A tak już mnie trochę ruszyło z tymi przekładniami... Panowie Chłopaki, te ceramiki, powłoki, legendarne czarne przekładnie, to takie trochę bajki z mchu i paproci... Podejrzewam, że nie wszyscy wiedzą, że takie drajwgirki są tanie jak barszcz więc siłą rzeczy, to nie mogą być jakieś cudy niestworzone...
Czy to w stelkach, czy to w turkach, które kosztowały-kosztują średnio 600-700 dolarów, to takie kółko z zębami kosztuje jako część zmienna 10-12-15-20 dolarów...
![:unsure:](/public/style_emoticons/default/unsure.png)
Czyli, to są jakieś bardzo niewielkie ułamki wartości całości, a dla porównania, taki sasrany rurkowy kabłączek, bez łożysk, rolki, ramionek, to tak 50-70 amerykańskich pieniędzy...
Więc wziąwszy choćby taki finansowy parametr pod uwagę, nie oczekujmy, że się czarna farba (nazywana też czasem ceramiczną czy tam inną kosmiczną powłoką) nie zetrze z wierzchu...