przodu.
4. Przywiązujemy nasz quill ze stosiny i ponownie promienie bażanta na pochewkę. Nicią wiodącą przechodzimy do przodu.
5. Lekko lakierujemy tułów. Nawijamy tułów z quilla ze stosiny, przywiązujemy go przed pochewką. Staramy się wykonać równą segmentację.
6. Na nić wiodącą nakładamy dubbing i nawijamy go z przodu muszki.
7. Dowiązujemy bródkę – odnóża z promieni pióra kuropatwy.
8. Obcinamy resztki pióra kuropatwy, pochewkę przekładamy do przodu i przywiązujemy przy oczku. Pamiętajmy, aby zostawić wystarczającą ilość miejsca na główkę muchy.
9. Obcinamy zbędne promienie, wiążemy główkę, zakańczamy muszkę finisherem. Kropla lakieru wieńczy dzieło.
10. Widok na muszkę z góry.
Na co warto zwrócić uwagę
- Najtrudniejszym elementem jest przygotowanie ładnych quilli ze stosiny. Zwykle po piewszych niepowodzeniach dojdziemy do wprawy i lekko nacinając stosinę od tylnej strony nożyczkami lub żyletką, ciągnąc od czubka pióra do dołu, zerwiemy ładny pasek.Po pierwszych kilku, zwykle dochodzi się do wprawy.
- Tułów powinien zwężać się na końcu, co uzyskamy kształtując go nicią wiodącą i przywiązując quill od cieńszej, węższej strony (tej od góry pióra).
- Możemy zrezygnować z ołowiu, wówczas uzyskamy lekką, podpowierzchniową nimfę.
- Aby zwiększyć jej trwałość, istotne jest polakierowanie tułowia przed nawinięciem quilla, od góry tez możemy go polakierować po przywiązaniu, lub nawet lekko pokryć żywicą UV.
- Zróbcie muchę w innych wariantach kolorystycznych.
- Imitacja suchej jętki zawiązana z takim tułowiem też ładnie wygląda.
- Im większą chcemy zawiązać muchę, tym większego pióra potrzebujemy na quill, i odwrotnie. Do małych much stosujemy quille z małych piórek.
- Ciekawy tułów do suchych much wykonamy również z nawiniętej całej stosiny pióra z kapki koguta, pozbawonej bocznych promieni.
Wykonanie muszki prezentuje Joasia Pieślak.