Na łodzi chopa je łatwiej upilnoweć, jak na brzygu, przyjedzie pokraka autem ciulnie pora okuni, abo szczupłygo, dupnie w łep, ciśnie do samochodu i pojedzie, i mogesz mu skoczyć na pukel. A z łodziom to rostomajte ceregiele cza łodstawioć, i na widoku sie kajś slipoweć. Cza by kazać zaczynać i kończyć chytać z łodzi w jednym ino miejscu, np na plaży w Rzeczycach, tam kaj je slip i rejestrować sie na czas chytanio we internytoch on line,abo kajś we jakiś inkrzy sposób i fertich.
Zbiornik Dzierżno Duże
#21 OFFLINE
Napisano 14 czerwiec 2018 - 22:56
- Janusz1966 i eRKa lubią to
#22 OFFLINE
Napisano 14 czerwiec 2018 - 23:49
Ten zbiornik bez możliwości połowu z łodzi, to jak karpiarstwo bez możliwości wywózki zestawu.... W tym roku jestem tam bardzo często i jest to trudny zbiornik. Te miejsca które były dostępne z brzegu w maju, dziś są już zarośnięte. Nawet jak się poda przynętę za ziele, to są nikłe szanse wyciągnięcia dużej ryby.
Kwestie regulaminu połowu z łodzi są do dogadania, już w tamtym roku był pisany... Zakładał między innymi jeden punkt slipowania, połów tylko w weekendy i otwarcie w wody na łódki w części zbiornika. Ponadto zakaz trollingu i rejestracje łodzi w kole, tak więc przypadkowe osoby nie miały by możliwości połowu.
Ten zbiornik bez łodzi się marnuje... przez cały maj widziałem tam dwóch spinningistów łowiących z brzegu.
#23 OFFLINE
Napisano 15 czerwiec 2018 - 07:33
Ciekawe czy przypadkiem się nie widzieliśmy. Zbiornik jest trudny, ale bez przesady, wszelkie trudy rekompensują wyniki, uzyskiwane, bądź spodziewane . Tam się nie schodzi bez ryby. Trzeba się zaopatrzyć w śpiochy, trzeba też znać wodę bo są miejsca gdzie ich nie potrzeba. Mimo wszystko mam świadomość, że bez łodzi tylko liżę cukierka przez papierek. Tak z innej beczki, co ma na celu zakaz trollingu, bo jak rozumiem, regulamin ma na za zadanie chronić wodę przed kłusownikami z wędką i bez niej, czyli stworzyć jak najlepsze możliwości do kontroli czy ryba jest zabierana, czy wypuszczana, jaka jest różnica czy złowię na trolla czy z ręki jak i tak wypuszczam.
Pozdrawiam. Kuba.
#24 OFFLINE
Napisano 15 czerwiec 2018 - 08:20
Trochę ustępstw musi być dla karpiarzy, bo najbardziej im nie na rękę łowienie z łodzi... Obawiają się, że będziemy im przeszkadzać.
Wszystkie kwestie są do dogadania.
Jesteś w naszym kole już? Za tydzień Mistrzostwa Koła z łodzi... ja przyjmuje zgłoszenia w razie czego
Łowię w spodniobutach, już 2 razy oddawałem je do reklamacji, tak dużo są eksploatowane ;D
Kwestia jest też taka, że ryby na DD się przemieszkają... łódką szybciej można się dostać na drugą stronę jeziora.
Żeby dostać się na drugi brzeg nieraz trzeba robić niezłe kółko samochodem, a miałem też ostatnio przygodę jak 2 godziny wyciągałem auto z błota ;D
Dużo łowiłeś w tym roku? Dorwałeś jakieś dobre sztuki?
Użytkownik maguras edytował ten post 15 czerwiec 2018 - 08:21
#25 OFFLINE
Napisano 15 czerwiec 2018 - 12:05
Łowiłem sporo, to i wyniki są. Głównie okonie, jest ich dużo i to spore największe 40 cm., te naprawdę wielkie są głębiej i tu się kłania łódź, ale i krokodyle się znajdą na rozkładzie, kilka takich w przedziale 70-90 cm. i jedna perełka 117. Mam metę gdzie przypływają na kolację . Sandacz bez łodzi to lipa. Gdzieś tydzień temu zahaczyłem jakiś pociąg na okoniowy zestaw i odciąłem linkę, pewnie wąsaty koleżka.
