[G_rzegorz]

Szału nie było ale coś tam udało się wydłubać:-)

[MARIUSZ 69]

A u mnie był szał i to całkiem spory ,jak zwykle nie tracę czasu na zdjęcia jakieś szybkie foto i trzeba cisnąć temat .Dziś sporo się działo i nie sposób było wszystkiego ogarnąć jedno miejsce lepsze od drugiego a w oddali widać było kolejne. Dziś te większe brały jakoś tak jakby od niechcenia ,kilka chwil podczas holu wydawało się że mam doczynienia z niezbyt ciekawym przeciwnikiem lecz po chwili już było wiadomo że rybek zacny.Z kolei mniejsze brały bardzo zdecydowanie .Niekiedy dodatkowe prowokowanie poprzez odpowiednią animację jiga dawało ciekawe efekty ,zaobserwowałem też pewne zachowanie ryb które je zdradza pomimo tego że nie pokazują się na powierzchni. Sprawdziły się też nowe jigi które z dobrym skutkiem przetestowałem. Coraz bardziej jestem zadowolony z wędek które na ten sezon kupiłem i coś Mi się wydaje, a raczej jestem pewien że moje poszukiwania się zakończyły.



Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[MARIUSZ 69]

Ciągle chcą współpracować, kilka ładnych straciłem ,brania delikatne ,wzdręgi niechętnie zdradzają swą obecność ,trzeba było dziś rybki naprawdę wypracować.




Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[MARIUSZ 69]

Nie jest łatwo ,rybki jakieś takie niezdecydowane ,nie pokazują się na powierzchni, naszczęście wiem gdzie się ukrywają, wyjazd czasowo okrojony ale tak czasami bywa



Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[MARIUSZ 69]

Nic się w wątku nie dzieje.Bardzo krótki wyjazd ,taki testowo -rekreacyjny



Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

[MARIUSZ 69]

Udało się wykręcić wynik trzy cyfrowy, ranek okazał się w pewnym sensie porażką ,byłem bliski odpuszczenia tematu .Zauważyłem w oddali spławiające się wzdręgi, bez namysłu szybko podpłynąłem w to miejsce , lecz kilka rzutów przynętą zostało bez odbioru.W oddali widzę kolejne miejsce w nim majstatycznie spławiającą się rybę i po niej kolejną, natychmiast Podpływam ,kotwicząc się widzę jak duże stado buszuje sobie śmiało ,a Ja postanawiam im trochę poprzeszkadzać .Już za pierwszym podaniem przynęty jest branie piękny odjazd i pierwsza zaliczona, nie wszystkie tak pewnie biorą, są też mniej zdecydowane i takich nie lubię ,często się spinają. Ale ryb i brań jest tyle że nie mogę narzekać, momentami to chciało by się mieć dwa spiny w akcji , widzę jak ryby szaleją wokół mnie ,nie tracę czasu na robienie zdjęć tylko łowię, są jak w amoku, staram się to wykorzystać jak najlepiej mogę i świetnie się przy tym bawię .Jest dobrze oby tak dalej ,łowię w jednym miejscu a już na oku mam kilka następnych i które wybrać, a wybieram te w których widać spławiające się ryby słuszniejszych rozmiarów , kilkanaście rybek zaliczonych i ponowna zmiana miejsca i taki scenariusz realizuję do końca wyjazdu.

Łowię na KillerEgg i swoje jigi co Mi dostarcza sporo satysfakcji



Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Użytkownik MARIUSZ 69 edytował ten post 13 czerwiec 2018 - 22:06

[neor]

Mariusz mam takie pytanie techniczne . Jak łowisz jigami ? Jak zwiększyć zasięg rzutu do 30 metrów  ? Czy są inne sposoby niż boczny trok ? Mówimy oczywiście o łowieniu wzdręg . 

Użytkownik neor edytował ten post 14 czerwiec 2018 - 11:19

[MARIUSZ 69]

Mariusz mam takie pytanie techniczne . Jak łowisz jigami ? Jak zwiększyć zasięg rzutu do 30 metrów  ? Czy są inne sposoby niż boczny trok ? Mówimy oczywiście o łowieniu wzdręg . 

Żeby zwiększysz odległość musisz zastosować cięższe jigi ,jak to zrobisz to ilość brań będzie bliska 0 ,jak masz za lekkie jigi to nie sposób podejść te większe bo o nie nam chodzi .Trzeba wybrać jakiś kompromis a i  dobór sprzętu też ma spore znaczenie .Pracuję znad jigiem 1 g może trochę ponad ,żeby wolno opadał jak Mi się uda to ......

[neor]

A testowałeś jigi pływające  piankowe na bocznym troku . Ja jakoś nie mogę sięgnąć tych spryciul . Łowię plecionka 0,08 + fluorocarbon 6 lb + kij 3 metry . Jak się wpływa na miejscówke to 2 sztuki maks a potem wszystko poza zasięgiem . 

