Pisałem już o tym kilka razy. Rzadko się zdarza aby ktoś sprzedawał starego TP czy stelle w bardzo dobrym stanie za małe pieniądze. Większość z nich to padlina nie do odratowania. Zrobiły swoje i idą na giełdę, później czeka ich wysyłka do specjalisty i próby doprowadzenia do przyzwoitego stanu. To wszytko kosztuje prócz pieniędzy sporo czasu i nerwów. Jak kto woli, ja wolałbym kupić starego w nowym stanie zaubera niż bawić się w używane nie wiadomo jak i przez kogo stare shimano. Chyba że znamy kołowrotek, właściciela i wiemy co bierzemy. Miałem biomki 95' 2000' teraz mam 11'. sw oddałem bo padlina straszna i przy zauberze to nawet nie stało. Gdybym miał kupić kołowrotek do 400 zł to poszedlbym do sklepu i wziął najlepiej spasowanego zaubera ze starej produkcji.
Jest to dokładnie to samo,co z autem z pierwszej ręki kupionym w salonie!