W kole jeszcze nie jestem bo mam problem z wyciągnięciem kartoteki z Pyskowic, jak jest otwarte w środę, to akurat jestem na robocie. Cholernie mi szkoda bo chciałem w tych zawodach wystartować, ale cóż. Chyba, że jest możliwość złożenia jakiejś deklaracji o zmianie koła i przeniesienia papierów w możliwie jak najszybszym terminie? Przy czym ze mną chce się przenieść mój kolega - pracownik (POLECENIE SŁÓŻBOWE ), i mój ojciec.
Karpiarzom bardziej przeszkadzają motorówki i skutery, wędkarz z wędkarzem zawsze się zrozumie i dogada, tak myślę. Można zrobić zakaz trollingu do np150 m od brzegu, albo zakazać wywózki zestawów gruntowych, ...... no dobra to żarcik.
Ja i tak nie trollinguję, ale drażnią mnie zakazy mające na celu dyskryminowanie jednej grupy wędkarzy, aby innej było wygodniej, w myśl zasady: jest nas więcej, no to jest bardziej nasza woda, więc możecie sobie połowić, ale tak aby nam nie przeszkadzać.
Nie rozumiem niechęci prominentów związkowych do połowów z łodzi, śmierdzi mi tu taką zwykłą, bezinteresowną zawiścią.
Dla ochrony rybostanu, a w szczególności stada okonia ważniejsze jest by nie łowić spod lodu, bo to jest dopiero armagedon.
Moim zdaniem im więcej porządnych wędkarzy na tej wodzie tym lepiej, i tym mniej chacharstwa (tak po naszymu).
Pozdrawiam. Klosskuba.
#26 OFFLINE
Napisano 15 czerwiec 2018 - 19:59
Można by dopuścić połów z łodzi tylko w dni w których możecie zapewnić ochronę, jeżeli to jest sobota czy niedziela to właśnie w te dni. I tak jak pisał kolega maguras wodowanie i dobijanie do brzegu w jednym miejscu, wyznaczenie sektorów i patrol w łodzi z dobrym silnikiem i lornetką. Trollingować zezwolić.
#27 OFFLINE
Napisano 16 czerwiec 2018 - 07:55
Jutro zawody... Dwie tury po 5godzin... Muszą być jakieś dobre ryby!!! 💪
#28 OFFLINE
Napisano 16 czerwiec 2018 - 08:25
Propozycja jest tylko propozycją bo w ostateczności to wy jako gospodarze wody musicie się dogadać i określić warunki. Ostatni raz byłem tam dwa lata temu w tygodniu i faktycznie "zadeptanie mi nie groziło". Ale może zły proceder się skończy jak już wszyscy w okolicy będą mieć przy domu "podświetlane " wieczorem oczka .
Użytkownik okonek63 edytował ten post 16 czerwiec 2018 - 08:34
#29 OFFLINE
Napisano 16 czerwiec 2018 - 09:02
Ten "zły proceder" jest moim zdaniem już w tej chwili tylko drobnym ułamkiem tego co było, i tak jak pisze kolega @maguras, im więcej pasjonatów na wodzie tym lepiej dla niej, jak jestem nad wodą to widzę co się dzieje, jak mam jakieś podejrzenia to reaguję, chociażby telefonem do chłopaków ze straży, woda prawie opuszczona to raj dla mięsiarzy. Karpiarze na zasiadce mają ograniczony przegląd pola i tyle. Rybę można ukryć w krzakach tak, że straż musiała by mieć psy tropiące żeby to wyczaić.
#30 OFFLINE
Napisano 16 czerwiec 2018 - 09:56
Jeżeli tak jest faktycznie to tylko niezbędne ograniczenia i do przodu. Ściągać ludzi na łowisko .
#31 OFFLINE
Napisano 16 czerwiec 2018 - 11:11
Po to założyłem temat w tym dziale.
#32 OFFLINE
Napisano 16 czerwiec 2018 - 12:24
A jak z belly boatem? Byłbym bardzo wdzięczny za taką możliwość. Mam do Was 60km ale jestem gotowy się przenieść i służyć pomocą jak tylko mogę najlepiej. Tylko muszę mieć możliwość spinningu bo z brzegu tam się nie odnajdę, zresztą - robić 120km żeby sobie chwile pobrodzić...
P.S. Żałuję tych zawodów, gdybym, wiedział, że tak będzie to bym zawiózł papiery do Was
Jeszcze odnośnie tego pływania i pilnowania kłusoli. Można na początek zrobić możliwość pływania tylko przez członków koła. Małe grono, które szybko sie powiększy i spinningowo zyskacie na mocy potężną reprezentacją ludzi którym zależy. Inaczej nazjeżdża się cwaniaków i nie upilnujesz. Gdy już będzie potężna reprezentacja to można powoli otwierać wodę dla reszty - będzie miał ich kto pilnować.
Użytkownik Gucak edytował ten post 16 czerwiec 2018 - 12:31
#33 OFFLINE
Napisano 18 czerwiec 2018 - 14:51
Widziałem że na zawodach chłopaki ładnie połowili. Łódka jednak otwiera wodę.
#34 OFFLINE
Napisano 18 czerwiec 2018 - 15:59
Były szczupaki, były okonie... To trudna woda, z rana okoń brał i naglę jak ręką odjął. Upał i skutery zrobiły swoje. Najlepsi mieli po komplecie okonia. Mój team miał szczupaka 107cm.
- Pasta lubi to
#35 OFFLINE
Napisano 18 czerwiec 2018 - 19:14
Osobiście niestety ale utrudniałbym życie . Ograniczałbym wywózkę zestawów jak i połów z łodzi . Uwielbiam spinning z łodzi no ale .... Na pewno slipowanie z jednego miejsca i rygorystycznie przestrzegany zakaz przybijania do brzegu poza miejscem WYZNACZONYM + możliwość legitymowania i zakazu wstępu na łowisko po wykroczeniu oraz ustanowienie w miarę długiego okresu ochronnego np. od 1 listopada do 31 marca . Niestety tylko nieuchronność kary odstrasza ludzi bardziej skutecznie od jej wysokości .
Użytkownik alex62 edytował ten post 18 czerwiec 2018 - 19:18
#36 OFFLINE
Napisano 19 czerwiec 2018 - 16:31
Listopad i grudzień najlepiej biorą
Więcej pasjonatów nad wodą to mniej pseudowędkarzy.
Nie trzeba będzie wprowadzać rygorów, woda sama się przypilnuje
#37 OFFLINE
Napisano 19 czerwiec 2018 - 18:53
Nie wiem skąd u niektórych takie przekonanie, że wędkarze to same kłusole i należy wszystkiego zakazywać, dlaczego niektórym trudno zrozumieć, że ryby można łowić dla sportu a nie tylko dla mięsa. Trochę więcej wiary w człowieka.
- klosskuba, maguras i eRKa lubią to
#38 OFFLINE
Napisano 20 czerwiec 2018 - 21:23
Nie wiem skąd u niektórych takie przekonanie, że wędkarze to same kłusole i należy wszystkiego zakazywać, dlaczego niektórym trudno zrozumieć, że ryby można łowić dla sportu a nie tylko dla mięsa. Trochę więcej wiary w człowieka.
A po co przepisy ruchu drogowego ? Przecież nie każdy kierowca to pirat . Niestety ale twoja racja się nie obroni . Nie twierdzę że wszyscy wędkarze to kłusownicy ale chyba widzisz problem braku ryb , bo jeśli by go nie było to cała powyższa dyskusja jest bezzasadna . Logiczne ?
Użytkownik alex62 edytował ten post 20 czerwiec 2018 - 21:24
#39 OFFLINE
Napisano 20 czerwiec 2018 - 21:25
Listopad i grudzień najlepiej biorą
Więcej pasjonatów nad wodą to mniej pseudowędkarzy.
Nie trzeba będzie wprowadzać rygorów, woda sama się przypilnuje
Rozumiem że to ironia ? Niestety ?
#40 OFFLINE
Napisano 21 czerwiec 2018 - 09:45
Rozumiem że to ironia ? Niestety ?
Sam fakt, że jest to jezioro NO KILL to już bardzo dużo.... teraz brakuje tylko ludzi nad wodą...
Dziś byłem i zbiornik pusty. Wędkarze skupiają się przy wpływie, a reszta zbiornika samopas....
Mimo, że drapieżnik jest wszędzie.
A jak z belly boatem? Byłbym bardzo wdzięczny za taką możliwość. Mam do Was 60km ale jestem gotowy się przenieść i służyć pomocą jak tylko mogę najlepiej. Tylko muszę mieć możliwość spinningu bo z brzegu tam się nie odnajdę, zresztą - robić 120km żeby sobie chwile pobrodzić...
P.S. Żałuję tych zawodów, gdybym, wiedział, że tak będzie to bym zawiózł papiery do Was
Jeszcze odnośnie tego pływania i pilnowania kłusoli. Można na początek zrobić możliwość pływania tylko przez członków koła. Małe grono, które szybko sie powiększy i spinningowo zyskacie na mocy potężną reprezentacją ludzi którym zależy. Inaczej nazjeżdża się cwaniaków i nie upilnujesz. Gdy już będzie potężna reprezentacja to można powoli otwierać wodę dla reszty - będzie miał ich kto pilnować.
Jeszcze można się przenieść to nie problem, w niedziele zawody, Mistrzostwa Koła z łodzi... już na nie czekam
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych