Taaaka Ryba
#1 OFFLINE
Napisano 13 październik 2006 - 08:20
#2 OFFLINE
Napisano 13 październik 2006 - 08:59
#3 OFFLINE
Napisano 13 październik 2006 - 09:08
#4 OFFLINE
Napisano 13 październik 2006 - 10:13
Ostatniego odcinka nie ogladałem, chociaz czasami trafiam.. Generalnie program ... ale o tym było w sieci juz duzo
#5 OFFLINE
Napisano 13 październik 2006 - 14:41
Taaka nuda - stronka programu..
Ostatniego odcinka nie ogladałem, chociaz czasami trafiam.. Generalnie program ... ale o tym było w sieci juz duzo
Hehe, potwierdzam, pod względem merytorycznym kompletna kicha. Po obejrzeniu odcinków o Lofotach na pewno bym tam nie pojechał, a pomylenie A.Zduna z E.Gutkiewiczem to już wstyd. Na szczęście byłem tam wcześnie przed emisją programu.
W przedostatnim odcinku o Vastervik więcej było o żużlu i prasie wędkarskiej niż samych ryb, a w ostatnim pokazywanie okreconego plecionką jak baleron szczupaka trochę niesmaczne.
Pozdrawiam W
#6 OFFLINE
Napisano 13 październik 2006 - 16:29
Co do kołowrotka Andrzeja to był to Antares DC (albo calais DC ).
I jeszcze jedno. Program był chyba nie na tv4 tylko na pulsie (tak się chyba nazywa ten program)
#7 OFFLINE
Napisano 13 październik 2006 - 20:29
Wczoraj na TV4 wyemitowano odcinek, w którym 5 minut poświęcono Jerkingowi.Panowie na łodziach z Gołębiowskiego pływali i dość udanie poławiali szczupaki.Na jacka i chyba slidera ale dokładnie nie widziałem. Ciekawy kołowrotek zaprezentował Andrzej Turski. Multik był naszpikowany elektroniką. Specjalny układ zasilany dynamem (obroty korbką) odpowiadał za płynność rzutów i permanętne napięcie linki w trakcie lotu przynęty przez co zapobiegał brodom. Tuż przed kontaktem wabika z wodą wydawał dyskretny sygnał. Kołowrotek miał różne programy: do rzutów długich średnich oraz do celu + jeszcze jeden , którego nie rozgryzł sam właściciel. Wiem tyle,że był to Japiszon. Takim sprzętem sam bym sobie poradził
@Klon, pierwszą w Polsce i chyba pierwszą na świecie recenzję tego kołowrotka można znaleźć na naszej stronie. Zobacz zresztą tutaj http://jerkbait.pl/?p=115. Jeśli chodzi o ten sygnał, który mówisz to absolutnie nie ma on żadnego zwiazku z tym, że przynęta ma wpaść do wody. To po rostu układ elektroniczny próbkuje z taką częstotliwością, że Twoje ucho to słyszy. Opis wszystkich programów wraz z odczuciami i wnioskami znajdziesz również w artykule. Ponadto, by wykorzystać wszystkie cechy tego kołowrotka na prawdę trzeba mieć bardzo wysokie umiejętności castingowe. Prawidłowe i na pełną parę rzucanie w trybie L/X wymaga mistrzowskich umiejętności. I pozwolę sobie jeszcze raz nadmienić, że nie chodzi mi o rzut z przytupem i pełną kontrolą kciukiem tylko taki na maksa by przynęta leciała dziesiątki metrów.
Co do Taakiej Ryby to wszystko zależy od tematyki i odpowiedniego scenariusza. Osobiście uważam, że w tym programie jak i każdym innym można dać ciała lub stworzyć mistrzostwo świata.
Pozdrawiam
Remek
#8 OFFLINE
Napisano 13 październik 2006 - 21:41
#9 OFFLINE
Napisano 13 październik 2006 - 21:53
@Remku wzniosłeś się na szczyt dyplomacji, rozumiem,jesteś właścicielem forum.
Niekiedy trzeba troszkę dyplomatycznie odpowiedzieć.
