Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

mistrzostwa swiata w wedkarstwie spinningowym


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 20 wrzesień 2006 - 10:00

@Smaczek - poziom jest średni ale z Twojej wypowiedzi wynika, że tylko ze względu na finanse. Nie mamy takiego zaplecza finansowego aby ludzie mogli żyć z wędkarstwa. Czy uważasz, że jeśli ktoś z Nipponii, czy innej Australii jest przewodnikiem to znaczy jest znakomitym wędkarzem? GUZIK!!!

Czyy uważasz, że jeden z najbardziej medialnych Rex Hunt jest lepszy od Szymańskiego, Stępnia, Kubasiewicza czy Lipińskiego? Ilość błędów jakie popełnia widać na każdym filmie, a to i tak są najlepsze wybrane i nakręcone momenty. Przewodnicy? Oczywiście jest grupa prawdziwych fachowców i ludzi znajacych zwyczaje łowiska jak nikt inny, ale jest też na zachodzie cała masa przewodników, których jedynym atutem jest łodź, baza i dobra reklama. Też zyją z wędkarstwa, ale ich poziom?!? Będąc 300dni w roku na rybach, to i laik w końcu złowi okaz tym bardziej, że w krajach o których mówimy tychże okazów nie brakuje.

#22 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3772 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 20 wrzesień 2006 - 10:05

Rozbrajasz mnie do reszty. Idąc tokiem Twojego rozumowania zawody najkorzystniejsze dla nas powinny się odbywać w Polsce na bezrybnych wodach. Jeśli tak, to się zgadzam, jesteśmy mistrzami w wyławianiu resztek. Ale wędkarstwo nie na tym polega. Baloo, nie łykaj wszystkiego co Ci koledzy wyczynowcy opowiadają. Jak oni potrafią wyławiać dzikie ryby omijając te z zarybienia to powinni niezwłocznie założyć cyrk wędkarski :lol: Na nieznanej wodzie jesteśmy bez przewodnika bezradni jak małe dzieci i zdolność rzucania do ułamka mm nic nam nie pomoże. Tym można się wykazać na rzutowych zawodach. Tak na marginesie zapytam, czy w tej dziedzinie bijemy cały świat na głowę? Wielu doświadczonych wędkarzy nie raz przezywało podobne historie zabierając niedoświadczonych kolegów na swoje łowiska i ci łowili tam piękne ryby. Różnie się takie wyprawy kończyły. Większość ma świadomość tego ile w tym sukcesie ich zasługi a ile przewodnika. Ja spotkałem dwóch takich co próbowali wykorzystać moją pomoc do dyskredytowania mnie. Po rozstaniu ze mną wrócili do bieda normy, mistrzostwo przysnęło jak bańka mydlana. Tak Baloo, jestem przeciwnikiem rywalizacji w wędkarstwie. Jest jej do bólu w codziennym życiu. Jeżdżę na ryby tylko z ludźmi którzy potrafią się cieszyć łowieniem a nie tym, że komuś dokopali.

#23 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3772 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 20 wrzesień 2006 - 10:16

Baloo nie brnij dalej, litości. Czy nie rozumiesz tego, że porównywanie Szamańskiego do Rexa nie ma sensu. To inne wody inne ryby inny świat. I co z tego, że my nauczeni łowić w wyrąbanych wodach damy sobie szybciej rade na dobrych łowiskach niż Rex Hunt nad Wisłą? To powód do smutku a nie dumy!!! Nie musisz szukać takich barwnych porównań. Kiedyś czytałem relację z zawodów w których wystartował ktoś zwany przez autora „długowłosym” Wiem, że chodziło o jednego z najlepszych naszych spinningistów Maćka Jagiełło. Wyobraź sobie, że nie wygrał tych zawodów. Nawet nie był w czołówce. To teraz powiedz mi co tu jest do dupy, Maciek czy tego typu rywalizacje? Czekam na odpowiedz.

#24 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 20 wrzesień 2006 - 10:21

Witaj Piotrze
Zgadzam się z tobą. Przede wszystkim moja uwaga miała charakter formalny czyli nie do dyskusji. Nic nie pisałem o panu Piskorskim bo człowieka osobiście nie znam więc się nie wypowiadam. Pisałem ogólnie.
Jednak jak czytałeś w innych postach jednemu wędkarzowi pomyliło się pojęcie przewodnika wędkarskiego z kolegą wędkarskim czy też zwyczaje panujące wśród profesjonalnych przewodników wędkarskich ze zwyczajami turystów z północy na Orawie. No, ale tak to już jest.

