Nie wiem kto robi najlepsze , to jest temat rzeka… każdy duzy gracz catl , CALB , Eve i inni maja różne wyroby jakościowe. Tego nikt głośno nie mówi , ale tak jest . Serie produkowane dla BMW czy tesli są pod ścisła kontrola i tam nie ma mowy o lipie żadnej . Tylko ta kontrola oznacza mniej więcej tyle , ze z np 100szt wyprodukowanych ileś trafia do BMW ,tesli itp a reszta na dalsze rynki, tam jest kolejna selekcja , na. A ,A-,, B ,B- itd . Totalne odpady z rozstrzalami napięci i pojemności potrafią mistrzowie sprzedawać jak dedykowane do ev. , nowa koszulka , nowy kod qr i się kręci . Lit ma bardzo wiele zalet wymienionych już nie raz , jednak dla długiej żywotności i pracy wymaga :
- przedewszystkim sortowania i testowania , to jest klucz do żywotności baterii. Wyjęcie losowo ilus cell z palety czy kontenera i złożenie pakietu , nie stanowi problemu. Kwestia czasu jak to będzie dzialac .
jedne z lepszych cel jakie miałem była firma ganfeng- bardzo równe cele oraz hedway i calb . Tych ostatnich używam sporo , ganfeng strasznie ceny wyśrubował co przyczyniło się ze zaprzestałem chwilowo ich stosowac.Na hedway robię sporadycznie -zero lipy , ale cena wysoka . Z chcecie bym robił tylko na hedway , tylko to ogranicza rynek przez cene . Wszyscy chcą tanio i taniej a duzi importerzy im to dają . Jest tanio , „Jasiu” się cieszy a korpo liczy kasę . Abstrakcyjnie podawane cykle , złote naklejki, 5 letnie gwarancje a w środku najtansze graty … z dostępnych na rynku polecam calb ,winston ,hedway ,ganfeng. Eve są Ok pod warunkiem ze dobrze trafisz podobnie jak catl
Ale w zasadzie jeśli jest 5 letnia gwarancja to co mnie interesuje jakie cele są w środku. Ma działać 5 lat i tyle. Tym bardziej, że my w wędkarstwie nie potrzebujemy przez duże kilka, intensywnych sezonów nawet połowy cykli zazwyczaj deklarowanej przez producentów. Jeśli akumulator 200ah straci po 5 latach 30% pojemności to nadal będzie to ilość wystarczająca do komfortowego użytkowania.
Na ten moment można wybrać kilka opcji zakupu:
1. Pierwsza opcja, chyba najciekawsza:
Kupić akumulatory sprzedawane przez chińską platformę i osobiście odebrać z magazynu w Warszawie. Akumulatory te przy obecnie niskich cenach litu i niskim kursie dolara wychodzą odpowiednio 100ah 12v poniżej 1000zł i 200ah 12v za około 1600zł.
Skoro jest magazyn w Warszawie gdzie akumulator można odebrać, to perspektywa ewentualnego odsyłania go z powrotem do Chin na gwarancji nie robi się taka straszna. Wystarczy podjechać i wymienić w tym samym magazynie w którym się kupiło. Tak przynamniej zapewnia sprzedawca. Teoretycznie akumulatory robione na ogniwach wyłącznie klasy A z jakimś tam atestem. Masa ludzi testuje to na grupach od miesięcy i póki co negatywnych opinii jak na lekarstwo.
2. kupić akumulator premium, z polskiej dystrybucji, typu Kontec, który pewnie jakościowo będzie bardzo dobry, ale cena około 3tys. Za 100ah na ten moment powala.
3. Kupić akumulator składany i polegać na gwarancji osoby składającej, np. od kolegi @siarq, gdzie warunki gwarancji są relatywnie przystępne, cele dobrze zbalansowane i wiele osób z nich korzysta i chwali, chociaż można spotkać sie z opiniami, że trzeba niektóre z nich ponownie balansować. Jednak nadal cenowo odbiegają mocno od chińskiej propozycji, a i w teorii gwarancja jest zazwyczaj krótsza.
4. Ostatnia opcja to kupić chiński akumulator bezpośrednio z Chin np. z AliExpress, podczas promocji, jak np. teraz, często z długą wysyłką, ale jednak po bardzo niskiej cenie (200ah rzędu 1200/1300zł, 100ah za 700/800zł). Pytanie czy tu ryzyko jest warte zachodu.
Wybór jest trudny, ale wydaje się, że obecnie rynek sprzyja konsumentowi. Ogniwa tanieją i to bardzo szybko.
Przyznam szczerze, że sam mam obecnie zagwozdkę co kupować…