Pozdrawiam
Remek
#10 OFFLINE
Napisano 13 październik 2006 - 22:00
#11 OFFLINE
Napisano 24 październik 2006 - 18:20
Ciekawy kołowrotek zaprezentował Andrzej Turski. Multik był naszpikowany elektroniką. Specjalny układ zasilany dynamem (obroty korbką) odpowiadał za płynność rzutów i permanętne napięcie linki w trakcie lotu przynęty przez co zapobiegał brodom. Tuż przed kontaktem wabika z wodą wydawał dyskretny sygnał. Kołowrotek miał różne programy: do rzutów długich średnich oraz do celu + jeszcze jeden , którego nie rozgryzł sam właściciel. Wiem tyle,że był to Japiszon. Takim sprzętem sam bym sobie poradził
a wodotrysk miał?
a może aparat do impotencji (kawał o tym znają starzy warszawiacy)
łowienie fajne. terror technologiczny bleeee
#12 OFFLINE
Napisano 24 październik 2006 - 20:43
#13 OFFLINE
Napisano 24 październik 2006 - 20:47
#14 OFFLINE
Napisano 25 październik 2006 - 06:52
Moze program taaaaka Ryba, to nie to samo co: ...Na ryby z Wałęsą... lecz przyznacie, że jest to jeden z niewielu programów który od kilku lat nieprzerwanie jest emitowany w naszej pięknej telewizji.
Jak komus przeszkadzaja poglady i sformulowania występujących tam osob (hehehe) zawsze mozna odszukac magicznego przycisku na pilocie o dzwiecznej nazwie... MUTE:)
#15 OFFLINE
Napisano 25 październik 2006 - 09:03
Ciekawy kołowrotek zaprezentował Andrzej Turski. Multik był naszpikowany elektroniką. Specjalny układ zasilany dynamem (obroty korbką) odpowiadał za płynność rzutów i permanętne napięcie linki w trakcie lotu przynęty przez co zapobiegał brodom. Tuż przed kontaktem wabika z wodą wydawał dyskretny sygnał. Kołowrotek miał różne programy: do rzutów długich średnich oraz do celu + jeszcze jeden , którego nie rozgryzł sam właściciel. Wiem tyle,że był to Japiszon. Takim sprzętem sam bym sobie poradził
[/quote]
a wodotrysk miał?
a może aparat do impotencji (kawał o tym znają starzy warszawiacy)
łowienie fajne. terror technologiczny bleeee
[/quote]
Zazdrośnik
#16 OFFLINE
Napisano 26 październik 2006 - 08:19
Zazdrośnik
[/quote]
nie tyle zazdrośnik co realistana łodzi bardzo długo opierałem się elektronice, dopiero w tym roku nabyłem GPSa
uważam że jeśli ktoś nie umie....rzuczać to żeby mu dać komputer do multika to też się nie nauczy, a czy nie prościej jest poświęcić troche czasu na naukę i łowić klasyką....
pozdrawiam jerrego , który jak mi kiedyś pisał ma podobne poglądy
ROZWIĄZANIA NAJPROSTSZE SĄ NAJLEPSZE BO NAJPEWNIEJSZE
#17 OFFLINE
Napisano 26 październik 2006 - 08:29
Zazdrośnik
nie tyle zazdrośnik co realistana łodzi bardzo długo opierałem się elektronice, dopiero w tym roku nabyłem GPSa
uważam że jeśli ktoś nie umie....rzuczać to żeby mu dać komputer do multika to też się nie nauczy, a czy nie prościej jest poświęcić troche czasu na naukę i łowić klasyką....
pozdrawiam jerrego , który jak mi kiedyś pisał ma podobne poglądy
ROZWIĄZANIA NAJPROSTSZE SĄ NAJLEPSZE BO NAJPEWNIEJSZE
Nie zgodzę się z tym twierdzeniem. Są pewne specyficzne warunki, w których ten system ma niedoścignione właściwości - łowienie boleni na porządnym przelewie. Są również takie, gdzie C4 będzie świetnym rozwiązaniem - trolling. Tak jak już wielokrotnie wspominałem rzucanie systemem DC nie jest łatwe. Ktoś kiedyś rozpowszechnił głupkowatą opinię jakoby to system dla tych, którzy nie potrafią. Jeśli chcesz wyciągnąć z tego systemu to co dali projektanci trzeba mieć świetną technikę rzutową. Oczwywiście i to podkreślam, początkujący też z tego rzuci, ale nawet nie będzie miał pojęcia co taka maszynka ma pod maską.