pozdawiam

#25 OFFLINE   Smaczek

Smaczek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 399 postów
  • LokalizacjaZielona Góra

Napisano 20 wrzesień 2006 - 10:23

@ Baloo
Oczywiście, że aspekt finansowy jest bardzo ważną kwestią. Kto dziś w jakimkolwiek sporcie (no może poza rzutem w dal beretem z antenką) osiąga bardzo dobre rezultaty. Nikt. Jakby nie było nagród na zawodach to frekwencja spadła by do 10% tego co jest. Poza tym nic nie wspominałem bycia dobrym wędkarzem od bycia dobrym przewodnikiem (nie mowię o elektryczności :mellow: )
A czy Rex jest lepszym wędkarzem od wymienionych przez Ciebie? Nie wiem. Podoba mi się natomiast (choć nie jestem zoofilem) jak Rex daje buzi rybką i wole oglądać to niż zdjątka z trotkami które broczą krwią, albo 117-ma (jeszcze przed wprowadzeniem limitu) okonkami. Dla mnie rywalizacja w zawodach spinningowych jest abstrakcją (raz miałem nieprzyjemność uczestniczyć w jednych rangi ogólnopolskiej). Przywiązywanie ryb do palików na sznurkach czy wyrzucanie za małych boleni w krzaki jak coś większego zagryzie jest u nas norma na zawodach. Nie można więc porównywać wędkarstwa dla przyjemności z jego zawodniczą odmianą.
A tek wogóle to nie uważam, żeby było to na tyle istotna kwestia co by na forum dochodziło do wyraźnych pyskówek w tym temacie.
PS. A i tak za dziesięć lat wszystkich wykoszą Chińczycy (statystyka matematyczna na to wskazuje).

#26 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 20 wrzesień 2006 - 10:24

@Robert jeszcze raz napiszę, ze sie z Tobą ZGADZAM! i jeśli poprawiam ci nastrój to OK. :mellow: Sam nie startowałe w zowodach od 10 lat, bo nie widzę w tym niczego co sprawiałoby mi frajde. Mała rywalizacja (choć słowo to jest może zbyt szumne) wśród przyjaciół to nic złego. Jeśli ktoś to wykorzystuje przeciw drugiej osobie, to już inna sprawa i jego problem.
Nie chciałem powidzieć, że najlepiej zatem rozgrywac zawody na naszych wodach. Nie chcę się jednak zgodzić z twierdzeniem, że jesteśmy do kitu, bo mi się wydaje, że jesteśmy naprawdę dobrzy, tylko nie mamy szansy tego udowodnić, bo jak sam choćby piszesz, w wędkarstwie nie da się tego do końca udowodnić.
Nie napisałem, że omijali ryby z zarybień. Chyba nie czepiasz sie pojedynczych słów?!? Napisałem tylko, że kiedy inne nacje zaprzestawały łowienia bo wyłowili, spłoszyli itp, ryby łatwe nie potrafili dobrać się do ryb trudnych, a Polacy potrafili to wykorzystać i dzięki umiejętności dłubania wszystkiego co pozostało przy życiu w naszych wodach, wyjąć dodatkowo kilka trudnych ryb i wygrać zawody.


#27 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 20 wrzesień 2006 - 10:47

Robert - zadajesz pytania jak dziecku. To nie jest typowy sport i wiadomym jest, że najlepsi nie będą wygrywac wszystkich zawodów. Zawodowi mistrzowie z Ameryki, tez nie wygrywają wszystkich mistrzostw.
Moim zdaniem przechodzenie obok sportu wędkarskiego tak jakby go nie było, albo i był tylko skrajnie nie potrzebny i u podstaw pozbawiony sensu, jest pewnego rodzaju ignorancją, bo on jest i ma się całkiem dobrze. Co więcej niektórzy ludzie na całym świecie z tego żyją i co? Są gorsi bo nie rozumieją prawdziwej istoty wędkarstwa? Dla każdego z nas wędkarstwo to coś innego.

Porównałem Rexa do naszych na potrzeby uzmysłowienia, że nie finanse czynią kogoś lepszym wędkarzem.

@Smaczek - to że na naszych zawodach dzieją się takie szopki to wiem. Skoro cały kraj kombinuje, to czemu tu miałoby być inaczej.

@Thymallus - to jest moja ostatnia wypowiedź w Twoją stronę. Nie wiem z jakiej planety pochodzisz, bo nie docierają do Ciebie słowa w zrozumiałym ponoć języku. Najtrudniej chłopie przyznać się do swojego błędu, a tej umiejętności najwyraźniej ci brakuje.

