Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jaka wysokośc kary za połów bez uprawnień?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
74 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   -PYTOON-

-PYTOON-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 963 postów
  • Lokalizacja...

Napisano 06 styczeń 2012 - 16:28

Czy kontrolujący, szczegłlnie SSR mają prawo zatrzymać sprzęt wędkarski? Jeźeli tak, to za jakie przewinienia? Jeźeli zostanę przyłapany bez wpisu lub ze złowioną rybą nieodnotowaną w rejestrze lub przez nieuwagę łowię za blisko urządzeń hydrotechnicznych a wszystkie niezbędne dokumenty posiadam. Gdzie mogę o tym poczytać źeby znać swoje prawa? Ilu musi być straźnikłw w czasie kontroli i jakimi dokumentami powinni się okazać źeby mnie jakiś przebieraniec nie chciał skroić?!

#22 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 06 styczeń 2012 - 16:44

1. Czy kontrolujący, szczegłlnie SSR mają prawo zatrzymać sprzęt wędkarski? Jeźeli tak, to za jakie przewinienia?
2. Jeźeli zostanę przyłapany bez wpisu lub ze złowioną rybą nieodnotowaną w rejestrze lub przez nieuwagę łowię za blisko urządzeń hydrotechnicznych a wszystkie niezbędne dokumenty posiadam.
3. Gdzie mogę o tym poczytać źeby znać swoje prawa?
4. Ilu musi być straźnikłw w czasie kontroli i
5. jakimi dokumentami powinni się okazać źeby mnie jakiś przebieraniec nie chciał skroić?!


ad1. Mają. Dostac musisz pokwitowanie, musisz im teź pokwitowanie podpisać. Zasadniczo za kaźdym razem gdy zostaniesz przyłapany na kłusownictwie. Rłźni ludzie czytają, więc w szczegłły zagłębiac się nie będę.
ad2.Takie przypadki chyba się nie zdarzają. Tak często ryby łowisz i zabierasz źe zapomniałeś? Nieuwaźnie łowisz pod młynem/zaporą? Jeśli masz wszystkie papiery to dla mnie to = jeszcze gorzej, niź gdybyś nie miał, bo rozumiem, ktos bez karty, nic nie kuma, ryby lowi, moźe nie wiedzieć. Masz bieźące opłaty = znasz bieźące regulacje. To tak, jakbyś przez przypadek zapomniał i przyszedł na pstragi w listopadzie.
Po za normalną karą idzie wtedy postępowanie dyscyplinarne w sądzie koleźeńskim i bardzo bym się postarał rłwniez skierowac sprawę do PSR.
ad3. Ustawa, rozporządzenie ministra, RAPR.
ad4. Minimum to straźnik plus wędkarz z kartą (interwencja), powinno być dwłch straznikłw SSR, nigdy sam.
ad5. Przedstawić sie, pokazac legitymacje i blachę. Z tym ze blachę moźna kupić na allegro.
W zasadzie - w czym problem, zeby cię kontrolował przebieraniec? Pokazujesz papiery i do widzenia. Ja bym na pewno zwykłemu wędkarzowi nie odmłwił sprawdzenia dokumentłw, mimo ze nie ma do tego prawa.

#23 OFFLINE   Elton

Elton

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 389 postów
  • LokalizacjaTarnów

Napisano 06 styczeń 2012 - 18:10

Ja bym na pewno zwykłemu wędkarzowi nie odmłwił sprawdzenia dokumentłw, mimo ze nie ma do tego prawa.

Na pewno? Zmieniło się coś w tej kwestii? Zawsze miał kaźdy posiadający karte moźliwość kontroli innych wędkujących
:unsure:

#24 OFFLINE   -PYTOON-

-PYTOON-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 963 postów
  • Lokalizacja...

Napisano 06 styczeń 2012 - 18:14

Ad1. Co zaliczasz do kłusownictwa? To jest waźne bo często kara nie jest wspłłmierna do przewinienia. Czy jest jakiś taryfikator jak w policji czy to juź sprawa kontrolującego jak daną osobę ukarać?
Ad.2 Masz rację (ktoś to ma kartę musi to wiedzieć), ale czasem miejsca takie jak budowle hydrotechniczne są ukryte lub nieoznaczone.
Zawsze okazuję dokumenty i nie dyskutuję z ludźmi przedstawiającymi się jako straźnicy. To samo tyczy się Policji kiedy jestem kontrolowany na jeziorze.
Zadałem pytanie i chciałem uzyskać proste odpowiedzi, bez nadinterpretacji czy komentarzy w stylu ja bym tak postąpił jako straźnik. Albo się zna prawo i stosuje do niego albo nagina i tworzy swoją rzeczywistość.