Pozdrawiam
Remek
#18 OFFLINE
Napisano 26 październik 2006 - 12:48
pozd JW
#19 OFFLINE
Napisano 26 październik 2006 - 13:34
Nie koniecznie. Zapraszam Ciebie na stronę shimano: http://fish.shimano.com/publish/content/fish/seh/nl/nl/anima tions/dc_technology/calais_dc/calais_dc_x.html
Tutaj jest napisane, że np. mode X może być używany w bardzo specyficznych warunkach i może przysporzyć wędkarzowi najwięcej problemów. Rzucanie w tym trybie jest niezwykle trudne ale uzyskiwane odległości na prawdę imponujące. Osobiście używam go na przelewach wiślanych by dojść do szczytu przelewu za przelewowy warkocz. Nie ukrywam, że niekiedy się nie udaje i efekty tego są bolesne Rzut w tym przypadku musi być niezwykle dynamiczny - przynęta 5 cm od szczytówki, wychylenie wędki max na godz. 13.00-14.00. Rzut składa się z dwóch faz - rzut do tyłu (zatrzymanie na max.14.00), ładowanie wędki i do przodu. Przede wszystkim nie można za głęboko cofać wędki w pierwszej fazie np. do 15.00.
Oczywiście istnieje coś takiego jak mode A i tutaj masz pełną kontrolę szpuli, tak że nie musisz jej kontrolować kciukiem. I tak np. w zeszłą niedzielę łowiłem tylko wykorzystując tryb A. Odległość, na która musiałem posłac wabik to 10-15m. Wszystkie rzuty oddałem spod siebie (pitching) bowiem tylko tak mogłem to zrobić. Efekt był niezły bo wydłubałem 3 bolenie (65 cm największy) a nie musiałem się obawiać, że z jakiś powodów (broda, splątka) będę musiał pozwolić przynęcie opaść na dno co w przypadku łowienia na fluorocarbon zwykle kończy się utratą przynęty.
W przypadku trybu M tutaj jest to bardziej naturalne i sterując odpowiednio moca rzutu nie trzeba pernamentnie kontrolować szpuli kciukiem. Trzeba jedynie odpowiednio dobierać moc rzutu do nastaw.
I generalnie ja cały czas mówię o ekstremalnych przypadkach, kiedy ktoś chce porównywać długości rzutów np. którym kołowrotkiem można rzucić dalej Antaresem Ar czy DC. Moim zdaniem przypadki są takie:
- obydwa tak samo i bardzo daleko - jeśli ktoś ma wysokie umiejętności to tak będzie
- obydwa tak samo ale blisko - powinien jeszcze potrenować rzuty
- dalej AR - nie potrafi wykorzystać mocy DC
- dalej DC - system rzutowy DC załatwia za niego kontrolę szpulki i musi podszkolić troszkę swoje umiejętności rzutowe
Pozdrawiam
Remek
#20 OFFLINE
Napisano 26 październik 2006 - 14:11
Ty posiadasz ten multiplikator, więc twoje doświadzcenia są zupełnie inne niż kogoś, kto co prawda chciałby machać castingiem, ale nie ma kolowrotka DC. Ja odniosłem sie do zdania, gdzie napisałeś, ze rozpowszechnia sie nieprawdy jakoby system DC załatwiał wszelkie problemy z splątaniami. Po obejrzeniu filmu na o calais DC, ktoś niewtajemniczony może odnieśc takie wrazenie. I z duzym prawdopodobienstwem taki był zamiar nakrecenia i opublikowania tego filmiku na stronach shimano. Sprawa jasna, takie filmy robią goście z działu marketingu, a nie inżynierowie, którzy obmyslają samą konstrukcję. Ktoś kto do castingu podchodzi z pasją nie wierzy w takie 'cuda', ale takowy nie kupuje tego typu kołowrotkow pod wpływem krótkich reklamówek. Twój opis dotyczacy łowienia boleni na długim przelewie, jest najlepszym dowodem na fakt, że antares/calais DC to specjalistyczne kołowrotki, z ktorych fachowcy wycisną wiecej niż inni. Odnosząc się do wypowiedzi @Huntera, uwarzam, ze ktoś kogo stac na wysokiej klasy kołowrotek analogowy, jak wspomniany Antares AR, a umiejetności posługiwania się castem opanował powiedzmy na 4- to jest wstanie komfortowo podac przynetę w kazde miejsce łowiska w 95% przypadków. Świadomie pominąlem tu ekstremalne sytuacje.
jerzy
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych