Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

mistrzostwa swiata w wedkarstwie spinningowym


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3772 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 20 wrzesień 2006 - 14:31

Baloo, sport wędkarski a zwłaszcza spinning jest od pewnego czasu na cenzurowanym. W polskich realiach nie da się go uprawiać bez szkody dla środowiska. Znam wiele koszmarnych przykładów kiedy wybito mnóstwo ryb w imię rywalizacji. Wiem o czym myślał Marek. Regulamin zawodów ma się nijako do istoty spinningu. Sam napisałeś, że każdy chciałby złowić mnóstwo dużych ryb. Regulamin wymyślony na Twardej faktycznie stworzył karykaturę spinningu. Faceci przewidzieli, że będziemy musieli konkurować w łowieniu drobiazgu. Drugi aspekt sprawy to finanse. Do niedawna PZW całkowicie utrzymywało sport. Wszystko było by O.K. gdyba związek wywiązywał się z podstawowego obowiązki wobec członków. Jest nim UTRZYNYWANIE W NALEŻYTEJ KONDYCJI WÓD I RYBOSTANU. To jest w interesie WSZYSTKICH CZŁONKÓW. Jak jest, wszyscy wiedzą. Mam wgląd w sprawozdania związkowe. Wszędzie tylko sport, sport, sport. Jest sport o którym mowa jak i sport jako sposób wyprowadzania kasy ze związku. Wszystko jest chore, taka jest prawda. Niech sobie sport wędkarski będzie, ale niech to ma ludzkie oblicze i jasne zasady finansowe. PZW może się bawić w sponsora jak posprząta ten burdel którego narobiło. Na to potrzeba parę miliardów :angry:

#42 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3772 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 20 wrzesień 2006 - 14:40

:lol:

Załączone pliki

  • Załączony plik  sport.gif   53,31 KB   89 Ilość pobrań


#43 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 20 wrzesień 2006 - 14:46

Robert, ja uważam takie dyskusje za potrzebne. Jak sie okazuje można je prowadzić bez obrażania nikogo (czego niektóre osoby nie potrafią/ nie chcą zrozumieć). Dopiero w tym poście piszesz, że wszelkie poprzednie wypowiedzi traktujesz przez pryzmat syfu jakim jest PZW. Przynajmniej tak to rozumiem. W tym świetle oczywiście nie ma oczym dyskutować bo większośc z nas zdaje sobie sprawę z tego, jak wygląda działalność związku. Ja starałem się naświetlic problem bardziej ogólnie.
Ja nie pierwszy raz na tym (i jeszcze na starym zielonym) forum wyrażam zdumienie, że wśród przeszło pół miliona członków nie ma osób, które potrafiłyby zrobić z tym porządek. Są prawnicy, ekonomiści, ludzie którzy sami prowadzą stowarzyszenia i nikt nie wie jak rozwiązać tę instytucję.
Może nikomu się nie chce? Ja walczyłem z ARS i też mam wrażenie, że nkomu dookoła się nie chce (z całym szacunkiem i podziękowanie dla garstki osób, które znalazły w sobie trochę dobrej woli).
Doświadczenie krajów, które wędkarsko podziwiamy pokazuje, że wiele inicjatyw wyszło oddolnie. Tylko ktoś kiedyś zebrał ludzi do kupy, napisali dziesiątki pism i coś drgnęło...

Trzeba pisać o takich sprawach, tak jak trzeba przy każdej okazji wspominac o C&R. Jeśli nie my, to może ktoś po nas, wychowany na naszych dyskusjach znajdzie w sobie tyle siły i odwagi, aby powalczyć o lepsze polskie wędkarskie jutro.