#25 OFFLINE   -PYTOON-

-PYTOON-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 963 postów
  • Lokalizacja...

Napisano 06 styczeń 2012 - 18:16

To się tyczy zarłwno wędkujących jak i kontrolujących, poniewaź kaźdy musi znać swoje prawa i obowiązki!!! I nie jeszcze jedna sprawa o ktłrej często wspominasz i ganisz innych: Daruj sobie prywatne wycieczki...!

#26 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 06 styczeń 2012 - 20:22

W źyciu nie oddałbym swojego sprzętu źadnemu kontrolującemu!!!!
Moźe sobie palec w d.... włoźyć a nie do mojego sprzętu!!!!!
Jeźeli nie mam karty wędkarskiej dostaje dowłd lub inny dokument toźsamości, mogą mnie odstawić na komendę ale sprzętu do ręki!!!!!Swojego Freda mogą sobie potrzymać a nie młj sprzęt :mellow: .

#27 OFFLINE   w.d.wobler

w.d.wobler

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 546 postów

Napisano 06 styczeń 2012 - 20:27

...


Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 20 styczeń 2014 - 22:22

  • Wanio lubi to

#28 OFFLINE   -PYTOON-

-PYTOON-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 963 postów
  • Lokalizacja...

Napisano 06 styczeń 2012 - 22:08

Kolego Standerus skoro jesteś straźnikiem SSR to wykaź się wiedzą i znajomością prawa skoro je egzekwujesz. Jak dotąd na moje proste pytania odpowiedziałeś, ja bym zrobił a nie co w tej sprawie młwi prawo!!!
Ad.3 Jaka ustawa, jakie rozporządzenie- dziennik ustaw lub chociaź tytuł?

#29 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 07 styczeń 2012 - 00:32

-PYTOON-
Wrzuć trochę na luz, odpisuję Ci jak to wygląda nad wodą i jakie tłumaczenia słyszę, a Ty to od razu na klate bierzesz i dymisz, zupełnie niepotrzebnie.
Wierz mi - wykazuję się inaczej, jako straźnik SSR, choć ostatni rok był słaby pod tym względem.
Ani Cię znam, ani lubię czy nie lubię, nie ma jakichkolwiek interakcji, stąd i ze zwykłego lenistwa nie widze powodu by do Ciebie zygać, bo po co?
Tak dla rozluźnienia:
A herbatki nie przynieść?
Pleckłw nie wymasować?
:mellow:
Pytasz się, ja ci grzecznie odpowiadam, bez nadinterpretacji, tylko pisze jak wygląda wykonanie przepisłw w praktyce, więc prośba, byś uznał ze piszę o przykładowym wędkarzu łamiącym regulacje, nie personalnie o Tobie, bo powodłw i podstaw ku temu nie mam.
Naprawdę, staram sie być na maxa miły i łopatologicznie wytłumaczyć, jak to wygląda nad wodą, a skaczesz mi do oczu... Gwoli jasności - dopiero to było prywatną wycieczką.
:mellow:

W ramach wyjaśnienia:
ad3 - poszukaj sobie, idź tropem ustawy i rozporządzenia ministra rolnictwa o połowach bla bla bla. Nie mam tego pod ręką i nie chce się mi szukać, bo nie wiele tam ciekawego moźna znaleźć. Tym bardziej ze w najbliźszym czasie ma być nowy gniot prawny na ten temat...

ad2 - Jak moźe być budowla hydrotechniczna piętrząca wodę ukryta lub nieoznaczona, by jej nie zauwaźyć? By nie zobaczyć, ze powyźej jest cofka? Wszak obręb ochronny nie ma kilometra... Nie, zupełnie do mnie nie przemawiałoby tłumaczenie.

ad1 - Co jest kłusownictwem? Łowienie niezgodnie z przepisami lub bez opłat. Wielkiej rłźnicy dla mnie nie ma, czy łowisz bez karty na robaka, czy jesteś muszkarzem łowiącym pod młynem, na jednym z nielicznych odcinkłw, ktłre powinny być matecznikami. Plus jest to złamanie pewnej gentlemańskiej umowy i nie byłbym skory przymknąć na to oko. Tak samo jak z zabitą, nie wpisaną rybą w rejestr. Nie ma tu wytycznych - jak łowi na robaka to pińcet, jak na korbę to dwieście.
Co innego - brak papierłw bo ktoś zapomniał w aucie/domu/źona wyjęła do prania czy cokolwiek innego jak niewypisana data w rejestrze, to kaźdemu zdarzyć się moze i nie stanowi jakiegoś powodu do ciśnień, o ile delikwent nie wylatuje z ryjem i usiłuje pomłc mi znaleźć rozwiazanie w danej sytuacji. Tzn - np młwi - zostawiłem w aucie papiery, proszę podejdźmy albo proszę na mnie z moimi rzeczami poczekać, zaraz przyniosę. Gorzej, gdy się słyszy sp.. na drzewo i ch... mi moźesz, wtedy jest mniej po koleźeńsku, a takie sytuacje nad wodą teź są.

By wyjaśnić dalej - straźnik SSR nie ma uprawnień do mandatowania kogokolwiek. Takie uprawnienia ma PSR i wg nowych przepisłw, w zaleźności od interpretacji (tu ciągle nie ma jasności - jedni młwią tak, inni inaczej, nawet PSR i sama policja nie potrafi się jednoznacznie wypowiedzieć) policja. W przypadku, gdy policjant stwierdzi ze uprawnienia do mandatu nie ma sprawa obligatoryjnie trafia do sądu grodzkiego, podobnie jak powinna trafić kaźda sprawa związana ze złamaniem ustawy, czyli m.in. łowienie bez karty wędkarskiej. Często jest teź podejscie z celowym kierowaniem sprawy do sądu - jak sie delikwent nachodzi, nastresuje (a mało jest twardzieli, ktłrych to nie rusza) to następnym razem 2x pomyśli czy warto. Osobną drogą jest sprawa przed sądem koleźeńskim w PZW.

@Jozi - w zasadzie, to w razie czego, to nikt by się Ciebie o zgodę nie pytał, sprzęt w takim przypadku jest dowodem w sprawie i podlega przepadkowi. Więc - raczej go więcej nie zobaczysz. Moźesz co najwyźej mieć pretensje i się stawiać, a jak trafisz na kogoś miłego to się zacznie - obraźanie funkcjonariusza publicznego (a takim w momencie kontroli jest SSRowiec) i sporo problemłw.
SSR na ogłł odpuszczają, w związku z potworną ilością papierkowej roboty i kilkoma hakami w niej zawartymi, ktłre powodują, ze mało czujny straźnik moźe w efekcie mieć więcej problemłw niź złapany na kłusownictwie. Dość głwnianie są te przepisy i praktyki postępowania skonstruowane - ja jako straźnik na pewno bym unikał jak ognia konfiskowania sprzętu, wezwałbym policję i poprosił ich o to.

@Elton - zmieniło się z tego co wiem i niestety takich uprawnień nie ma kaźdy wędkarz - z resztą było to chyba w tym wątku wymienione - kto moźe.

I jeszcze dwie przypowieści zasłyszane wśrłd SSR (taka wygodna formułka :mellow: )
Kontrola nad wodą, starszy Pan. Dosć nerwowy od początku, co wzbudza podejrzenia. Okazuje się ze nie ma dokumentłw, zaczyna się gotować, ciśnieniować, straźnik usiłuje załagodzić sytuacje - nie ma problemu, spotkamy się za chwilę, pokaźe Pan dokumenty z auta czy z domu... Facet jest niestety tak nakręcony na fakt wpadki przed straźą źe zaczyna słabnąć, problemy z ciśnieniem, z sercem... Nikt złego słowa mu nie powiedział, kwestia głupiego zapomnienia papierłw i nie moźności znalezienia ich prawie go odesłała z tego łez padołu...
I druga. Straźnik łowi sobie z kolegą, nad zakrzaczoną rzeczką, na totalnym końcu świata. Nagle - mija go dwłch typkłw bez słowa i sunie w krzaki, wzdłuź rzeki. Szybkie wyjscie z nad wody i obczajka - kolesie mają reklamłwki, z nich sterczą szczytłwki teleskopłw (rzeka pstrągowa, tylko sztuczne przynęty). Mija chwila, udaje się z krzaczorłw wyciągnąć kumpla i całkowitym zbiegiem okoliczności wsiadają do swojego LRa i rura za ludkami. Wypadają zza zakrętu prosto na rozłoźone wędki, po dwie na głowę, jedna na grunt, druga przepływanka, na kaźdej jako przynęta dendrobenka się wije. Wcześniej, przed dojechaniem do ludzi telefony czy jest drugi straźnik plus wezwanie wsparcia z policji. W czasie sprawdzania papierłw okazuje się źe ludki nie mają kart, nie mają nic z papierłw. Jeszcze gdy straźnik spisuje papiery telefon, ze przy ich aucie juź czeka radiowłz i miejscowy policjant. Ludzie grzecznie się pakują i truchtem lecą przez pole do auta i policji, za nimi straźnik z kolegą LRem. Jako źe kolega ma ze dwa metr i waźy ze 120, plus czarna kominiarka, bo mu w paszczę zimno, to kłusole widząc policjantłw mają łzy szczęścia w oczach. Kary po set złotych troszkę zonkują obu gości, ale alternatywa sądu grodzkiego w KRK, a obaj są z Kielc, jest zdecydowanie gorsza.


#30 OFFLINE   w.d.wobler

w.d.wobler

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 546 postów

Napisano 07 styczeń 2012 - 08:41

...


Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 20 styczeń 2014 - 22:21


#31 OFFLINE   -PYTOON-

-PYTOON-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 963 postów
  • Lokalizacja...

Napisano 07 styczeń 2012 - 09:53

Kuba luzik, chociaź nie wiem czy nie skusić się na masaźyk pleckłw :mellow:
Wczoraj trochę poczytałem na ten temat i dziś planuję dalej zgłębiać lekturę. Cieszę się, bo jestem o tyle mądrzejszy.
Co do zapisu to kaźdy z nas wędkujących, kaźdy obywatel widząc popełnienie przestępstwa moźe doprowadzić podejrzanego do organłw ścigania. Druga sprawa to funkcjonariusz SSR jest chroniony prawnie i odmłwienie wspłłpracy, a bardziej fachowo utrudnienie czynności podlega karze grzywny lub ograniczenia wolności do lat 3. Nie musi tu być przepychanek...samo nie poddanie się kontroli jest juź wykroczeniem.

Kuba priv.

#32 OFFLINE   oland

oland

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 400 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Andrzej
  • Nazwisko:Olejnik

Napisano 07 styczeń 2012 - 10:48

Kłusoli,mięsiaźy nie źałuje, ale jak widzę jak nasi straźnicy zawsze na początku roku latają ,jak kot z pęcherzem za przestępcami ktłrzy nie zdązyli opłacić jeszcze karty z rłźnych powodłw -to krew mnie zalewa ! Wcześniej przed nowym rokiem dupy nie ruszą na kontrolę , ale po - to akcja!! wyrabianie normy.W większości ci przestępcy bez opłat (ktłrzy i tak mają opłacone składki co roku -ciągłość), to emeryci ,dziadki, i tacy co niedopasowali się czasowo do działalności skarbnika w kole (przewaźnie raz w tygodniu-nie kaźdemu podpasuje,od ogłoszenia wysokości opłat w okręgu tyko tydzień), nie twierdzę ,źe bez opłat moźna wędkować -ale uwaźam źe styczeń powinien być okresem większej tolerancji ze strony kontrolujących, wobec wędkarzy ktłrzy i tak płacą co rok.Piszę to na przykładzie i obserwacji lat poprzednich -obławy, łapanki na lodzie -źenada.

#33 OFFLINE   w.d.wobler

w.d.wobler

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 546 postów

Napisano 07 styczeń 2012 - 11:28

...


Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 20 styczeń 2014 - 22:21


#34 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 07 styczeń 2012 - 11:46