[MARIUSZ 69]

A testowałeś jigi pływające  piankowe na bocznym troku . Ja jakoś nie mogę sięgnąć tych spryciul . Łowię plecionka 0,08 + fluorocarbon 6 lb + kij 3 metry . Jak się wpływa na miejscówke to 2 sztuki maks a potem wszystko poza zasięgiem . 

To są wbrew pozorom chytre rybki jak odławiasz jedną lub dwie większe ,reszta czuje zagrożenie i odpływa całe stado ,znam to z autopsji .Łowię tylko na wobki i mikro jigi .Plecionka jak dla mnie za gruba ,chyba że jest to coś z krainy ryżu one nawet 0,08 są cienkie  .

Użytkownik MARIUSZ 69 edytował ten post 14 czerwiec 2018 - 11:46

[neor]

Oj widzę że dozujesz wiedzę . No nic  spytam jeszcze czy może próbowałeś spinning ze spławikiem lub kula wodną ? 

[MARIUSZ 69]

Oj widzę że dozujesz wiedzę . No nic  spytam jeszcze czy może próbowałeś spinning ze spławikiem lub kula wodną ? 

W pracy jestem i nie mogę się bardzo rozpisywać ,piszę w tzw.między czasie ale nikomu nie mów .Nie nie próbowałem ,a nie lepiej muchówką .Jak na razie nic poza przynętami nie zmieniam  

[tobiasz]

Piękne stworki <3

Taptalkniete z Galaxy s8

[Tomy]

 P1580552.JPG   168,98 KB   22 Ilość pobrań

[MARIUSZ 69]

Chcialy dziś współpracować i udało mi się to wykorzystać



Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[MARIUSZ 69]

Bardzo ciężko było ryby namierzyć, prawie się nie pokazywały, ale jak już wcześniej pisałem wiem jak je zdemaskować.Kilka miejscówek wytypowalem bezbłędnie, najlepsza była na końcu a szkoda .W ostatnim miejscu ryby brały rewelacyjne tzn.bardzo zdecydowanie ,tylko strasznie trudno było je holować że względu na zielsko przez które straciłem już praktycznie na koniec ładną wzdręgę.Zaraz po
wpadnięciu jiga do wody ,nastąpiło piękne uderzenie i ryba zaczyna szaleć, wędka pełne C ,wplątuje się w jedną kępę ziela ,co wydawało mi się że zakończy się jej zerwaniem , po chwili udaje się ją oderwać od ziela ,ani myśli odpuścić i startuje w kolejną kępę z której jakimś cudem również udaje mi się ją odzyskać, przekonany jestem że jednak hol może się zakończyć pozytywnie,nic bardziej mylnego ,dwa metry od pontonu jest już ostatnie ziele ,jak do tej pory wszystkie udawało się wcześniej odwieść od zamiaru wpłynięcia w tą gęstwinę. Nie tym razem, wzdrega jest zbyt silna i wpada z impetem w ostatnią przeszkodę i uwalnia się. Było to ostatnie branie tego dnia ,najbardziej emocjonujące które przegrałem,nadchodzi noc i niestety z lekkim niedosytem wracam do domu,choć i tak było całkiem dobrze .



Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Użytkownik MARIUSZ 69 edytował ten post 10 lipiec 2018 - 23:16

[Paweł J]

Mariusz nie będę klikał wszystkich twoich postów lubię ,sam łowię krasnopiórki i wiem jak fascynujące są to łowy. Szacun za wszystkie ryby,wpisy i zdjęcia. Rybki uczące pokory i potrafiące doprowadzić do frustracji ale wynagradzają wszystkie niepowodzenia walecznością i przepięknymi barwami.

[MARIUSZ 69]

Mariusz nie będę klikał wszystkich twoich postów lubię ,sam łowię krasnopiórki i wiem jak fascynujące są to łowy. Szacun za wszystkie ryby,wpisy i zdjęcia. Rybki uczące pokory i potrafiące doprowadzić do frustracji ale wynagradzają wszystkie niepowodzenia walecznością i przepięknymi barwami.

Paweł dzięki, dla mnie jest to podwójna satysfakcja bo łowię je na swoje przyjęty, staram się wzdręgi przechytrzyć dobierając kolory materiały i obciążenie, ciągle coś zmieniam aby jigi były łowniejsze .Co do waleczności i kolorów to nie można się z Tobą w tej kwestii nie zgodzić.

[Paweł J]

Coś tam czasem łowię w przerwach ganiania za okoniami.

[MARIUSZ 69]

Dziś chyba wyskoczę potestować nowe tematy, jak trafiam na dobrą miejscówkę to taki podbierak mogę bardzo szybko zapełnić ,wiem nie jestem w tym skromny ,ale tak to wygląda w rzeczywistość ,i po części jest to powód dla którego lubię łowić te rybki ,ciągle coś się dzieje ,i jak wcześniej pisałem że względu na ich waleczność kolory i moment brania taki "boleniowy" strzał. Staram się aby ryby wracały w jak najlepszej kondycji do wody ,licząc na to że jeszcze się spotkamy.