#44 OFFLINE   tomek_w

tomek_w

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 508 postów

Napisano 20 wrzesień 2006 - 15:15

Odnoszę wrażenie , że z tych dyskusji nic nigdy nie będzie , z prostej przyczyny , kłócą się między sobą ludzie , którzy postępują etycznie i zgodnie z regulaminem , natomiast Ci naprawdę którzy coś powinni zmienić w swoim postępowaniu nigdy tego nie przeczytają , my dyskutujemy , a oni w tym czasie wybijają resztki ryb.. Piszecie o działalności oddolnej , życze powodzenia , i Robert i Ty Mateuszu to przerabialiście i co ? i wielkie g... podobnie jak w moim przypadku , chcieliście coś zrobić , ja chciałem tylko po co ? na zarybienia w kole nikt nie miał czasu , ale jakoś po wpuszczeniu ryb wszyscy byli nad wodą z wędkami , by za kilka dni znowu marudzić , że nie ma ryb .. Robert jest bardziej wytrwały , Mateuszu Ty pewnie też , ja starałem się 3 lata , teraz mam to gdzieś , nic na siłę , skoro władze związku mają z nami problem , wędkarze mają głęboko nasze starania to po co to robić , nic na siłę .. Mamy coraz więcej prywatnych dobrych łowisk , przy polityce związku za kilka lat wszystko przejmą prywatni przedsiębiorcy , i wtedy będziemy mieli już czysty kapitalizm i walkę o klienta , dziś mamy monopol, a jak wiemy w żadnej dziedzinie to nie jest dobre ... Rozwiązanie jest chyba tylko jedno, rozwiązać się ...

#45 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3772 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 20 wrzesień 2006 - 15:20

Sport wędkarski jest dokładnie taki jak PZW które go stworzyło. Dlatego budzi takie emocje. Dla mnie podstawy problem PZW polega na tym, że większość członków PZW zwłaszcza ludzie młodzi nie chcą brać działa w jego działaniu. Wolne miejsca zajmują ludzi przypadkowi nie mający kompetencji lub cwaniacy chcący skroić coś dla siebie lub jakieś grupy. Wytworzyła się sytuacja w której są oni, rządzący najczęściej nieudolnie, bojący się wszelkich zmian i tych którzy się nie angażują. W zamian roszczą sobie prawo do krytyki i tylko krytyki. Obydwie strony są winne tej sytuacji. Wynika to z niezrozumienia statutu i istoty stowarzyszenia. A spraw jest prosta jak sex. Skupiamy się wokół tematu który nas interesuje (wędkarstwo) i działamy na rzecz naszego hobby. Wybieramy najmądrzejszych aby zarządzali sprawami przy naszym czynnym udziale. Tak to ma wyglądać. Jak to w praktyce? Tak jak opisałem. Do póki się to nie zmieni będzie jak jest. Amen! :angry:

#46 OFFLINE   Jaculek

Jaculek

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 211 postów

Napisano 20 wrzesień 2006 - 17:05

Cześć. No proszę, ledwo wróciłem z Mistrzostw, a tu takie dyskusje się toczą:)

@Mateusz
Dzięki za obronę, nam (zawodnikom) jest ona bardzo potrzebna;))

@Remek
Co do relacji, to Andrzej chyba dotrzyma słowa:)

@All
Sport wędkarski - szczególnie spinning - rozwija się doskonale i to w dobrym kierunku. Dlatego zachęcam wszystkich do brania udziału w zawodach. A jeśli komuś zawody się nie podobają? No cóż, trzeba to uszanować. Ci ludzie wcale nie są gorsi. Mają prawo do własnego zdania...

Pozdrawiam, Jacek

#47 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 20 wrzesień 2006 - 20:10

@Remek
Co do relacji, to Andrzej chyba dotrzyma słowa:)


Dzięki. Tak, słyszałem, że razem z Tomkiem napiszą. Z góry dziękuję!

Pozdrawiam
Remek


#48 OFFLINE   Trout

Trout

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 643 postów
  • LokalizacjaTrzcianka,tymczasowo Manchester,UK
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:Kolatorski

Napisano 20 wrzesień 2006 - 21:23

Sorry :blush:chlopaki że rozpętalem taką wojne.
Obiecuje poprawe więcej niebęde :mellow:
cytuje Gdybyśmy mieli w naszych wodach bassy to i w stanach niebyloby na Polaków mocnych.
Mnie tylko chodzilo o to że podziwiam i chwale za wiedze i umiejętności naszych spinningistów z kadry :D
Może troche niefortunnie to napisalem ale wlaśnie taką posiadam wiedze na temat gdzie i na jakich rybach byly rozgrywane te zawody,a ze byly wlaśnie na bassach ztąd mój cytat.


