Wróciłem z "1917". Wbija w fotel.
Byłem wczoraj. Mocne 6 na 10. Ogólnie nie nudziłem się ale czegoś zabrakło. Obiektywnie polecam obejrzeć.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 03 luty 2020 - 09:13
Wróciłem z "1917". Wbija w fotel.
Byłem wczoraj. Mocne 6 na 10. Ogólnie nie nudziłem się ale czegoś zabrakło. Obiektywnie polecam obejrzeć.
Napisano 04 luty 2020 - 22:36
JESZCZE nie widziałem ale po zwiastunach nasuwa się podobieństwo scenariusza do "Szeregowca Rayana", ?? ?
Napisano 05 luty 2020 - 10:54
JESZCZE nie widziałem ale po zwiastunach nasuwa się podobieństwo scenariusza do "Szeregowca Rayana", ?? ?
Nie tylko nasuwa. Jak dla mnie to klon. I to na dodatek przekombinowany.
Ale nakrecony dobrze, zgadzam sie z ocena kolegi @ Robert Crocker
Napisano 05 luty 2020 - 11:30
Nie tylko nasuwa. Jak dla mnie to klon. I to na dodatek przekombinowany.
To mamy kompletnie inne odczucia. Dla mnie "1917" jest filmem bardziej "intymnym", czasami wręcz klaustrofobicznym. Nie ma tu takich szerokich planów jak w "Szeregowcu Rayanie". Czasami czułem się na nim jakbym grał w "Call of Duty". A scenariusz bardziej skojarzył mi się z "Gallipoli" (BTW polecam). Jak pisałem - ja jestem pod wrażeniem. Stawiam go na półce z "Czasem Apokalipsy" ,"Szeregowcem Rayanem" i""Cienką czerwoną linią".
Napisano 05 luty 2020 - 11:37
Na półce może i tak - gatunkowo ale każdy z powyższych przebija o głowę.
Napisano 05 luty 2020 - 11:54
To mamy kompletnie inne odczucia. Dla mnie "1917" jest filmem bardziej "intymnym", czasami wręcz klaustrofobicznym. Nie ma tu takich szerokich planów jak w "Szeregowcu Rayanie". Czasami czułem się na nim jakbym grał w "Call of Duty". A scenariusz bardziej skojarzył mi się z "Gallipoli" (BTW polecam). Jak pisałem - ja jestem pod wrażeniem. Stawiam go na półce z "Czasem Apokalipsy" ,"Szeregowcem Rayanem" i""Cienką czerwoną linią".
Fantasmagorycznym, tego slowa mi zabraklo. Film jest nakrecony (w sensie technicznym, montazu) przepieknie i w sposob szczegolny; wcale tez nie twierdze, ze ten film jest slaby;
W moim odczuciu posilkujac sie tytulami z Twojej listy klimatem najblizej mu faktycznie do "Czasu Apokalipsy" (ale na jednej polce z Coppola bym go nie postawil). A fabula dla mnie, to klon "Szeregowca.,,"
Po prostu brak (oprocz formy) w tym filmie czegos hmmmm swiezego?...
Najblizej mi do tej recenzji:
https://www.polityka...sam-mendes.read
Napisano 05 luty 2020 - 11:54
Cienka czerwona linia jest fajna, o ile nie czytało się wcześniej książki... Trochę mi w tym filmie brakuje jej klimatu.
Napisano 05 luty 2020 - 11:59
A mnie ta historia z "1917" skojarzyła się z Di Caprio w "Zjawie".I tu i tu główny bohater jest niezniszczalny i nieśmiertelny. Normalny człowiek zginąłby już kilka jak nie kilkanaście razy. Dlatego jestem raczej pod wrażeniem zdjęć.
Napisano 05 luty 2020 - 12:14
Cienka czerwona linia jest fajna, o ile nie czytało się wcześniej książki... Trochę mi w tym filmie brakuje jej klimatu.
Napisano 05 luty 2020 - 12:20
A mnie ta historia z "1917" skojarzyła się z Di Caprio w "Zjawie".I tu i tu główny bohater jest niezniszczalny i nieśmiertelny. Normalny człowiek zginąłby już kilka jak nie kilkanaście razy. Dlatego jestem raczej pod wrażeniem zdjęć.
Napisano 05 luty 2020 - 12:30
Eeee no książka zawsze jest lepsza. Jedyny wyjątek to "Jak rozpętałem II wojnę światową"
Z czystej przekory zapytam: "Jadro ciemnosci" Conrada czy jednak wersja rezyserska "Czasu Apokalipsy"?
Napisano 05 luty 2020 - 12:35
A tak z innej beczki - polecam obejrzec ten film:
https://www.filmweb....aum-2018-807622
O (modnym ostatnio) straconym dziecinstwie..
Napisano 05 luty 2020 - 12:50
Hmmm... by nie spojlerować to czy od początku wiedziałeś kto jest głównym bohaterem? [...]
Oczywiście że nie wiedziałem, ale to niczego nie zmienia. Moje odczucia po obejrzeniu tego filmu są takie a nie inne. Nie jest to wielkie dzieło i jeden z lepszych filmów, jakie widziałem. Dla mnie to taka trochę bajkowa historyjka osadzona w czasie I Wojny Światowej z fajnymi zdjęciami i efektami. Za rok mało kto pewnie będzie pamiętał o tym filmie w przeciwieństwie do np. "Czasu Apokalipsy" do którego ktoś wcześniej go porównywał. To tak jakby porównać np. Zenka do Pink Floyd
Użytkownik bogunow edytował ten post 05 luty 2020 - 12:51
Napisano 05 luty 2020 - 13:05
Z czystej przekory zapytam: "Jadro ciemnosci" Conrada czy jednak wersja rezyserska "Czasu Apokalipsy"?
Napisano 05 luty 2020 - 13:06
To tak jakby porównać np. Zenka do Pink Floyd
Pozwole sobie tu zauwazyc, ze "Czas Apokalipsy" (zwlaszcza w.rezyserska), rozpatrywany w kwestiach 'standardowego' filmu wojennego, to temat na osobna rozkmine ze skrzynka whisky jako pomoca naukowa .
Tak samo zreszta jak, np "Kanal" Wajdy.
Apokalipsa to jeden z moich ukochanych filmow, ktore widzialem naprawde sporo razy i od zawsze wydawalo mi sie, ze w sumie podklad (czyt. wojna) jest tu wlasciwie tylko pretekstem, to zaglebienia sie w cos zupelnie innego.
Powiedziec, ze film Coppoli jest o tym jak pewien facet podczas wojny w Wietnamie wyruszyl zaciukac innego faceta, to troche tak jakby powiedziec, ze Wyspianski napisal dramat o tym, jak pewni ludzie biora na wsi slub
Użytkownik madmatt edytował ten post 05 luty 2020 - 13:08
Napisano 05 luty 2020 - 13:07
Szczegół tkwi w słowach "reżyserka wersja". Czyli nie da się tego porównać 1 do 1.
Pelna zgoda
Napisano 05 luty 2020 - 13:32
Oczywiście że nie wiedziałem, ale to niczego nie zmienia. Moje odczucia po obejrzeniu tego filmu są takie a nie inne. Nie jest to wielkie dzieło i jeden z lepszych filmów, jakie widziałem. Dla mnie to taka trochę bajkowa historyjka osadzona w czasie I Wojny Światowej z fajnymi zdjęciami i efektami. Za rok mało kto pewnie będzie pamiętał o tym filmie w przeciwieństwie do np. "Czasu Apokalipsy" do którego ktoś wcześniej go porównywał. To tak jakby porównać np. Zenka do Pink Floyd
Napisano 05 luty 2020 - 13:59
Rozumiem że unikasz Zenka i Różowego Floyda??
Napisano 05 luty 2020 - 18:49
Zenkiem gwałcono moje uszy na kilku weselach, pozostałych "używek" próbowałem z własnej woli. Nie gustuję w żadnej z nich 😁.Rozumiem że unikasz Zenka i Różowego Floyda??
Napisano 05 luty 2020 - 18:58
Apokalipsa to jeden z moich ukochanych filmow, ktore widzialem naprawde sporo razy i od zawsze wydawalo mi sie, ze w sumie podklad (czyt. wojna) jest tu wlasciwie tylko pretekstem, to zaglebienia sie w cos zupelnie innego.
1 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych