Opisałem własnie doświadczenia, nie wypowiadam się na podstawie zasłyszanych wieści lub filmików z jutuba Na filmie o którym mówisz człowiek ma nawinięte linki mono i rzuca ciężarkiem rzutowym 1/4 uncji (7g), co się w całości ma nijak do naszych warunków w odniesieniu do plecionek i rzeczywistych przynęt.
Mam oba młynki i z metanium mgl nigdy nie udało mi się zejść z hamulcem poniżej 2,5 przy jednym bloczku, co pozostawia ten młynek w tyle w stosunku do DC. Poniżej takich ustawień plecionka nie rozwija się prawidłowo / rzuty nie są powtarzalne, stają się nieprzewidywalne a to wyklucza normalne zastosowanie nad wodą. Optymalnie ustawienie hamulca moim zdaniem to 1 bloczek i pokrętełko na 3 dla przynęt na główkach od 7 do 30g. Przy takim ustawieniu i plecionce która zachowuje się przecież zupełnie inaczej niż mono rzuty są krótsze niż młynkem z DC.
Mylne przeświadczenie że mgl rzuca lepiej wynika z faktu, że 7g dla mgl jest to +/- powyżej dolnej gramatury rzutowej przy czym mgl radzi sobie nieco lepiej z takimi przynętami. Dla DC 7g z racji dość dużej masy i bezwładności szpuli jest nieco za mała gramaturą. Rzecz się zmienia w momencie kiedy zakładamy cięższą przynętę np. 4 calowa guma na główce 10-12g lub wobler który lub fikać koziołki w powietrzu. W tym momencie DC jest lepszy i w całokształcie w warunkach nad wodą również.
Często podczas rzutu młynkeim bez dc przy ustawieniach hamulca na granicy "rozpierdolu" trzeba kontrolować prędkość i ułożenie linki na szpuli kciukiem. W DC robi to elektronika, 1000 razy na sekundę mierzy i tak jakby uaktualnia ustawienia hamulca w zależności od warunków, robi to za naszego kciuka i robi to lepiej, tzn, lepiej niż ja
Pozdrawiam.
https://www.youtube....h?v=ncKt-9q8FqY
Użytkownik Sławek.Sobolewski edytował ten post 26 kwiecień 2019 - 21:56