#49 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 22 wrzesień 2006 - 13:22

@Baloo,

...Zawsze nawet podświadomie konkurujemy i próbujemy złowić o tę jedną rybę więcej niż kolega. Jeśli jesteś wyjątkiem to szacuneczek! Uważam też, że jest to całkowicie normalne...

- widzę, że mam ogromne szczęście należeć do grona takich osób, którym ogromną przyjemność sprawia jak kolega z wyprawy dobrze połowi (bez względu na moje wyniki).
Osobiście bardzo się cieszę jak kolega na łodzi, czy podczas pieszych wędrówek złapie jakąś rybę i nie zawsze musi to być ryba rekordowa.
Największą przyjemność sprawia mi jak mój kumpel dobrze połowi na mojej miejscówce! To naprawdę duża frajda. Myślę, że kilka osób z tego forum może poświadczyć, jaką przyjemność sprawia mi wspólne łowienie i nawet jak wracam o kiju, a połowi kolega to czerpię z tego dużą satysfakcję.
Ostatnio mam też ogromną frajdę, bo dzięki mojej znajomości rzeki i miejscówek, kilka osób z tego forum miało szczęście złowić swoją pierwszą brzanę w życiu. To dopiero radość! :mellow:



#50 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 22 wrzesień 2006 - 13:49

Sebek, radość ze złowienia ryby przez kolegę to rzecz normalna, a zdrowa rywalizacja wśród kumpli to rzecz zupełnie inna.

Ja jak pewnie zauważyłeś tez zabieram na pokład kolegów, tez pływam po miejscówkach i też się cieszę, że mają okazję złowić swoje największe ryby w życiu. Wspólnie cieszymy się z emocji, opowiadamy o nich przy piwku itp.
Nie zmienia to faktu, że próbuję (co do tej pory wydawało mi się normą) złowić rybe większą od kompana. Nie aby cos mu udowadniać, ale tak po prostu... Po to je mierzymy, ważymy aby dążyć do złowienia coraz większej, porównujemy rekordy itp. Czyli jakiś aspekt rywalizacji w nas jest.

#51 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 22 wrzesień 2006 - 14:00

@Mateo i tym chyba się różnimy. Ja z nikim nie rywalizuję na wspólnych wyprawach.
Oczywiście dążę do łowienia jak największych ryb i pobijania rekordów, ale swoich. Mam swoje rekordy i chciałbym je pobić.
Jednak zupełnie nie interesuje mnie czy kolega złowił rybę 65cm, a ja 64cm. Nie ma to dla mnie żadnej różnicy. Liczy się wspólne zrozumienie i satysfakcja ze wspólnych połowów. :mellow:
Tym bardziej, że w wędkarstwie szczęście ma ogromne znaczenie. Możesz być mistrzem, a ktoś chociażby fartem i tak złowi większą rybę od ciebie...



#52 OFFLINE   Mateusz Baran

Mateusz Baran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2557 postów
  • LokalizacjaBrussels

Napisano 22 wrzesień 2006 - 14:32

OK. Nie rozumiemy się. Może ja nie potrafię wyrazić tego słowami pisanymi. :mellow: Najważniejsze to dobrze się bawić i odpoczywać na rybkach.

Ja tam też się cieszę, jak moi kompani łowią ryby. :mellow:

Tomek i ostatnio Jarek , z którymi najczęściej pływam mogą to chyba potwierdzić.

YO!

#53 OFFLINE   Jarokowal

Jarokowal

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 184 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 22 wrzesień 2006 - 14:58

....Może ja nie potrafię wyrazić tego słowami pisanymi. :mellow: Najważniejsze to dobrze się bawić i odpoczywać na rybkach.

Ja tam też się cieszę, jak moi kompani łowią ryby. :mellow:

Tomek i ostatnio Jarek , z którymi najczęściej pływam mogą to chyba potwierdzić.

YO!

Zawsze rywalizacja jest ... dodatkowy dreszcz emocji, frajda ze złowionej ryby, gratulacje.
To raczej jest na stałę zwiazane z naszą zabawą ... ale to zdrowa rywalizacja, nie ma co.

Jeśli ktoś w to wątpi :wacko: niech wątpi ... a ja będę nadal rywalizował i nadal dobrze się bawił.

Pozdrawiam


#54 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3772 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 23 wrzesień 2006 - 08:34

Jako konkluzję przytoczę ulubiony żart mojego szwagra żartownisia. Kiedy holowałem większa rybę przysuwał papierosa do naprężonej żyłki i mówił, „nic tak nie cieszy jak sukcesy kolegi” :lol:

#55 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 23 wrzesień 2006 - 09:33

Kiedy holowałem większa rybę przysuwał papierosa do naprężonej żyłki i mówił, „nic tak nie cieszy jak sukcesy kolegi” :lol:


Bardzo dobre i życiowe podsumowanie!

Pozdrawiam
Remek


#56 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 wrzesień 2006 - 18:06

Wlasnie wrocilismy ze Szwecji...
Moge tylko powiedziec, ze czytajac (na szczescie pobieznie) ten watek (tak na swiezo, w zderzeniu z dwoma roznymi swiatami) doszedlem do wniosku, ze ten nasz jest subtotalnie po..rabany.
W Szwecji nie maja 1/10 tych problemow z lowieniem ryb i to nie dlatego, ze same pchaja sie na wedke...
Tam sprowadza sie to do pytania: gdzie, kiedy, na co?

Jednak (z calym szacunkiem do Jaculka i innych zawodnikow przez Z) musze stwierdzic to samo, co zawsze. Idea wedkarstwa jako sportu (watku PZW i wszystkiego, co sie z nim wiaze,oraz w relacjach z zawodami, nawet nie rozwijam) do mnie nie trafia.
To nie podpada pod sport i jakby tego nie bral, sportem, ze wszystkim co sie z nim wiaze, raczej nie bedzie.
Gumo

#57 OFFLINE   tomek_w

tomek_w

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 508 postów

Napisano 24 wrzesień 2006 - 18:22

ROZDZIAŁ II

Cele i środki działania Związku


6

Celem Związku jest organizowanie wędkarstwa, rekreacji, sportu wędkarskiego, użytkowanie wód, działanie na rzecz ochrony przyrody i kształtowanie etyki wędkarskiej.

Każdy z nas dobrowolnie zapisał się do PZW , i przed wstąpieniem zapewne przeczytał status ... czy nam się to podoba czy nie , należymy do organizacji która zajmuje się między innymi sportem... Uwazam , że wszelka dyskusja tu nie ma sensu , poniewaz kazdy z nas płacąc skladki udziela poparcia dla dzialalnosci sportowej .

#58 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 wrzesień 2006 - 18:38

Uprzedzajac ciag dalszy...

ROZDZIALY I do(cyfre wypisze przyszlosc, chwilowo proponuje NIESKONCZONOSC) = chocholi taniec.
Gumo



#59 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3772 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 24 wrzesień 2006 - 20:10

A ja się zastanawiałem skąd wytrzasnąć kasę na Ebro. No i mam. Z rekreacji sobie wezmę :lol:

#60 OFFLINE   tomek_w

tomek_w

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 508 postów

Napisano 24 wrzesień 2006 - 20:39

Widzisz Robercie zaczynasz dobrze kombinować:):):D ,a pieniążki przenaczone na etyke można wydać na łososie na Alasce ... Może dyskusje należy zacząć od propozycji zmian statusu? Żeby nie było niejasności czym ma zajmować się związek? Wszystko wokół się zmienia , czy PZW jest niezmienne?




Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych