Po trzecie primo: nie wchodzić na fomo.
Po czwarte primo: 99,9% krypto to piramida finansowa.
Dwa pierwsze punkty logiczne. Natomiast trzeci i czwarty niekoniecznie.
Skoro ustalić coś i tego się trzymać to czemu 100x jest niemożliwe? Kupujesz btc i przez 10 lat nie zaglądasz. Gdyby ktoś miał taki cel 10 lat temu myślę że bez problemu miałby 100x albo więcej.
Jeśli 99,9% to piramida finansowa to pewnie można inwestować tylko w btc i eth. Reszta oznaczała by oszustwo. Wiadomo że sporo krypto to wydmuszki i nic z tego nie będzie. Ale czy tylko 0,1% jest sensowna? To by oznaczało tylko może kilka projektów. A jeśli popatrzeć na top 20 krypto to niektóre nawet z końcówki tak okrojonej listy mają dużą kapitalizację. Czy w krypto nie powinno się inwestować tyle ile możesz poświęcić (stracić)?