#28 OFFLINE   phalacrocorax

phalacrocorax

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 794 postów
  • LokalizacjaDziekanów Leśny

Napisano 20 wrzesień 2006 - 10:48

@Thymallus, Może mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem... pewnie tak, ale dla mnie myśl jednego wędkarza jest zupełnie jasna i nie widzę tutaj pomylenia wymienionych przez ciebie pojęć.
pozdrawiam

#29 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 20 wrzesień 2006 - 11:00

@Robert - przyszło mi jeszcze jedno do głowy. Czy na pewno nie konkurujesz na rybach? A Twoje zdjęcia? Czy nie starasz się robic ich lepszych niz inni? Także wszyscy konkurujemy na różnych płaszczyznach. Przekonaj mnie, że jest inaczej?!?

#30 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3772 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 20 wrzesień 2006 - 11:05

Chcąc niechcąco wkraczamy w sferę światopoglądów. A tego typu spory prawie zawsze kończą się pozostaniem przy swoim. Ja będę kultywował wędkarstwo jako ucztę samemu lub w towarzystwie. Jeśli ktoś musi komuś coś udowadniać, to proszę. Oby tylko robił to uczciwie, czyli za swoje pieniądze. Pisząc, że nasze wędkarstwo jest do dupy miałem na myśli jego ogólną kondycję. Znam PZW od środka i wiem, że sukcesy w tzw. sporcie mają być dowodem na siłę związku. To dokładnie to samo co rola sportu w PRL czy NRD. Chętni do wojaży zagranicznych za darmochę zawsze się znajdą. Ba, będą ostro rywalizować o to. Ogólnie jesteśmy dobrymi wędkarzami bo życie zmusza nas do dawania sobie radę w nieciekawej rzeczywistości. Nie jesteśmy mistrzami świata, bo nie ma takiego tytułu. Radzimy sobie na naszych i podobnych łowiskach. Tylko to często jest gwoździem do trumny dla naszych łowisk. Nasze mistrzostwo jest coraz gorzej widziane w innych krajach. Dlatego jestem za łowieniem dla przyjemności a nie na wyścigi.

#31 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 20 wrzesień 2006 - 11:17

@Robert. Chyba dobrze to podsumowałeś. Zakończmy to, bo faktycznie zaczniemy roztrzasać pojęcia, które z wędkarstwem mają mało wspólnego.
Ponieważ mam przyjemnośc znać kilku reprezentantów naszego kraju na tych mistrzostwach stanąłem nieco w ich obronie. Jednych stać na łowienie po całym świecie, inni szukają okazji wyjazdu dzięki organizacjom, sportowi itp, a jeszcze inni kierują się innymi pobudkami. Jak byłem mały namawiano mnie abym został sportowcem lub muzykiem, bo to umożliwi mi zwiedzanie świata itp. Jadąc na olimpiadę czy piłkarskie mistrzostwa świata też sportowcy jadą za pieniądze podatników, klubów na które składki ktoś płąci itd. Czy to złe? Może nie doskonałe, ale nie powiem złego słowa o naszych reprezentantach, tylko dlatego że nikt do tej pory nie wymyślił niczego lepszego. Sport jest, był i będzie. Wszyscy ponosimy tego koszty.
Co do PZW to powiedziane zostało juz wszystko. Szkoda strzępić języka...

#32 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3772 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 20 wrzesień 2006 - 11:21

W fotografii konkuruje sam ze sobą z moimi możliwościami, umiejętnościami i ograniczeniami. Rywalizację na tym polu tworzy tzw. rynek. Klienci wybierają najlepsze według nich fotki. Ja nie konkuruje dla konkurowania. Do mojej galerii mają dostęp tylko potencjalni klienci. Nie macham zdjęciami innym fotografom przed oczami. Mam dobre kontakty z Tomkiem Wojda który robi coraz lepsze zdjęcia. Przed chwila widziałem jedno najnowsze. Jest doskonałe. Myślę, że Tomek potwierdzi to, że jeśli już, to pomagam i radzę a nie konkuruję. Na Alandach niczego przed nim nie chowałem. Pokazałem mu cały trud zawiązany z fotografią wędkarską. Od kilku lat zbieram kolegów na moje łowiska. Oni łowią a ja fotografuje i wcale nie czuje się z tego powodu gorszy a oni lepsi. Wszyscy są zadowoleni. Nikt nie schodzi z łowiska przegrany. Powiedzmy, że jesteśmy facetami starej daty B)

#33 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1950 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 20 wrzesień 2006 - 12:01

Właśnie, na zawodach nie zdradza się przynety, techniki itp....
jest raczej strategia i dązenie do zwycięstwa

#34 OFFLINE   tomek_w

tomek_w

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 508 postów

Napisano 20 wrzesień 2006 - 12:32

Witam wszystkich :mellow:
Co do Roberta mogę potwierdzić , że element rywalizacji jest mu zupełnie obcy i w fotografii i na rybach , a to wielka zadkośc . Łowiąc ryby nigdy nie było takich elementów , że ja złowiłem , i pojawia się zazdrość , zawiść , coś w stylu teraz ja Ci pokażę , wręcz przeciwnie była radość , że kolega złowił, ryby złowione na łodzi nie były moje , czy Roberta , nie ja złowiłem metrówke czy On, ryby były złowione przez nas , nie mówiłem złowiłem 20 ryb , tylko złowiliśmy tyle , a tyle ... Co do zdjęć , zdradził mi chyba wszystko lub prawie <_< , a po całym dniu łowienia , wieczorami tłumaczył mi jak cielakowi , zasady fotografii , podstawy obsługi PSa itp.. Wiec nigdy nie było rywalizacji ...

#35 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 20 wrzesień 2006 - 12:40

OK. Nie neguję tego i wypada tylko pogratulować. Fajnie, że Robert jest takim człowiekiem.
Niestety zdaje się być wyjątkiem potwierdzającym regułę, że w każdym z nas jest odrobinę wędkarskiej zazdrości, zawisici, współzawodnictwa itp. - jak zwał tak zwał. Każdy z nas dąży do złowienia większej ryby i na każdej wyprawie chcemy ich złowić jak najwięcej.
Może nie lubię zawodów wędkarskich (przez cały syf jaki się tam trafia) ale potrafie zrozumięc ludzi bioracych w nich udział i głęboko wierzę, że są osoby które uczciwie wywałczyły sobie miejsca, na których obecnie się znajdują.

#36 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3772 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 20 wrzesień 2006 - 12:40

A to ciekawe bo jednym z argumentów koronnych wyczynowców jest to, że się dużo uczą od innych na zawodach :lol: Jest oczywiście tak jak napisałem. Ja nie pokazuje fotek nie dlatego aby ktoś ich nie zerżną. Jeśli ktoś potrafi to niech robi podobne. Trzymam kciuki. Klienci chcą fotki niepublikowane. Miałem już problem z kradzieżą zdjęć dlatego się zabezpieczam. Rynek fotografii wędkarskiej w jednym zdaniu to wielkie wyzwanie dla fotografa i grosze w nagrodę. Nie ma o co konkurować ;)

#37 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18653 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 20 wrzesień 2006 - 13:18

jestem przeciwnikiem rywalizacji w wędkarstwie. Jest jej do bólu w codziennym życiu.


Uważam, że to są bardzo mądre słowa. Nic dodać nic ując.

I tak na kanwie całej dyskusji, przychodzi mi do głowy pytanie, czy sport wedkarski w ogóle ma sens? Tego typu imprezy służą chyba tylko działom marketingu korporacji produkujących/dystrybuujących sprzęt wędkarski?

Pozdrawiam


#38 OFFLINE   marek_k84

marek_k84

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 343 postów
  • LokalizacjaZielonka

Napisano 20 wrzesień 2006 - 13:34

aż musiałem się zalogować. Na chwilkę! :D

Sport wedkarski to nie sport i nie wedkarstwo. To karykatura jednego i drugiego....

Log out...

#39 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 20 wrzesień 2006 - 13:56

Panowie oto definicja sportu wg polskiej Wikipedii:
Sport - rozmaite formy aktywności fizycznej i umysłowej, podejmowane dla przyjemności lub współzawodnictwa. Od zwykłej rekreacji sport różni się tym, że uprawianie go jest związane z przestrzeganiem szeregu reguł obowiązujących w danej dyscyplinie, jednak praktycznie granica między sportem i rekreacją jest dosyć płynna.

Tysiące ludzi uprawia ten sport i dla każdego z nich to słowo oznacza zapewne co innego. Firmy/koncerny realizuja swoja politykę, wędkarze dają upust swoim ambicjom, ktoś za to płaci, a jeszcze inny na tym zarabia.

Życie... ale czy ktoś tu jest gorszy od drugiego?!?

#40 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 20 wrzesień 2006 - 14:04

aż musiałem się zalogować. Na chwilkę! :D

Sport wedkarski to nie sport i nie wedkarstwo. To karykatura jednego i drugiego....

Log out...



:lol: Marku, sorry ... ale farsę już trzeci raz odprawiasz. Gratulacje!

Pozdrawiam
Remek





Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych