janusz.walaszewski, on 26 Nov 2017 - 12:57, said:
Zrobiłem pierwszą, powiem tak, masakra jakaś, haczyk rozmiar #12 (większego akurat nie mam) przy mojej ślepocie - lepiej nie mówić. Quill zerwał mi się pięciokrotnie, za szóstym razem wyszło to co wyszło, proporcje nie takie jak trzeba no ale pierwsze koty za płoty ...
a cha, zamiast lamety ołowianej użyłem drutu miedzianego, nie mam lamety o odpowiedniej średnicy (mam za grubą)
no i zrobić zdjęcie komórką to też jest wyzwanie 
dun_1.jpg
Janusz, bardzo fajna muszka. Przy tej wielkości haczyka naprawdę bardzo dobrze poradziłeś sobie z zadaniem. Na standardowej dwunastce niezbyt łatwo jest się wyrobić z taką muchą.
Za grubą lametę można próbować trochę spłaszczyć przeciągając pod czymś z ostrą krawędzią. Ale lepszym sposobem może być wycięcie cieniutkiego paska z cienkiej taśmy ołowianej używanej przez gruntowców. Wystarczy nożyk do tapet i linijka, albo coś podobnego. Drut miedziany też jest bardzo dobry - to jest o prostu kwestia tego jak ciężką chcesz mieć muchę. 
Więcej muszki byłoby widać gdybyś trochę odsunął tło. Na tyle, żeby cień muszki się nie pokazywał.
Użytkownik Pluszszcz edytował ten post 26 listopad 2017 - 21:06