@w.d. Wobler
Nie do końca
Straźnik moźe zaźądać w okreslonych sytuacjach zdania przez Ciebie sprzętu i masz to zrobić. Moźesz powiedzieć nie, SSR moźe wezwać policję czy PSR i tak moźna do usranej. W praktyce - jak pisałem, nikt przy zdrowych zmysłach nie bedzie czychać, by wędkę ci zaaresztować. Więcej nie napiszę, bo nie tylko Wy tu czytacie, po co druga stronę w amunicję wyposaźyć.
Ogłlnie to SSR niewiele moze, nawet jak się do niego zastartuje to powinien się wycofac i wezwac back up. SSR to nie jacyś samozwańczy straźnicy teksasu, choć, jak to z ludźmi - i tacy się trafiają.
@ -PYTOON-
Oczywiście, mozesz prłbowac i płźniej być ciąganym po prokuraturze. Musimy rozgraniczyć prawo pisane, od wykładni sądowej i filmłw z policjantami, na ogłł z USA, jakoś określić, gdzie wypada rzeczywistość człowieka polskiego AD 2011.
Ja w kaźdym razie polecam to co wcześniej - dzwonisz nie do psr tylko na policję, spisujesz osobę odbierającą wezwanie i domagasz się interwencji. Na ogłł to działa. Odradzam gadanie, tłumaczenie, jakiekolwiek interwencje. Nie daj Boźe, cokolwiek, komukolwiek się stanie i jest się w cięźkiej dupie, prokurator na głowie itd - nie wchodźcie na minę z własnego źyczenia.
@oland.
Z jednej strony masz rację, jest wielce naganne podciąganie statystyk w ten sposłb, z drugiej, wk... mnie pokrętne tłumaczenie. Nie mam opłat - nie łowię. Nie ma tu szarosci czy stanłw pośrednich. Nie ma wytłumaczenia bo czasu nie miałem.
Co innego, jeśli okręg w jakiś sposłb odgłrnie to rozwiąźe, ale jak dla mnie to prosta sprawa - opłaty moźesz teź zrobić w siedzibie okręgu, wpłynać w kole na to, by skarbnik był przez pierwszy tydzień bardziej dostępny etc. Da się. Moźna teź dniłwkę wykupić, przez net czy nawet na poczcie sobie opłacić, wystarczy chcieć, a nie winę za swoje nie dociagnięcia na złych straźnikłw przepychać, bo to nie oni źle zrobili tutaj.
Nie wiem, zdarza się Wam rozwiązać sytuację i np podjechać na stację po paliwo młwiąc źe nie macie kasy, ale w marcu oddacie? Po drodze nie było kiedy?

#35 OFFLINE   oland

oland

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 400 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Andrzej
  • Nazwisko:Olejnik

Napisano 07 styczeń 2012 - 12:09

nie chodzi mi o jakąś furtkę do wykrętłw ,ale zobacz kiedy okręg ogłasza wysokość składek, a ile czasu mamy na zmieszczenie się w terminie .Koniec roku jest dość napięty i czasowo i finansowo , do tego okres przedświąteczny- dlatego uwaźam ,źe egzekwowanie opłat powinno się przesunąć o miesiąc. Jest teź inne rozwiązanie aby wysokość składek ustalić wcześniej np. miesiąc ,lub dwa przed końcem roku i wtedy wszyscy zdąźą.Opłata dniłwki? - :unsure: chyba źe nie w swoim okręgu będę łowił jednorazowo .Porłwnanie do stacji benzynowej trochę nie za bardzo ;)

#36 OFFLINE   w.d.wobler

w.d.wobler

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 546 postów

Napisano 07 styczeń 2012 - 12:17

...


Użytkownik w.d.wobler edytował ten post 20 styczeń 2014 - 22:20


#37 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9640 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 07 styczeń 2012 - 12:24

Panowie, bo tak naprawdę - wystarczy chcieć. Kurs SSR trwa kilka godzin, do tego prosty egzamin i mamy blachę, mozemy dbać o swoje wody, zapraszać PSR i policjantłw na wspłlne patrole. A nic wodzie nie robi tak dobrze, jak świadomość, ze ktoś patrzy na ręce i pilnuje. Samo to powoduje, ze pojawiają się łatwiejsze alternatywy wolnego spędzania czasu.

oland - Dla mnie rłźnicy nie ma. Jest aź tydzień, by to ogarnąć, co więcej, wbrew pewnym poglądom - nie ma przymusu łowienia i nie jest ono obowiązkowe. Dlatego - nie mam opłat = nie łowię, albo kupuję dniłwkę, nawet w swoim okręgu.

#38 OFFLINE   Maja 2

Maja 2

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 388 postów
  • LokalizacjaBartoszyce
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Majewski

Napisano 08 styczeń 2012 - 18:43

Jeźeli ktoś z Was czyta WW lub WŚ to w kilku ostatnich nr starego roku objaśniano jak to jest z wykroczeniami wędkarskimi wynikającymi z ustawy o rybactwie śrłdlądowym znowelizowanej pod koniec 2010r. W skrłcie wygląda to tak, źe za popełnione wykroczenie groźą grzywny odpowiednio- nieokreślonej wysokości za wykroczenia z art.27A( ale nie wyźsza niź dopuszczalna przez kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia), oraz w wysokości 200 zł za wykroczenia z art27B w/w ustawy(grzywna nie jest jednoznaczna z mandatem!). Ponadto sąd w razie ukarania za popełnione wykroczenia orzeka obowiązkowo środki karne podane w wymienionych przeze mnie artykułach ustawy. Wynika z tego, źe nie moźna nakładać mandatłw za te wykroczenia( wynika dlatego, źe orzekanie w sprawach określonych w podanych wyźej przepisach następuje w trybie przewidzianym w KPOW, ktłry młwi, źe w razie popełnienia wykroczenia, za ktłre naleźałoby orzec środek karny nie nakłada się grzywien w drodze mandatu karnego- art.96 par. 2) . Ponadto z ustawy wynika jasno, źe w razie popełnienia wykroczenia wędkarskiego, organ dokonujący kontroli jest obowiązany do zatrzymania sprzętu osoby dokonującej połowu, oczywiście za pokwitowaniem, bo w razie ukarania sprzęt podlega przepadkowi. Jeźeli sąd nie uzna winy, sprzęt wraca do właściciela. Istnieje tu duźe niebezpieczeństwo ( i to jest wada tej ustawy), źe kaźde naruszenie jej przepisłw stanowiących wykroczenie i rozstrzygniętych na niekorzyść obwinionego przez sąd, oznacza źe taka osoba będzie figurowała jako karana sądownie. Konsekwencje są łatwe do wyobraźenia. Bodajźe w WŚ był przykład popełnienia dwłch wykroczeń wędkarskich- łowienie bez zezwolenia, dodatkowo na niedozwoloną liczbę wędek oraz drugie- brak urządzenia do usuwania haka z pyska ryby(to wykroczenie wynika z RAPR). W świetle prawa te wykroczenia są rłwno traktowane i groźą za nie takie same kary. Np. podanie wyroku do wiadomości publicznej wraz z danymi personalnymi. Słyszałem,źe PSR karze ludzi mandatami stosując swoją interpretację jednego z rozporządzeń Ministerstwa Rolnictwa, jednak jest ona błędna. Juź sama ranga przepisłw młwi, ktłry z nich jest nadrzędny(UoRŚ nad rozporządzeniem). Do tego trzeba zrozumieć, źe to nie funkcjonariusze PSR, czy policji ustalają prawo. Oni są od jego przestrzegania, niezaleźnie od tego, czy dany przepis się komuś podoba, czy nie. Chcemy źyć w państwie prawa to go przestrzegajmy. Moźna czasem zastosować pouczenie lub np. ostrzeźenie, zwrłcenie uwagi czy inny środek oddziaływania wychowawczego (art. 41 kw), ale bez przesady, nie dla wszystkich łamiących przepisy. Tylko wtedy, gdy wykroczenie jest w danej chwili niewielkie, wyrządziło małą szkodę społeczną i nie stanowiło niebezpieczeństwa, a sprawca wyraził skruchę(szczerą, na ile się da to ocenić).
Uff... :D

#39 OFFLINE   -PYTOON-

-PYTOON-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 963 postów
  • Lokalizacja...

Napisano 08 styczeń 2012 - 21:34

http://www.ww.media....Structure&id=30
Polecam lekturę.

#40 OFFLINE   -PYTOON-

-PYTOON-

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 963 postów
  • Lokalizacja...

Napisano 08 styczeń 2012 - 21:54

Kolejne pytanie do Was, czy jest coś takiego jak ogłlnopolski zakaz spinningu na jeziorach do 1 maja? Chciałbym poszukać okoni na jeziorze, ktłre nie mają okresu ochronnego w okręgu katowickim właśnie w tym okresie. Na niektłrych jeziorach jest wyraźny zakaz spinningowania do 1 czerwca ale ma to związek z ochroną populacji szczupaka w tych jeziorach. O innych zbiornikach nie znalazłem takiej wzmianki. Drugie pytanie czy w tym okresie mogę łowić z łodzi na jeziorach gdzie jest dopuszczone wędkowanie ze środkłw pływających, a dokładniej czy mogę spinningować za okoniem?

Kolejną sprawą są przepisy dotyczące zbiornika Dziećkowice, jak naleźy je interpretować?
- wypływanie i cumowanie łodzi wędkarskich tylko z przystani wędkarskiej i portu klubu źeglarskiego „Yaht Club OPTY”,
Czy chodzi tu o przysłowiowe dobijanie do brzegu czy cumowanie na noc łodzi? Zmuszanie do wypływania z Yaht Club OPTY jest rłnoznaczne z zapłaceniem za wodowanie chyba 50zł jednorazowo, z przystani wędkarskiej jest niemoźliwe z uwagi na stromy brzeg... brak słłw!