Klinkhamer – step-by-step edycja II, step 7 (17)
wykonanie muchy: Joanna Pieślaktekst i zdjęcia: Mirosław Pieślak
Klinkhamer to wzór opracowany przez holenderskiego wędkarza, Hansa van Klinkena w latach osiemdziesiątych. Co ciekawe, mimo licznych publikacji (także w Sztuce Łowienia w 2010 roku) mucha ta nadal jest mało popularna w Polsce. Szkoda, gdyż wzór ten potrafi być niezwykle skuteczny. Zarówno w rzekach jak i w jeziorach. Nie tylko na pstrągi i lipienie, ale również na klenie, karpie, jazie, jelce, płocie i wzdręgi. To typowy emerger, czyli imitacja przeobrażającego się owada. Z założenia ma imitować chruścika, ale świetnie sprawdza się również w trakcie wylotów jętek, zwłaszcza w wersjach z cienkim tułowiem, zawiązanym z quilla. Wzór ten skuteczny jest zwłaszcza w sytuacjach, gdy nie możemy dobrać imitacji, które oszukają oczkujące ryby. Często ryby zbierają wtedy owady spod powierzchni, a właśnie do takich zastosowań stworzony jest Klinkhamer. Tułów jest zanurzony pod powierzchnią, a skrzydełko możemy obserwować na powierzchni. Siadajcie do imadeł!
Potrzebne materiały
- Haczyk: Haczyk typu Klinkhamer lub lekki kiełżowy z cienkiego drutu.
- Nić wiodąca: Uni 8/0 czarna.
- Tułów: Promienie pióra ogonowego bażanta łownego.
- Przewijka: UNI Soft Wire small w kolorze copper.
- Pakunek: Pióro pawia.
- GSkrzydełko: Białe pióro CDC.
- Jeżynka: Pióro z kapki szyjnej koguta, brązowe.
1. Mocujemy hak w imadle i przywiązujemy nić wiodącą.
2. Wybieramy kilka promieni(2-3) bażanta i przywiązujemy do haczyka.
3. Przywiązujemy drucik na przewijkę.
4. Z promieni bażanta nawijamy tułów do odległości ok 1/3 od oczka haka.
5. Drucikiem przewijamy tułów w odwrotnym kierunku niż nawijaliśmy bażanta (jeśli bażant „od siebie” to drucik „do siebie”). Odcinamy końcówkę drutu.
6. Mocujemy 2-3 promienie pawia.
7. Przywiązujemy pióro CDC na skrzydełko.
8. Pionizujemy je przechodząc do przodu nicią wiodącą i obcinamy zbędne końcówki CDC.
9. Przywiązujemy pióro na jeżynkę.
10. Z promieni pawia wiążemy pakunek za i przed skrzydełkiem.
11. Z pióra koguta wiążemy jeżynkę typu parachute, wokół skrzydełka.
12. Finisherem zakończamy muszkę i lakierujemy główkę. Mucha gotowa.
Na co warto zwrócić uwagę
- Najtrudniejszym elementem jest nawinięcie jeżynki w stylu „parachute”, warto poświęcić na nią kilka/kilkanaście minut i potrenować. Po pierwszych kilku muszkach, zwykle dochodzi się do wprawy.
- Drut na przewijkę musi być cienki, aby muszka nie tonęła, haczyk też powinien być lekki.
- Sztywniejsza stosina pióra CDC ułatwi nam nawinięcie jeżynki wokół niego.
- Pamiętajcie, aby zostawić sobie wystarczającą ilość miejsca na haczyku na przywiązanie skrzydełka. Punkt wiązania ukrywamy pod pakunkiem z promieni pawia.
- Zróbcie muchę w innych wariantach kolorystycznych.
- Jeśli nawinięcie jeżynki typu Parachute sprawia wam duży problem, możecie użyć specjalnego ramienia ze szczypczykami w celu złapania końcówki skrzydełka od góry i łatwiejszego wówczas nawinięcia jeżynki wokół niego. Poszukajcie go w internecie.
- Możemy zastosować różne materiały tułowia: barwionego bażanta, jedwab, quilla, a nawet dubbing.
- Skrzydełko możemy wykonać z CDC w różnych kolorach, z pianki, jasnej sierści czy syntetycznych włókien typu Polipropylen czy Para Post.
- Także kolory i materiał pakunku możemy modyfikować. Błyszcząca spectra? Sierść zająca? Czemu nie!